Rozdział 5

197 21 0
                                    

Widząc jego odpowiedź ucieszyłam się nie powiem. Ale jednak miałam małą nadzieje że jednak ujawni się szybciej.. Ale cóż chyba muszę być cierpliwa. Schowałam telefon do kieszeni i poszłam na kolejne  lekcje które ciągnęły mi się jak nigdy. Ale na szczęście w końcu to był piątek. O 15:15 w końcu wyszłam ze szkoły i skierowałam się na ławkę za blokami żeby usiąść i na spokojnie zapalić i pomyśleć. Usiadłam podwijając kolana pod brodę i pałac powoli przeczytałam prawie nasz cały czat z Panem nieznajomym próbując go powiązać z kimś ze szkoły ale nie umiałam. Nie znam go jestem tego pewna. W tej szkole nie ma chłopaków takich jak on. Albo naprawdę nie dawałam mu szansy i odrzucałam go swoim zachowaniem nie dając mu się zbliżyć. Z przemyśleń wyrwał mnie dźwięk nowej wiadomości

JAKE
Ładnie wyglądasz ale do takiej delikatnej urody nie pasuje papieros..

EVIE
Gdyby nie to o papierosie to mogłabym to uznać za całkiem ładny komplement:)

JAKE
Widzisz mam gest 😂

EVIE
Jak nikt inny :) dzisiaj piątek Jake! Co dzisiaj robisz jakie plany?

Ja oczywiście  będę siedziała w domu sama bo mamusia musi się zając swoją firma rachunkowa. Miałam wyjść z Dorą ale niestety wyjeżdża na weekend i cały kolejny tydzień do babci do Niemiec. Taka to się ma dobrze... Najchętniej tez bym gdzieś pojechała ale oprócz mamy nie mam nikogo. Tata uciekł jak się dowiedział ze się urodzę. Mama jest jedynaczka a jej rodzice już nie żyją. Kiedy żył dziadek zastępował mi ojca.. Był i chociaż już go przy mnie nie ma cieleśnie jest dla mnie najważniejsza osoba w życiu nigdy nikogo tak nie kochałam.. i kiedy zmarł dwa lata w temu wtedy stałam się dla ludzi wredna i nie chciałam z nikim nawiązywać kontaktów.. wcześniej taka nie byłam ale stwierdziłam że jeżeli mam się do kogoś przywiązać a potem go stracić tak jak dziadka to tego nie chce..

JAKE
Dzisiaj akurat nie mam żadnych. Moi kumple nie maja czasu wiec zostało mi albo siedzenie w domu albo szlajanie się po mieście w pojedynkę. A ty?

EVIE
Też nie mam żadnych planów.. Moja mama wróci pewnie późno albo wcale a Dory wyjechała odrazu po lekcjach.

JAKE
Mam pomysł. Może wypijemy sobie po drinku razem?

EVIE
Czyli chcesz się ujawnić dzisiaj?

Błagam żeby tak było.. Nie byłabym chociaż dzisiaj sama.. Jeżeli robi sobie ze mnie żarty wyłącze internet i nic już mu nie odpisze.. Zakryłam dłońmi twarz. Co ty mówisz Evie.. zachowujesz się jakby Ci na nim zależało.. po tak krótkim czasie . Ale patrząc na to realnie tak właśnie jest. Nie wiem co ten chłopak ma w sobie ze po zaledwie pięciu dniach już mi na nim zależy i mogłabym z nim pisać cały czas.. Kiedy przyszła wiadomość odrazu odblokowałem telefon i przeczytałam

JAKE
Przepraszam.. faktycznie mogłaś tak to zrozumieć ale nie.. chodziło mi żebyśmy sobie coś wypili razem ale pisząc ze sobą tak jak teraz..

Westchnęłam. No tak idiotko czego się spodziewałaś że nagle przyleci Pan tajemniczy? Nie mogę się na niego obrazić przecież sam powiedział ze po trzech tygodniach powie mi kim jest. Musisz czekać głupia.

JAKE
Ale wiesz co? Miłe to jest że nie możesz się już doczekać.. bardzo miłe:)

EVIE
Nie mogę bo po prostu jestem ciekawa kim jesteś i dlaczego byłam dla Ciebie niemiła :) a wracając do tematu to zgadzam się. Wiec co pijemy?

JAKE
Lubisz whisky?

EVIE
Uf.. nic innego nie toleruje :)

JAKE
O proszę tego się po tobie nie spodziewałem:) To wracaj do domu i napisz jak będziesz chciała zacząć nasz wieczorek ja będę czekał :)

EVIE
Dobrze! Daj mi chwile!

Podniosłam się szybko z ławki i skierowałam się szybkim krokiem w stronę sklepu z alkoholem. Kupiłam moją ulubiona whisky a do tego colę zero. Uśmiechnęłam się na sama myśl ze będę z nim tak jakby spędzała pierwszy prawdziwy wieczor.
Będąc w domu zrobiłam sobie na szybko kanapkę i usiadłam przy wyspie kuchennej ze zrobionym już drinkiem. Związałam włosy dla wygody i napisałam..

NieznajomyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz