Będzie mi miło, jeśli dacie gwiazdkę i napiszecie komentarz <3 całuski
Dwie godziny temu rozpoczęła się impreza,lecz w niej nie uczestniczę, bo cały czas siedzę przy stole i czekam na Javon'a. Nie wierzę w to, że poszedł na imprezę Hannah, niż na moje urodziny.
-Ej, o czym myślisz?-zapytała Jayla, która jak widać, pogodziła się z Xavier'em bo ciągle tańczą i się śmieją
-Tak po prostu-wzruszyłam ramionami a dziewczyna zmarszczyła brwi
-Niech zgadnę...O Javon'ie?-wtrącił się mój brat a ja przewróciłam oczami
-Młoda, nie powinnaś teraz o nim myśleć, przecież są twoje urodziny!-dodał
-Urodziny, na których nie ma mojego przyjaciela!-krzyknęłam z łzami w oczach
-Najwidoczniej nie jest ciebie wart...Chodź, zatańczymy coś, okej?-chwycił mnie za dłoń po czym pociągnął w stronę parkietu
Po jakimś czasie, Xavier zawołał Jadena, który widząc mnie, podbiegł i mnie chwycił za biodra. Brat poszedł da Jayli a ja i Jaden patrzyliśmy na siebie jak zahipnotyzowani.
-Zaszczycisz mnie tańcem z tobą, księżniczko?-szepnął a ja się lekko zaśmiałam
Cały wieczór przetańczyłam z Jaden'em, któremu energia się nie kończyła.
-Może się czegoś napijemy?-zaproponowałam, a chłopak się zgodził, więc szybko pognałam do stolika, przy którym siedziała Jayla
-Ale się zmęczyłam-westchnęłam a rodzeństwo zaczęło się śmiać
-Um...Lily, obiecaj mi że nie wejdziesz na relacje Javona. Proszę, chociaż nie dzisiaj, nie psuj sobie wieczoru-odezwała się Jayla a ja przytaknęłam
Skoro dziewczyna mnie o to prosi, najwidoczniej musi być to coś, co mi zepsuje humor. Szczerze? Domyślam się o co chodzi, więc wole nie wchodzić na jego relację.
-Muszę wam coś powiedzieć. Mam dziewczynę-wypalił nagle Jaden a ja i Jayla na siebie spojrzałyśmy, po czym głośno pisnęłyśmy
-Kim jest ta wybranka?! No gadaj!-podekscytowałam się a chłopak zaczął się głośno śmiać
-Kojarzycie Nicole z klasy b?-zapytał a my kiwnęłyśmy głową
Nicole to zwykła, skromna i prześliczna dziewczyna, która raczej jest typem wstydliwej osoby.
-Od dłuższego czasu się z nią spotykam a wczoraj się jej zapytałem czy chciałaby być moją dziewczyną, a ona się zgodziła!
-Gratulacje!-krzyknęłyśmy obie
***
(koniec imprezy)
Jest 5 nad ranem i wreszcie jest spokój. Większość ludzi opuściło mój dom a niektórzy zaliczyli zgona na podłodze.
Xavier i rodzeństwo Walton'ów zasnęli na mojej kanapie, lecz ja nie potrafię zasnąć. Siedzę przy drzwiach wyjściowych i gapię się w podłogę. Nadal czekam na Javona,choć nie zjawił się na imprezie ani nic do mnie nie napisał.
Wreszcie odważyłam się wejść w relacje chłopaka i ujrzałam zdjęcie, na którym stał przytulony z Hannah.
Spodziewałam się tego, lecz tak czy siak było mi przykro. Momentalnie z moich oczu popłynęły łzy, po czym wyłączyłam telefon, odkładając ją na stoliczek obok. Twarz schowałam w dłoniach i zaczęłam się zastanawiać, czemu mam takiego pecha.
-Ej, Lily, co się dzieję?-usłyszałam zachrypnięty głos mojego brata, który stał przy mnie, przecierając oczy
-Nic-wymusiłam uśmiech i szybko wytarłam łzy
-No przecież widzę. O co chodzi?-usiadł obok mnie
-Javon. On i Hannah...-wymamrotałam, po czym zaczęłam lekko szlochać
-Siora, dlatego płaczesz? Przez tego kretyna? Słońce, nie przejmuj się nim...Wiem, że nie jestem dobry w pocieszaniu, ale uwierz, znajdziesz sobie lepszego-pogłaskał mnie po plecach, po czym zaprowadził mnie do sypialni, pomagając mi i wychodząc z pokoju
________________
-A ciebie gdzie wczoraj wcięło?-zapytałam Vanessy, która jadła swój lunch
-No wiesz...Poznałam takiego super chłopaka, Liama-zawstydziła się
-Niedawno gadałaś coś o Jaden'ie-zmarszczyłam brwi-Chwila...Ma dziewczynę-przypomniałam sobie
-E tam, podobał mi się ale minęło mi już-wzruszyła ramionami a ja się zaczęłam śmiać
Nagle ujrzałam idącego w moją stronę Javona, a mój śmiech przeistoczył się w kaszel
-Co jest?-zapytała zdziwiona Vanessa, a obok niej stanął wcześniej wspomniany chłopak
-Hej Lily, możemy pogadać? Na osobności?-zapytał, drapiąc się w głowę i patrząc na mnie,lecz ja unikałam jego wzroku
-Nie mam tajemnic przed Vanessą-prychnęłam
-No proszę
-Ja się nigdzie nie wybieram. Głodna jestem-mruknęła przyjaciółka
-Dobra, chodź, ale na chwilę-przewróciłam oczami, po czym wstałam i razem z chłopakiem odeszłam od innych
-Wczoraj zapomniałem o twoich urodzinach,sory. Poszedłem na imprezę do Hannah i wtedy sobie dopiero przypomniałem-zaśmiał się
-Żarty sobie robisz?-zdenerwowałam się
-Jest ci przykro? Przecież powiedziałem sory
-Przykro? Nie tylko jest mi przykro, również się na tobie zawiodłam! Jak mogłeś nie przyjść na moje urodziny? Co ty sobie myślałeś, idąc na imprezę do tej kłamczuchy! Nie napisałeś mi nawet głupich życzeń! Ty wiesz jak ja się czułam! Jak ostatnia kretynka, która uwierzyła, że jesteś inny niż wszyscy-poczułam jak cała się czerwienie, więc szybko odeszłam od chłopaka
________________________
rozdział nie sprawdzony.
![](https://img.wattpad.com/cover/304139916-288-k287668.jpg)
CZYTASZ
Fight||Javon Walton
Teen FictionJavon. Chłopak który udaję że nie przejmuje się opinią innych, typowego bad boy'a. Tak naprawdę tak nie jest, ponieważ jest to wrażliwa i dobra osoba. Lily. Dziewczyna, która kocha imprezy, zawsze myśli pozytywnie i nie ma nic do ukrycia, poznaje Ja...