Będzie mi miło, jeśli zostawicie gwiazdkę i komentarz!
-Lily! Zaczekaj!-krzyknęła Jayla a ja ją ciągle ignorowałam
Wyszłam na chwilę do sklepu, z myślą że nikogo nie spotkam a jednak los chciał inaczej.
-Nie mam ochoty rozmawiać-odwróciłam się na chwilę i ujrzałam dziewczynę, która trzymała Jadena
-Z nami też? Przecież nic ci nie zrobiliśmy!-oburzył się chłopak a ja przewróciłam oczami
-Może wy nic, ale wasz brat bardzo dużo mi zrobił-odwróciłam się i chciałam odejść lecz Jayla chwyciła mnie i zatrzymała
-Hannah zaprosiła cię na ognisko dzisiaj wieczorem...No wiesz na zakończenie roku szkolnego
-Hannah zaprosiła mnie? Ona ciągle coś organizuje -prychnęłam
-Dodałam cię do szkolnej grupki, więc tam będą wypisane szczegóły-uśmiechnęło się lekko
-Dzięki-rzuciłam i bez pożegnania odeszłam od rodzeństwa
-Miło było cię zobaczyć!-usłyszałam w oddali lecz na to nie odpowiedziałam, tylko szłam dalej
Mam iść na to ognisko? Może lepiej zostanę w domu i posłucham muzyki, zajadając się niezdrowymi przekąskami?
W sumie warto by było gdzieś iść, bo ciągle siedzę w pokoju i nic pożytecznego nie robię.
Dobra Lily, weź się w garść i się ogarnij!
Teraz ciągle chodzę w dresach, bez makijażu, w spiętych włosach. Na nic nie mam ochoty. Ledwo dzisiaj wstałam z łóżka!
Gdy wróciłam do domu, podeszłam do taty, który przeglądał coś na laptopie i usiadłam obok.
Mój tata ma 41 lat, jest dobrze zbudowanym, o ciemnej karnacji mężczyzną. Ma ciemne włosy, które zawsze są w nieładzie i opadają mu na czoło. Stara się ubierać modnie i na czasie, co dla mnie jest super, bo wszyscy twierdzą że mam najbardziej wyluzowanego tatę na świecie.
Mama natomiast jest spokojną, pomocną kobietą o blond włosach, również posiadającą ciemniejszą karnację. Nie jest wysoka, za to bardzo szczupła. Zawsze wstaję rano aby się na spokojnie wymalować, ogarnąć włosy i się ubrać w jakieś ładne ubrania.
U nas w domu jest zdrowy tryb życia, lecz ja i Xavier nie stosujemy się do tego za bardzo. Mama gotuję bardzo zdrowe obiady, w lodówce nie ma nic innego niż warzywa, a napoje słodzone są u rodziców zakazane. Codziennie rano udajemy się wszyscy do naszej małej siłowni, gdzie sobie trenujemy ile chcemy.
Wracając.
-Robisz coś dzisiaj wieczorem?-zapytał tata a ja lekko kiwnęłam głową
-Idę na ognisko do Hannah-odpowiedziałam a rodzic się skrzywił
-Do tej wrednej zołzy? Przecież się nie lubicie
-No wiem, ale nie chce mi się siedzieć w pokoju. Chce pokazać Javon'owie że czuje się świetnie-powiedziałam a tata się lekko zaśmiał
-No pasowałoby się trochę ogarnąć-spojrzał na mnie a ja go lekko uderzyłam w ramię-Razem z mamą idziemy wieczorem na kolację do sąsiadów-dodał
-No to fajnie-oparłam swoją głowę o głowę mężczyzny
Siedzieliśmy tak przez dobre pół godziny. Marco (czyli mój tata) dalej coś przeglądał na laptopie a ja oglądałam telewizję.
___________________
Właśnie się ubieram. Postawiłam na białe spodnie, zielony top a na to nałożyłam oversize'ową, tego samego koloru, koszule w kratę.
CZYTASZ
Fight||Javon Walton
Fiksi RemajaJavon. Chłopak który udaję że nie przejmuje się opinią innych, typowego bad boy'a. Tak naprawdę tak nie jest, ponieważ jest to wrażliwa i dobra osoba. Lily. Dziewczyna, która kocha imprezy, zawsze myśli pozytywnie i nie ma nic do ukrycia, poznaje Ja...