Wstałam z łóżka około 6. Próbowałam zasnąć , ale nie mogłam przestać myśleć o sytuacji z wczoraj. Spojrzałam na telefon ... o kurcze ... 15 nieodebranych połączeń o Petera. Na pewno widział ten filmik i się martwi. Nie miałam siły z nim gadać. Wstałam, poszłam do łazienki i ubrałam czarną bluzę z kapturem , czarne spodnie i upięłam włosy w koka. Bez śniadania wyszłam i poleciałam na plażę. Tam oczywiście pływałam przez 3 godziny. Potem siedziałam sobie na plaży i patrzyłam się w morze.
Myślałam o Parkerze , może powinnam do niego zadzwonić?
-Zadzwonie!-Krzyknęłam do siebie. Po chwili zdałam sobie sprawę , że nie wzięłam telefonu , masakra! Został na łóżku. Nagle poczułam głód. Postanowiłam pójść do najbliższego sklepu i kupić sobie coś do jedzenia i picia.
10 minut później
Byłam przed sklepem. Założyłam kaptur i weszłam. Wzięłam sałatkę w plastikowym pudełku i butelkę soku. Zapłaciłam i wyszłam. Usiadłam na ławce i zaczęłam jeść. Nagle ktoś złapał mnie od tyłu za ramie, gwałtownie wstałam i się obróciłam. To był Peter.
-Peter co ty tu robisz?!
-Szukałem cię! Nie odbierałaś telefonu , martwiłem się i ... jeszcze tej filmik!-po jego słowach usiadłam na ławce , a on obok mnie ciągle wpatrując się we mnie.
-Ktoś mnie nagrał...to auto wyjechało tak nagle ... to był odruch!- zaczęłam płakać. Peter przytulił mnie i od razu się uspokoiłam.
-Wszystko będzie dobrze. Jestem z tobą.
-dziękuję Pete
20 minut później
Parker odprowadził mnie pod drzwi.
-Jeszcze raz Dziękuje.-po czym pocałowałam go w policzek i weszłam do domu.
Rzuciłam klucz na komodę i weszłam do salonu , a tam stał jakiś facet odwrócony do mnie tyłem.
-Kim jesteś! Co tu robisz?! - na co on się odwrócił , chwila , chwila czy to nie...
-Witaj , jestem Tony Stark. Mam do ciebie sprawę.- już wiedziałam po co tu przyszedł.
-Wiem o co chodzi. -po czym wpadłam na pomysł.-Policja też tu była. Wiem jestem bardzo podobna do tej dziewczyny z filmiku , ale to nie ja.-skłamałam.
-Okej, a możesz ze mną pojechać w jedno małe miejsce, bym mógł się przekonać ,że to nie ty?
-Zwariował pan! Ja pana nawet nie znam! Nigdzie nie idę.-nie chciałam nigdzie iść , zapewne pocięli by mnie na małe kawałeczki.-teraz niech pan wyjdzie albo wezwę policje-po czym wzięłam telefon stacjonarny .
-Okej, już sobie idę- naglę strzelił czymś w moją stronę , automatycznie zatrzymałam to w powietrzu moja mocą.
-Kurde! -w tym momencie się zdradziłam.
-Czyli to ty!. Teraz młoda damo idziesz ze mną!
-Już mówiłam nigdzie z tobą nie idę! Jesteś głuchy?!
-Sama chciałaś. Teraz!-nagle od tyłu ktoś mnie złapał , lecz ja odepchnęłam go mocą i wyrzuciłam na drugi koniec pokoju. Szybko wybiegłam na dwór. Była tam ruda kobieta.
-Choć z nami. Nie zrobimy ci krzywdy!
-Każdy tak mówi!- po moich słowach wzleciałam do góry, już byłam daleko ale coś metalowego złapało mnie w pasie. Iron man - Puszczaj plaszaku !!-już chciałam użyć mocy , ale nagle poczułam ukłucie i urwał mi się film.
CZYTASZ
/ZAWIESZONE/Brooklyn: Wybranka perły/Avengers_H2O_Wystarczy kropla
Aventura16-letnia Brooklyn przeprowadza się po śmierci rodziców do starszej siostry do Nowego Yorku.Wydawało się że Brooklyn to zwykła dziewczyna , ale nie, jest ona syreną i ma potężne moce. Pierwszego dnia w szkole, bohaterka poznaje Petera , a ten zostaj...