- Alison. T...twój naszyjnik. On świeci.
Kobieta spojrzała na świecący naszyjnik, po czym upadła ciężko na kolana.
- Ona... Ona jest w niebezpieczeństwie - wyjąkała Alison. - Ava gdzie ty jesteś?
Olivia powoli wstała i przeleciała wzrokiem cały pokój, aż zobaczyła na biurku białą kopertę. Wolnym krokiem podeszła i ją otworzyła. Ze środka wyciągnęła zgiętą na pół kartkę rozmiaru a4. Rozwijała ja i zaczęła czytać na głos.
- Mamy Ave - zaczęła, po czym spojrzała na chwilę na ukochaną i znów wróciła do czytania. - Chcemy waszych pieniędzy. Niech będzie na sam początek dziesięć tysięcy do końca tygodnia. Zostawcie je pod mostem i pamiętajcie żadnej policji, inaczej wasza córeczka zostanie poddana torturom i może dowie się na sobie co to seks.
W tym momencie głos kobiety się załamał, upuściła kartkę i upadła na kolana.
- I co teraz?
- Nie... Nie wiem. Naprawdę nie wiem.
- Myślisz, że oni jej to zrobią?
- Co?
- Z... zgwałcą ją?
- Nie wiem, słońce. Mamy tyle pieniędzy?
- Powinnyśmy, ale nie wiem. Kurwa co my mamy zrobić?!
- Alison uspokuj się! - Wykrzyczała kobieta, tracąc resztkę nerwów. - Słońce przepraszam, nie powinnam krzyczeć - Oliwia zmieniła swój ton, gdy zobaczyła przestraszoną minę ukochanej.
- Jest... Jest okej. Rozumiem. Serio.
Oliwia usiadła za Alison i wtuliła się w jej czarną koszulkę.
CZYTASZ
Urodzona z przemocy
Teen FictionMłoda Ava zostaje oddana do adopcji, po tym jak uciekła z domu pełnego przemocy. Jak dalej potoczą się jej losy? |KRÓTKIE ROZDZIAŁY|