14

400 11 4
                                    

-Baw się dobrze córciu!-krzyknęła moja mama, gdy wychodziłam z domu 

Na podjeździe stało białe Audi Hannah, która widząc mnie, zatrąbiła. Weszłam do pojazdu i się przywitałam. Jak się okazało, byłam ostatnią osobą, po którą przyjechały dziewczyny.

-Nie mogę się doczekać! Mam nadzieję, że będziecie zadowolone z wyjazdu-zwróciła się do nas kierująca a my krzyknęłyśmy szczęśliwe 

________________________________

Po jakimś czasie byłyśmy na miejscu, więc wszystkie wyszłyśmy z auta, wzięłyśmy swoje bagaże i podeszłyśmy do recepcji po kluczyki. Pokoi ma być kilka. Jeden jest dwuosobowy,czyli mój i Jayli a kolejne są trzyosobowe. 

-OMG! Ale ładny pokój-zachwyciłam się, gdy weszłyśmy do pomieszczenia 

Ściany były białe, na środku stało ogromne łóżko a obok stoliki. Pokój był zwykły,ale bardzo przytulny. 

-OH SHIT HERE WE GO AGAIN-krzyknęła przyjaciółka a ja rzuciłam się na materac, ponieważ się nie wyspałam 

-Laska, bez leżenia! Za godzinę mamy się spotkać przed hotelem bo idziemy coś zjeść-usiadła obok mnie dziewczyna a ja zakryłam swoją twarz dłońmi 

Niestety musiałam wstać aby się rozpakować i ogarnąć. Otworzyłam walizkę i włożyłam rzeczy w swoje miejsca. 

Po 20 minutach wzięłam się za malowanie, ponieważ rano nie miałam siły a jednak muszę jakoś ładnie wyglądać.

Wytuszowałam rzęsy, na brwi dałam żel, dodałam trochę rozświetlacza i na usta dałam błyszczyk. 

Dzisiaj postawiłam na biały top wiązany z tyłu, czarne, dżinsowe spodenki i białe Af1. Dodałam biżuterię, włosy spięłam w koka. Na grupie napisałam że już jestem gotowa, lecz okazało się ze dziewczyny dalej się stroiły.

Skorzystałam z okazji, że byłam sama na korytarzu i zadzwoniłam do Javona.

Jedno połączenie, drugie...i nic. 

No nic, może po prostu nie ma czasu. Wzruszyłam ramionami i oparłam się o ścianę, czekając dalej na dziewczyny. 

Po 10 minutach zapukałam do drzwi od pokoju dziewczyn i czekałam aż ktoś mi otworzy. 

-Skończyłyście? Ileż można na was czekać!

-Co tam-otworzyła mi Vanessa a ja ją zmierzyłam wzrokiem 

Wow. Dziewczyna wyglądała mega ładnie. Miała na sobie różową, obcisłą sukienkę, białe Jordany i mnóstwo biżuterii.

-Gdzie ty się tak odwaliłaś?  Mamy iść coś zjeść a ubrałaś się jakbyśmy szły na imprezę-podniosłam brwi 

W tym czasie ujrzałam resztę dziewczyn ubranych również w sukienki.

Gdy Hannah mnie zobaczyła, zmierzyła mnie nieprzyjemnym wzrokiem, a gdy skapnęła się, że ją obserwuję, uśmiechnęła się fałszywie. 

-Długo czekałaś? Oj przepraszam, musiałam się ogarnąć-odezwała się, zamykając swoje drzwi od pokoju

-Wal się-mruknęłam pod nosem, mając nadzieję że tego nie usłyszy 

____________________

-Ja poproszę Carbonare(przepraszam jeśli źle napisałam)-spojrzała na kelnera Hannah, szeroko się uśmiechając 

-A dla Pani?-zignorował dziewczynę, patrząc na mnie przez co tamta przewróciła oczami

-Dla mnie...Mała pepperoni i wodę-uśmiechnęłam się lekko, co chłopak odwzajemnił 

Fight||Javon WaltonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz