Rozdział 2

236 33 3
                                    

Wstałam jak zwykle o godzinie 6:30. Tylko tym razem poszłam spać około drugiej.. tak pisałam z moim tajemniczym nieznajomym. Jak mogłam się nie zgodzić na ten układ? Przecież nie mam nic do stracenia a moja ciekawość jest kosmiczna.. pójdę za to kiedyś do piekła. W szkole podobno jestem dla niego wredna a jak piszemy? Tematy nam się nie kończą. Dziwne. Coraz bardziej jestem ciekawa kto to i dlaczego w rzeczywistości go nie lubię skoro to całkiem ciekawa osoba. Wczoraj dowiedziałam się ze lubi czytać książki. Najbardziej kryminały z mocnymi opisami, filmy to tylko horrory a muzyka różnie co mu wpadnie w ucho. Opowiadał mi także o kocie którego musiał uspać dwa miesiące temu ponieważ miał raka. A ja za to że kotek to moje największe marzenie lecz moja mama nigdy się nie zgodziła bo „Koty sikają wszędzie i są śmierdzące". Tak naprawdę mam czasem wrażenie ze po prostu robi mi nazłość bo wie jak bardzo chciałabym zwierzątko.. ale No cóż.. Rodziny się nie wybiera. Ocknęłam się ze swoich rozmyślań około godziny 7.
-Cholera..
Na szybko pomalowałam rzęsy dzisiaj za to zostawiłam włosy rozpuszczone a na siebie założyłam czarny top i całe podarte jeansy. Umyłam na szybko zęby i już w biegu chwyciłam plecak wychodząc z domu. Idąc w kierunku szkoły wyjęłam telefon a moim oczka odrazu ukazała się wiadomość od mojego tajemniczego znajomego.

TAJEMNICZY NIEZNAJOMY
Mam nadzieje ze chociaż ty się wyspałaś bo ja nic a nic..

Już chciałam odpisywać kiedy nagle na kogoś wpadłam. Po zapachu odrazu wiedziałam kto to. Papierosy zmieszane z męskim perfumom którego nie znałam... uniosłam głowę a moim oczą ukazał się Frank z głupim uśmiechem na twarzy  a za nim jego dwóch kolegów. Luby Dory Louis i Dan. Zrobiłam krok w lewo żeby go ominąć bez słowa lecz on zrobił to samo mówiąc:
-Nie wiedziałem że aż tak na mnie lecisz Evie.. mogłaś po prostu powiedzieć
Na te słowa wybuchłam śmiechem patrząc mu prosto w jego zdezorientowane mocno niebieskie oczy.. gdyby tylko nie był takim durniem.
-Słuchaj za wysokie progi jak na Ciebie.. Taka zdesperowana nie jestem żeby brać największego debila ze szkoły. Uwierz miałam lepsze propozycje. Chociaż to akurat łatwe. Coś jeszcze mam Ci wyjaśnić?
Frank uniósł brwi a jego kochani koledzy zaczęli się śmiać pod nosem. Widziałam jak gniew pokazuje się na jego twarzy coraz bardziej z każda sekunda. Już wiedziałam że lekko przesadziłam tym bardziej że jestem teraz na tej ulicy całkowicie sama z nieobliczalnym typem i jego wiernymi pieskami. Frank zbliżył się do mnie tak ze przerwy pomiędzy nami może było pół centymetra i nachylił się żeby mieć twarz blisko mojej ponieważ on miał 190 a ja zaledwie 168.
-Wiedziałem że jesteś wyszczekana ale że głupia? Tego się nie spodziewałem... Od dzisiaj masz przejebane koleżanko. A i jeszcze jedno jakoś słyszałem ze każdemu nogi rozkładasz wiec nie okłamuj samej siebie.
Przełknęłam ślinę próbując zebrać w sobie odwagę do dalszej wymiany zdań. W sumie czego ja się bałam? Chłopaka który właśnie taka reakcja pokazał ze faktycznie mam racje? Parsknełam cicho pod nosem i znów spojrzałam mu prosto w oczy:
-Prawda boli nie? Dlatego ten genialny i silny Frank musi grozić dziewczynie która już w pierwszym starciu trafiła w czuły punkt. A wy z czego się śmiejecie?
Kiwnęłam lekko głowa w stronę kolejnych dwój debili.
-Nie jesteście lepsi. Jeden się nie potrafi nawet składnie wysłowić a drugi się z wszystkiego śmieje. A co do Ciebie Frank to powiem Ci tylko żebyś spierdalał bo uwierz mi że się ciebie nie boje.
Przepchnęłam się przez niego i ruszyłam szybkim krokiem do wejścia do szkoły.
-cholera...
15 minut spóźnienia na pierwsza lekcje angielskiego. Pobiegłam do klasy i przepraszając nauczyciela usiadłam do ławki odrazu sprawdzając czy chłopak się do mnie odzywał ale oczywiście przez tych palantów zapomniałam mu odpisać..

EVIE
Nic się nie wysłałam.. jeszcze się spóźniłam przez Franka i jego debilnych kolegów.. jeżeli faktycznie chodzisz ze mną do szkoły to nie możesz ich nie znać.. zastanawiałeś się czasem czemu na tym świecie żyje tyle debili? Bo ja tak i jakoś nie mam odpowiedzi..

Wysłałam a potem pomyślałam ze zwariowałam. Czemu żale się osobie która znam od wczoraj i nawet nie wiem jak ma na imię? Nie Evie coś jest od wczoraj z Tobą nie tak.. Cały czas o nim myśle i nawet nie wiem dlaczego. Nie zrobił nic fascynującego pomijając to ze specjalnie stworzył dla mnie konto żeby w końcu mnie poznać. Muszę się ogarnąć i wziąć go trochę na dystans tak będzie lepiej.
Po lekcji angielskiego wyszłam na korytarz i skierowałam się do sklepiku szkolnego po picie i dopiero wtedy uświadomiłam sobie ze Dory nie ma dzisiaj w szkole. Napisałam do niej smsa pytając o powód. Kiedy już kupiłam wodę już miałam spokojnie skierować się w stronę klasy kiedy drogę zastapił mi nie kto inny tylko mój ulubiony Frank. Odrazu powiedział na cały głos ze wszyscy na nas spojrzeli.
-Evie.. taka doświadczona a nie wiesz ze można się przy tym ubrudzić? Następnym razem Ci przypomnę żebyś się dokładnie wyczyściła.
Wskazał palcem na moja bluzkę na która odrazu spojrzałam zdezorientowana. No tak.. przez pośpiech ubrudzilam top pasta do zębów i faktycznie wyglądało to jak plama po.. Uśmiechnęłam się pod nosem i odrazu podniosłam głowę mówiąc także na cały głos i zaspokajać ciekawość innych co się teraz wydarzy.
-Wiesz co nie chciałam Ci tego mówić żeby Cię nie urazić ale naprawdę jestem w szoku ze z takiego małego cokolwiek wypływa.. słyszałam ze można kupić specjalne tabletki bo 7 centymetrów w takim wieku to już lekki problem..
słysząc śmiech ludzi odwróciłam się i skierowałam się do następnej klasy w której miałam lekcje czując wibrowanie telefonu w kieszeni.

TAJEMNICZY NIEZNAJOMY
Gratulacje.. nie sądziłem że da się z tego jakkolwiek wyjść.. Wiesz co wiedziałem ze jesteś wredna ale że aż tak? Należało mu się.

EVIE
Nie mam co do niego żadnych zahamowań.. wiesz co jeżeli jesteś otwarty na propozycje będę na Ciebie mówiła Jake. Muszę zmienić twój nick bo to dziwnie wyglada..
„Evie zmieniła nick z Tajemniczy nieznajomy na Jake"

JAKE
Podoba mi się. Także miło mi Cię poznać Evie jestem Jake :) masz ochotę na fajna przygodę?

********
Hej. Nie wiem czy ktokolwiek przeczyta ta historie ale mam prośbę jeżeli chociaż w jakimś stopniu Ci się podoba napisz komentarz bo naprawdę bardzo się staram i chce zobaczyć czy komukolwiek przypadło to do gustu.

NieznajomyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz