Weszłam powoli do pokoju, czując ciągle na swoim ciele jego dotyk. Usiadłam na łóżku mając już wszystkiego i wszystkich dość. Nagle do drzwi ktoś zapukał. Po chwili ktoś niepewnie je otworzył i do pokoju weszła Olivia. Spojrzała na mnie i wtedy zauważyłam, że ma czerwone oczy, czyli musiała przed chwilą płakać.
- Przykro mi, że to co się stało, miało miejsce.
- To nie twoja wina.
Podeszła do łóżka i usiadła obok mnie.
Siedziałyśmy chwilę w ciszy, gdy nagle do pokoju weszła Alison.- Zrobiłam naleśniki. Zjecie?
- Jasne. Chodź - pociągnęła Olivię za rękę i wstałam.
- Nie jestem głodna.
- Przecież nie jadłaś nic od ósmej.
- Wiem, ale...
- Nie możesz się za to obwiniać - przerwała jej.
- Naprawdę nie mogę. Nie dam rady.
Oparła się i ścianę, a Alison podeszła do niej, przytuliła ja i kazała mi iść jeść.
Weszłam do kuchni i zaczęłam poszukiwać szafki z nadzieją znalezienia talerza.
Otwarłam pierwszą, lecz były w niej tylko filiżanki. Kolejna była tą, której szukałam. Wyciągnęłam szklany, zdobiony po bokach talerz i usiadłam przy stole. Wyciągnęłam rękę w kierunku stosu naleśników. Wzięłam pierwszego z góry i sobie nałożyłam.
" Przydałaby się jeszcze nutella, albo jakoś dżem." - Pomyślałam i wstałam, lecz od razu usiadłam, bo zakręciło mi się w głowie. Powoli wstałam ponownie. Poszłam przeszukiwać kolejne szafki. Trzecia była tą, której szukałam. Wyciągnęłam nutellę i podeszłam do szuflady że sztućcami. Wyciągnęłam nóż i pokierowałam się do stołu.- Czekaj, pomogę ci.
- Dziękuję.
Podałam jej to, co trzymałam w rękach. Alison podeszła do mnie i posmarowała naleśnika.
- Nie ma za co kochanie - uklękła i pocałowała mnie w czoło.
Usiadłam na krześle i zaczęłam jeść.
CZYTASZ
Urodzona z przemocy
Novela JuvenilMłoda Ava zostaje oddana do adopcji, po tym jak uciekła z domu pełnego przemocy. Jak dalej potoczą się jej losy? |KRÓTKIE ROZDZIAŁY|