Patrząc na siebie straciłam poczucie czasu. Wróciłam do swojego pokoju i zdjęłam swoją piżame , spojrzałam w lustro nie podobało mi się to jak wyglądam.
Grube ramiona , mały biust ,lekko odstający brzuch , talia która jako jedyna mi się podoba , nie za duże biodra które pokrywały rozstępy oraz blizny i na końcu spojrzałam na swoje nogi których nienawidziłam, je również pokrywały blizny jak i rany.Nie chciałam dłużej patrzeć na swoje ciało które według mnie jest obrzydliwe więc wzięłam luźne jeansy oraz oversizowa koszulkę założyłam to na siebie i dodałam jeszcze skarpetki w spangebob'a które wręcz ubóstwiam.
-Lily zejdź na dół bo się spóźnisz-zawołał mój tata.
-Już idę- odkrzyknęłam.
Gdy schodziłam na dół wzięłam plecak i weszłam do łazienki gdzie miałam kosmetyki. Nie byłam typem dziewczyny co nakładała tonę makijażu najczęściej podkreślałam tylko moje oczy kredką i malowałam rzęsy. Zrobiłam swój makijaż i weszłam do kuchni.
-Wreszcie jesteś -powiedział mój tata.
-W lodówce masz mleko i kupiłem twoje ulubione płatki-oznajmił zbierając się do wyjścia-będę dzisiaj późno więc nie czekaj na mnie-pocałował mnie w czoło i wyszedł do pracy.
Nie miałam ochoty na nic do jedzenia więc tylko wypiłam sok i wyszłam z domu. Włożyłam słuchawki do uszu i ruszyłam wolnym krokiem w stronę szkoły.
Właśnie leciała moja ulubiona piosenka gdy ktoś postanowił zakłócić mój spokój. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i go odpaliłam.
1 wiadomość od:Malaika<3
Kliknełam w nią.
Od:Malaika<3
Kiedy będziesz w szkole?Do:Malaika<3
Już wchodzę.Wyjęłam słuchawki z uszu i poszłam pod klasę od fizyki gdzie będziemy mieli teraz lekcje.
Gdy schowałam telefon zauważyłam lekko wyższa od mnie brunetke z długimi włosami która wgapiała się w telefon ubrana była w czarne jeansy i przylegającą biała bluzkę.
Podeszłam do niej i ją przytuliłam na co się lekko wystraszyła.
-Boże nie strasz mnie tak-uśmiechnęła się do mnie.
-Nie wiedziałam że jestem bogiem-zaśmiałam się.
Spojrzałam na Malaike jak już mówiłam jest brunetka ma śliczne niebiesko-zielone oczy i ładny nos podobny do mojego natomiast usta były większe od moich a jej karnacja była bledsza. A co do jej imienienia to nie była ona afrykanką lecz jej mamie bardzo się podobało. Obydwie byłyśmy amerykankami lecz ja byłam w połowie francuską. Mieszkałyśmy w Stanach zjednoczonych.
Z moich rozmyślań wyrwał mnie dzwonek na lekcje fizyki której nie lubię. W sali są potrójne ławki ale my siedzimy tylko w dwie,dla nas to nawet lepiej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
394 słowa
Trochę krótki ten rozdział ale obiecuję że następne będą dłuższe
Mam nadzieję że ta książka bardziej się wybije niż tamta i widzimy się w następnym rozdziale<3
P.S. Teraz będą pisać rozdziały często
![](https://img.wattpad.com/cover/318975826-288-k124880.jpg)
CZYTASZ
You can't help me
Teen FictionLily to zwykła 16-latka zmagająca się z ciężkimi problemami o których nie wie nikt oprócz jej najlepszej przyjaciółki, zaczeły się one gdy jej mama zmarła na raka miała ona wtedy 14 lat dziewczyna myślała że problemy znikną dlatego nic nie mówiła in...