/7/kto to był?

554 36 16
                                    

Siedziałam z dziećmi, rysując obrazki.

Rozmawiałam z nimi opowiadałam historię.

Potem biegaliśmy, bawiąc się w berka sun, tak że się przyłączył podość wyczerpującej zabawie dzieci od razu zasnęły.

W tym czasie rozmawiałam z moonem.

– zwiedziłaś już całego pizzaplex?
– zapytał moon.
– Nie a co?
– Tak pytam.

~Time Skip ~

Było już po 22, więc poszłam przebrać się w swój codzienny strój.

Gdy nagle do basenu z kulkami ktoś wpadł.

– sun? To ty? – zapytałam podchodząc. – Sun?
– Tak?

Odwróciłam się słysząc głos suna.

– jeśli ty jesteś tu, to kto tam jest? – zapytałam.
– Może jakieś dziecko się zgubiło?– powiedział, wchodząc do basenu.

Po kilku sekundach sun wyszedł z jakimś chłopakiem na rękach.

Sun postawił na ziemi chłopaka, a ten od razu podbiegł gdzieś.

Gdy znikąd zgasło światło wiedząc co już się stanie włączyłam latarkę w swoim telefonie.

Widząc chłopaka wbiegającego do struktur ruszyłam za nim.

– ej! Tam nie wolno.

Idąc dalej źle skręciłam, wpadając na coś, a raczej kogoś.

– moon uspokój się.

Lecz on mnie tylko przestawił.

Nie dając mi wyboru poszłam w inną stronę.

Po chwili zobaczyłam dzieciaka włączającego generator.

Chciałam go chwycić, lecz już uciekł.

– co on wyprawia? – pomyślałam.

Po pół godzinie światła się włączyły chwilę później usłyszałam trzaskanie drzwiami.

Co znaczyło, że sprawca uciekł.

Wyszłam ze struktur na spotkanie z Sunem, który szedł już w moją stronę.

– i co z tym chłopakiem? – Wyrzuciłem go.
– Za służył sobie-powiedziałam.

Jeszcze chwilę zostałam, sprzątając po tym dzieciaku.

~Time Skip ~

Jak zwykle zmęczona wróciłam do domu.

Z ostatkiem sił padłam na łóżko oddając się w objęcia morfeusza.

Ta co przeżyje ||Sun/moondrop x reader||[zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz