ROZDZIAŁ 5 - ZBOCZENIEC.

344 21 7
                                    

Autorka :: Chcę podziękować za wasze komentarze, bo wtedy widzę że komuś się podoba i pisze dla was kolejne rozdziały♡

Zapraszam!!!

     - Gdzie my idziemy?- spytałem trochę zdziwiony...

     - Do mojego pokoju- odpowiedział spokojnie.

     Okej, idziemy do twojego pokoju. Nie ma się czym przejmowa... CZEEKAJ...
GDZIE?! O cholera... Czy ja mam przejebane?! Nie, chwila. Zmienię pytanie. Czy moja dziewicza dupa ma przejebane?!
Przecież nie mogę zrujnować sobie tytułu #prawiczek od 18lat nr.1...

     Ale może on nie ma złych zamiarów... Co ja kurwa gadam. To GANGSTER! oczywiste że ma złe zamiary... W co ja się wpakowałem? Przecież mogłem nie kraść, a raczej próbować ukraść, tego portfela, i teraz by mnie tu nie było!

     - Ej, Seungmin- poczułem bardzo delikatny dotyk na ramieniu.

     - t-tak?- podniosłem na niego wzrok i nerwowo się uśmiechnąłem.

     - Już jesteśmy- pokazał mi swój pokój. Wyglądał podobnie do mojego, jednak miał trochę inny klimat, a ściany nie były ciemno szare, lecz białe. W dodatku najlepszą różnicą był pluszowy kotek, leżący na łóżku.

     - Rozbieraj się- powiedział. Chwyciłem róg bluzy, i cały przerażony zacząłem ją podziwiać. Czy ja naprawdę za chwilę stracę tak długo chronione dziewictwo? Chciałem aby mój pierwszy raz był z kimś kogo kocham... Z kobie- przecież nie będziesz się mył w ubraniach.- dokończył zdanie.

     - Co? Mył? Czyli ty nie chcesz mnie zgwałcić?!- krzyknąłem. Może odrobinę za głośno. Jego reakcja była bezcenna, przysięgam.

     - Oczywiście że nie! Za kogo ty mnie masz?! Zboczeniec!- krzyknął.- a teraz wypad do łazienki się myć. Jak skończysz, to ubierz sobie szlafrok, a ja ci dam jakieś ubrania...- wyminął mnie siadając na łóżku. Wygadał na... Em, opisał bym to zdaniem; "Co ja, kurwa, trzymam pod dachem..."

     Za to ja wracając na ziemie uciekłem do łazienki. Rozpoznałem który ten pokój bo drzwi od niego były otwarte.

     - Tylko weź ciepły prysznic, żebyś nie był chory!- usłyszałem głos Bangchan'a zza drzwi.

     Nie odpowiadając nic włączyłem ciepłą wodę i zacząłem się myć.
Po kilkunastu minutach byłem już cały czysty, a moje ciało różowe przez temperaturę wody.
Szybko się wytarłem, ubrałem szlafrok i wyszedłem z toalety. Tuż po przymknięciu drzwi zrobiło mi się czarno przed oczami, a ja sam pewnie bym upadł gdyby nie Chris, który mnie złapał. I nie to że narzekam na sposób w jaki to zrobił... Ale cholera, to, co narazie mi się przytrafia brzmi jak dobry scenariusz na komedię romantyczną, więc według nie istniejącego scenariusza powinien delikatnie złapać mnie w talii, przyciągając do siebie a potem miałoby być kiss kiss, a ten kurwa złapał mnie na za nadgarstek! Prawie mi ręki nie wyrwał!
On nie ma za krztyny romantyczności, już nie ma dla niego, chyba, nadziei...

     - włączyłeś za gorącą wodę? Zwariowałeś?- Cofam to, co wcześniej mówiłem. Wsumie nie wszystko, cofam tylko to "chyba", bo już jestem pewny. Nadziei bark.- na moim łóżku zostawiłem ci najcieplejsze ubrania jakie tylko mam. Może są trochę za duże, ale mam nadzieję że ci to nie przeszkadza, bo spodnie mają sznurek więc możesz sobie je zwęzić w talii. - pociągnął mnie do góry, żebym normalnie stał.

     Nadzieja? Co to takiego? By chyba już zapomniałem.

     Mężczyzna opuścił (swój) pokój, a ja podszedłem do (jego) łóżka. Zobaczyłem białe dresy i żółtą bluzę. Do tego skarpetki w... Pszczółki? (Aut. Sorry not sorry- kocham pszczółki <33) Ciekawy wybój jak na mafiozę. Ale ja wybrzydzać nie będę. Tylko ciekawi mnie czemu moje ubrania są takie nudne, a jego własne są dużo lepsze.

     Szybko się ubrałem, znów zauważając pluszaka. To dorosły facet, nie potrzebny mu... Więc sobie go pożyczę na dożywocie.

     Złapałem kotka i usiadłem na jego łóżku nie wiedząc czy mogę wyjść. Wtedy usłyszałem pukanie oraz pytanie, czy już się przebrałem. Miło że pyta. Odpowiedziałem prawdą, a Christopher po sekundzie znalazł się w środku.

POV. TRZECIA OSOBA

     - Oh... Czy to nie mój pluszak?- spytał Chris.

     - Niee? On jest mój, nie wiem o czym mówisz.

     - Wsumie to jest mojej młodszej siostry. Mówiła że go nie chce, a mi było go szkoda wyrzucić, więc możesz sobie wziąć.- skłamał. Był to jego pluszak, którego dostał jak był mały. Nigdy zbytnio go nie lubił, ale był jedyną zabawką która mu została z dzieciństwa, więc go zatrzymał. Lecz teraz postanowił, że Seungmin może go zatrzymać. Według starszego bardzo uroczo wyglądał, trzymając i przytulając pluszaka, ale nawet przed samym sobą by tego nie przyznał.

To jest tak chujowe że ja nie mogę...
Ale nie mam narazie innego pomysłu więc wstawię :(

My lovely gangster Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz