SAVE THE DATE — czyli wieloznaczny tytuł najnowszego opowiadania, jakie zacznę publikować na Watt, po zakończeniu Mirror Mine.
Co w środku?
Wesele — jak u Wyspiańskiego! Z mnogością postaci pierwszoplanowych! A co sobie będę odmawiać 😂 Cztery główne bohaterki, gdzie każda opowiada o wydarzeniach ze swojej perspektywy. Jeśli coś jest niezrozumiałe na pierwszy rzut oka, nie przejmujcie się, rozjaśni wam je kolejna bohaterka. Marika, Oliwia, Mercedes i Ariadna będą wam dostarczać kolejnych elementów łamigłówki, która na końcu ułoży się w całość. Eeee raczej, tak sądzę 🙄.
No to czy to się różni od poprzednich? Ano tym, że historia pisana... od końca!
Tak, dobrze widzicie — od końca!
To opowiadanie jest stworzone w retrospekcji od końca do początku — taka moja eksperymentalna zabawa. Mam nadzieję, że się wam spodoba 😈 Nawet jeśli znacie zakończenie, nie wiecie jeszcze, jak się tu znaleźliśmy 😈
Cześć Mery stanowiła niezwykle realny sen, który mnie "nawiedził" pewnej czerwcowej nocy, a potem pisałam niemal w amoku, usiłując barwne obrazy z głowy przenieść za pomocą klawiatury na "papier", żebyście mogli razem ze mną je zobaczyć. Jak mi wyszło, będziecie mogli przeczytać już niedługo.
Za dopingowanie mnie w pisaniu chciałabym podziękować @helenaleblanc. A także @KingaNWZakrzewska oraz @Sicilian2 za zmierzeniem się z tekstem po jego napisaniu i wyłapywaniu wszelkich głupot jak: skłaczenia 🤣😂 z których śmiałam się pewnego niedzielnego poranka jak norka. Okładkę zrobiła dla mnie jedyna i wyjątkowa @Ariia14
Tak więc do zobaczenia po zakończeniu Mirror Mine. Nie ukrywam, że być może wrzucę jakiś rozdział na zachętę. 😍
Miłego czwartku
Anja
CZYTASZ
Save the date! Za minutę północ!
RomanceWesele powinno być radosnym wydarzeniem okraszonym miłością, uśmiechami i ciepłą atmosferą świętowania, ale nie kiedy świadkowa spóźniła się na samolot i trzeba znaleźć zastępstwo. I nie wtedy, gdy siostra pana młodego została napadnięta w wieczór p...
