Seryjni mordercy kanibale | cz. 1

236 25 9
                                    

Jeffrey Dahmer nosił przydomek "Kanibal z Milwaukee". Był nekrofilem i gwałcicielem - zabijał, gwałcił i zjadał swoje ofiary. Za swoje zbrodnie dostał 937 lat więzienia. Odsiedział tylko dwa.

Jeffrey Dahmer pierwsze morderstwo popełnił w wieku 18 lat. Jego ofiarą padł Steven Hicks. Przygodnie poznany mężczyzna skorzystał z gościny Dahmera. Pili razem alkohol i słuchali muzyki, a po pewnym czasie zwyrodnialec zabił gościa, uderzając go w głowę ciężarkiem gimnastycznym. Zwłoki poćwiartował i przez cały następny dzień pod schodami swego domu oddzielał tkankę od kości. Wnętrzności i skórę zapakował do czarnych, grubych worków na śmieci, które wywiózł na wysypisko, a kości pokroił na malutkie kawałeczki i porozrzucał w pobliskim lesie.

Kolejną ofiarę, Stevena Tuomi poderwał w barze dla gejów. Gdy po alkoholowej libacji spostrzegł, że jego towarzysz nie żyje, spakował jego ciało i zabrał do domu. Tam dokonał aktu nekrofilii, poćwiartował zwłoki i wyrzucił je do śmieci. Morderca stale marzył o uległym i biernym kochanku, dlatego swoje ofiary odurzał i porywał. W trzy miesiące po zabiciu Toumiego rozpoczął trwającą trzy lata serię brutalnych morderstw. Od stycznia 1988 roku do lipca 1991 roku z ręki Dahmera zginęło kolejne piętnaście osób. Najmłodsza ofiara miała 14 lat.

Seryjny morderca rozpuszczał ciała swoich ofiar w kwasie i spuszczał w toalecie. Czasem ćwiartował i wyrzucał na śmietnik. Skórę palił na kuchence. W czaszkach niektórych mężczyzn wywiercał dziury i wstrzykiwał im kwas do mózgu. W domu mordercy znaleziono 83 zdjęcia poćwiartowanych ciał ofiar. W lodówce w chwili zatrzymania leżała ludzka głowa i inne części ludzkich zwłok. Znaleziono także beczkę z trzema męskimi korpusami, zamrażarkę z ludzkim mięsem oraz zmumifikowane dłonie i genitalia.

Kanibalizm ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz