Okej. Jedenaście tysięcy i może ją odzyskacie.
- Co kurwa?! Może?! - krzyczała, czytając Alison.
- Nie mamy innego wyboru. Musimy spróbować.
- To jest całe jedenaście tysięcy Olivia!
- Wiem! Ale musimy ją odzyskać, a to jedyna szansa!
Olivia podeszła i położyła dłonie na policzkach Alison. Pocałowała delikatnie ukochaną i wytarła jej łzy.
~
Nie wiem ile dni już spędziłam w tym pomieszczeniu. Miałam dość. Codziennie to samo ochydne jedzenie i ta ciemność. Mimo okna wciąż było strasznie ciemno.
Nagle do pokoju wszedł ciemnoskóry mężczyzna ubrany w czarny kombinezon.- Wstawaj.
Zrobiłam tak jak kazał i ruszyłam za nim. Po wyjściu z pokoju weszliśmy do mocno oświetlonego pokoju. Przez około dwie minuty musiałam przecierać oczy, aż dostosowały się to otaczającej mnie jasności.
- Siadaj.
Zobaczyłam, że mężczyzna wskazuje drewniane krzesło. Usiadłam i popatrzyłam na niego. Teraz mogłam zobaczyć lekkie worki pod oczami i jego brązowe oczy.
- A więc tak - zaczął mówić - twoje matki wpłacą za ciebie okup, co nie oznacza, że cię im oddamy. Za to, że pierwszej kwoty nie otrzymaliśmy, twoje matki muszą zobaczyć, że nie warto z nimi igrać.
- I jak macie zamiar im to powiedzieć? - Spytałam przestraszona.
- Chodź ze mną, a się dowiesz.
Mimo iż bardzo nie chciałam za nim iść, to podawałam za jego krokiem, bo zbyt bardzo się bałam.
CZYTASZ
Urodzona z przemocy
Novela JuvenilMłoda Ava zostaje oddana do adopcji, po tym jak uciekła z domu pełnego przemocy. Jak dalej potoczą się jej losy? |KRÓTKIE ROZDZIAŁY|