Obudziłam się w ciemnym pokoju z ceglanymi ścianami. Gdy usiadłam, zauważyłam, że siedzę na materacu, a jedyne światło pochodzi z małego okna pod sufitem.
- Widzę, że wstałaś - usłyszałam damski głos za sobą.
- Gdzie... Gdzie ja jestem?
Spojrzałam na wysoką brunetkę, ubraną w czarny kombinezon.
- Nie mogę ci powiedzieć.
- A... A gdzie są moje mamy?
- Nie ma ich tu. Jak zapłacą to może do nich wrócisz, pod warunkiem, że będziesz się nas słuchała.
- Jestem porwana?
- Dobra młoda, weź się już przymnknij. Masz - podała mi srebrną tacę.
- Co to? - Spytałam, wpatrując się w zieloną paćkę.
- Nie wiem. Poza tym ruchy, bo nie chce mi się już tu stać.
Posłusznie zaczęłam jeść to coś. Miało smak brokułów. Po skończeniu posiłku, kobita wyrywała mi z dłoni tacę i wyszła, zamykając za sobą drzwi na klucz. Położyłam się i z bezsilności zaczęłam cicho płakać.
CZYTASZ
Urodzona z przemocy
Teen FictionMłoda Ava zostaje oddana do adopcji, po tym jak uciekła z domu pełnego przemocy. Jak dalej potoczą się jej losy? |KRÓTKIE ROZDZIAŁY|