TW PRZEKLEŃSTWA
~Will~
Strasznie sie martwilem o Mike'a ze mu cos zrobilem-Mike zrobilem ci cos?-
-Will nie martw sie-
-Jak mam sie nie martwic! A ty sie o mnie martwisz i co! Ja tez moge sie o ciebie martwic!- krzyknelem prawie płacząc
~Mike~
-Willy..- powiedzial Mike i mnie przyciagnal do siebie
-Prosze nie placz juz wszystko dobrze. Chcesz isc do domu?- Will tylko sie przytulil i kiwnął glowa na tak, wzielem Willa na rece. Otworzylem swoja szafke i wzielem swoj plecak i WillaW domu Mike'a
Zaniosłem Willa do siebie do pokoju położyłem go na łóżku-Mike idziesz gdzies?- spytal spiacy Will
-Ide po ode chcesz tez?-
-Jesli moge- powiedzial Will przecierajac reka oko
-Nie nie mozesz wiesz bede cie tu trzymać bez picia i jedzenia grzybie- powiedzialem w formie żartu
-Haha smieszne a teraz idz po wode bo chce mi sie pic- powiedzial Will ja zeszlem na dół po wode nwlalem do szklanek wode i chcialem isc gdy nagle do mnie kros zadzwonil nie spojrzalem kto to tylko odrazu odebralem
-Halo kto tam?- spytalem
-Aha ze kolegi nie poznajesz cham z ciebie- powiedzial Richie
-O czesc Richie sorry ale nie spojrzalem na numer ani nazwe- podrapalem sie po karku
-Dobra skurwysynie sluchaj masz mi teraz podac adres swoj bo jak nie to cie namierze- powiedzial Richie
-To sobie mnie namierzaj-
-Dobra kurwa ale jak cie w nocy jebne to sie nie udlaw tylko tam-
-Predzej ty sie udlwwisz jak mnie nie namierzysz- zasmialem sie
-Mikee co tak dlugo!- krzyknal z gory Will
-Czekaj czekaj kto tam się darł?-
-To juz nie twoj interes Richie-
-Ale z ciebei chuj nara skurwysynie-
-Czesc- rozlaczylem sie i poszlem na gore z szklankami
-Co tak dlugo?- powiedzial Will
-Gadalem z kolega- powiedzialem i podalem Willowi szklanke
-Z jakim?- powiedzial pijac łyka wody
-A co zazdrosny?-
-Nie poprostu pytam- powiedzial patrzac sie na mnie
-Nazywa sie Richi i zadzwonil bo chcial moj adres nie wiem po co ale i tsk mu nie podalem-
-Mhm a teraz chodz spać- powiedzial Will i chcial zebym go przytulil
-Will jest dopiero 14-
-Noi ja chce spac-
-Bo dobrze ale tylko chwile dobra?-
-Mhm- mruknal Will ja podeszlem do niego i polozylem sie obok przytulając go
Skip time
Godzina 16~Mike~
Obudzil mnie hałas z mojego balkonu pomyslalem ze to pewnie mi sie wydaje wiec poszlem dalej spac lecz halas nie znikal nagle uslyszalem pukanie do okna i krzyk wstalem i zobaczylem Richiego co on tu kurwa robi-Skurwysynie wpusc mnie a nie sie miziasz!- krzyknal Richie ja otworzylem balkon
-Jeszcze musisz wpuscic reszte ale to na dole--Jaka reszte!- krzyknelem cicho
CZYTASZ
ϟ︎❃Kwiecisty Brunet❃ϟ︎ ➹︎❥︎ Byler✦︎❧︎
ФанфикDo Hawkins przeprowadza sie chlopak i imieniu Will Byers pierwszego dnia szkoly wpada na chlopaka o imieniu Mike Wheeler ktory sie zaprzyjaznil z chlopakiem. Codziennie sie spotykali i codziennie sie coraz bardziej zakochywali a co bedzie pozniej do...