11

424 21 5
                                    

Będzie mi miło, jeśli zostawicie gwiazdkę i komentarz!

-Lily! Zaczekaj!-krzyknęła Jayla a ja ją ciągle ignorowałam 

Wyszłam na chwilę do sklepu, z myślą że nikogo nie spotkam a jednak los chciał inaczej.

-Nie mam ochoty rozmawiać-odwróciłam się na chwilę i ujrzałam dziewczynę, która trzymała Jadena

-Z nami też? Przecież nic ci nie zrobiliśmy!-oburzył się chłopak a ja przewróciłam oczami 

-Może wy nic, ale wasz  brat bardzo dużo mi zrobił-odwróciłam się i chciałam odejść lecz Jayla chwyciła mnie i zatrzymała 

-Hannah zaprosiła cię na ognisko dzisiaj wieczorem...No wiesz na zakończenie roku szkolnego

-Hannah zaprosiła mnie? Ona ciągle coś organizuje -prychnęłam 

-Dodałam cię do szkolnej grupki, więc tam będą wypisane szczegóły-uśmiechnęło się lekko 

-Dzięki-rzuciłam i bez pożegnania odeszłam od rodzeństwa

-Miło było cię zobaczyć!-usłyszałam w oddali lecz na to nie odpowiedziałam, tylko szłam dalej 

Mam iść na to ognisko? Może lepiej zostanę w domu i posłucham muzyki, zajadając się niezdrowymi przekąskami? 

W sumie warto by było gdzieś iść, bo ciągle siedzę w pokoju i nic pożytecznego  nie robię. 

Dobra Lily, weź się w garść i się ogarnij!

Teraz ciągle chodzę w dresach, bez makijażu, w spiętych włosach. Na nic nie mam ochoty. Ledwo dzisiaj wstałam z łóżka! 

Gdy wróciłam do domu, podeszłam do taty, który przeglądał coś na laptopie i usiadłam obok. 

Mój tata ma 41 lat, jest dobrze zbudowanym, o ciemnej karnacji mężczyzną. Ma ciemne włosy, które zawsze są w nieładzie i opadają mu na czoło.  Stara się ubierać modnie i na czasie, co dla mnie jest super, bo wszyscy twierdzą że mam najbardziej wyluzowanego tatę na świecie. 

Mama natomiast jest spokojną, pomocną kobietą o blond włosach, również posiadającą ciemniejszą karnację. Nie jest wysoka, za to bardzo szczupła. Zawsze wstaję rano aby się na spokojnie wymalować, ogarnąć włosy i się ubrać w jakieś ładne ubrania. 

U nas w domu jest zdrowy tryb życia, lecz ja i Xavier nie stosujemy się do tego za bardzo. Mama gotuję bardzo zdrowe obiady, w lodówce nie ma nic innego niż warzywa, a napoje słodzone są u rodziców zakazane. Codziennie rano udajemy się wszyscy do naszej małej siłowni, gdzie sobie trenujemy ile chcemy. 

Wracając.

-Robisz coś dzisiaj wieczorem?-zapytał tata a ja lekko kiwnęłam głową 

-Idę na ognisko do Hannah-odpowiedziałam a rodzic się skrzywił 

-Do tej wrednej zołzy? Przecież się nie lubicie

-No wiem, ale nie chce mi się siedzieć w pokoju. Chce pokazać Javon'owie że czuje się świetnie-powiedziałam a tata się lekko zaśmiał 

-No pasowałoby się trochę ogarnąć-spojrzał na mnie a ja go lekko uderzyłam w ramię-Razem z mamą idziemy wieczorem na kolację do sąsiadów-dodał 

-No to fajnie-oparłam swoją głowę o głowę mężczyzny 

Siedzieliśmy tak przez dobre pół godziny. Marco (czyli mój tata) dalej coś przeglądał na laptopie a ja oglądałam telewizję. 

___________________

Właśnie się ubieram. Postawiłam na białe spodnie, zielony top a na to nałożyłam oversize'ową, tego samego koloru, koszule w kratę.

Fight||Javon WaltonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz