*Peter*
Właśnie wstałem i spojrzałem na zegarek. Była już 7:30. Wyskoczyłem z łóżka i szybkim krokiem skierowałem się do kuchni po śniadanie. po błyskawicznym zjedzeniu śniadania wziąłem plecak i wybiegłem.
20 minut później
Byłem już w szkole. Podszedłem do mojej szafki i wziąłem książki od chemii.
-Zbuduj ze mną gwiazdę śmierci!-usłyszałem za sobą Neda i się odwróciłem.
-Wow! Ile części?
-Ponad 2 tysiące....Wiesz może ja bym ogarną podstawę ,a potem przyszedł do ciebie bo...-w tym momencie przestałem słuchać Neda , bo do szkoły weszła piękna dziewczyna. Wpatrywałem się w nią. Odszedłem od przyjaciela i kierowałem się w jej stronę.
Oczywiście musiałem na nią wpaść i wszystkie jej kartki poleciały na wszystkie strony , a ona już miała upaść na podłogę , ale złapałem ją za nadgarstek. Ona wpatrywała się we mnie a ja w nią. Jej oczy były przepiękne , kolorem pasowały do włosów. Nie mogłem odciągnąć od niej wzroku ani nic powiedzieć. Po chwili odezwała się.
-Wybacz nie zauważyłam cię.-po jej słowach zacząłem zbierać jej kartki.
-Nie, to ja przepraszam , zamyśliłem się. . . Jesteś tu nowa?-spytałem jej się , bo nigdy jej tu nie widziałem.
-Tak , szukałam mojej szafki i . . . wpadłam na ciebie.- wtedy wpadłem na super pomysł.
Mogę ci pomóc i oprowadzić po szkole, co ty na to?-liczyłem , że się zgodzi , bo tak bardzo chciałem się o niej dowiedzieć jak najwięcej.
-Jasne , czemu nie.- tak , zgodziła się! Postanowiłem się przedstawić.
-Peter, Peter Parker.
-Brooklyn Johnson-gdy się przedstawiła , poszliśmy w głąb szkoły. Miałem nadzieję , że się zaprzyjaźnimy.

CZYTASZ
/ZAWIESZONE/Brooklyn: Wybranka perły/Avengers_H2O_Wystarczy kropla
Pertualangan16-letnia Brooklyn przeprowadza się po śmierci rodziców do starszej siostry do Nowego Yorku.Wydawało się że Brooklyn to zwykła dziewczyna , ale nie, jest ona syreną i ma potężne moce. Pierwszego dnia w szkole, bohaterka poznaje Petera , a ten zostaj...