Prolog

360 12 17
                                    

Nie mogła uwierzyć, że za wszystkimi stał jeden z jej przyjaciół. Mimo szoku jaki ją ogarnął zaczęła się pakować. Musiała tam pojechać i zobaczyć się ze wszystkimi, a zwłaszcza z Richy'm. Wierzyła, że będzie żyć, że nic mu się nie stało w kopalni. Tak samo wierzyła, że przez nią nie zginie Jake. Kiedy pakowała jedna z książek, którą niedawno dostała od swojej babci, nagle coś z niej wypadło. Było to zdjęcie, które widziała pierwszy raz na oczy. Przedstawiało ono trójkę dzieci: dwie blondynki i jedną brunetkę. Dzieci uśmiechały się szeroko do aparatu, patrząc na nie można powiedzieć, że różnią się one wiekiem. Na najstarszą wyglądała jedna z blondynek - ta z odcieniem ciemnego blondu, na średnią brunetka, natomiast na najmłodszą wyglądała jasnowłosa blondynka. Mimo tego, że Atria widziała to zdjęcie pierwszy raz, wiedziała kto znajduję się na tym zdjęciu, ale nie miała pojęcia kiedy i w jakich okolicznościach zostało ono zrobione. Nie miała czasu zapytać o to babci. Zdjęcie to sprawiło,  że zaczęła pakować się jeszcze szybciej, a następnie wyruszyła do Duskwood łamiąc nie jeden przepis drogowy.
- Jak dobrze, że wszystko się już skończyło.
Nie miała nawet pojęcia jak bardzo się myliła.

Chciałabym bardzo podziękować baskaa001 oraz WalecznaWalkiria za motywację do opublikowania pierwszej książki. Wiem, że rodział jest bardzo krótki, ale to dopiero początek. Jak myślicie kto jest tymi dziećmi ze zdjęcia? I jaki związek mają one ze sobą?

To jeszcze nie koniec...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz