3.

376 27 10
                                    

Naruto szedł razem z Hokage w stronę akademi. Miał na sobie pomarańczowo-czarny dres z czerwonym wirem na plecach, a do tego typowe buty shinobi. Na twarzy widać było uśmiech, maskę w którą zaopatrywał się za każdym razem, gdy nie było go w jego domu, na misji, lub u Nary. Tylko tam mógł się zachowywać normalnie.

Tymczasem jednak szedł w stronę budynku pełnego wrzeszczących dzieciaków, w jego mniemaniu nie umiejących poprawnie trzymać broni.

Przed klasą chrząknął, zwracając uwagę Sarutobiego -nie mogę się wychylać wysoką wiedzą. Bo nie chodzi o to, bym zdał, tylko o to, bym znalazł "przyjaciół", prawda?-

Sarutobi na niego spojrzał -prawda. Ale masz zdać, i dostać się do jakiejś drużyny, gdyż jest nie do kompletu-

-tak, tak, jasne...- po tym wszedł bez pukania "z buta" do klasy, wydzierając się -dzień dobry, jestem Uzumaki Naruto dattebayo!- spojrzał na obecnych i z zadowoleniem zauważył, że wszyscy się na niego patrzą z konsternacją.

Po nim do klasy spokojnie jak gdyby nigdy nic wszedł powstrzymując śmiech Hokage. -no tak, to jest wasz nowy kolega, będzie chodzić z wami do klasy- powiedział i wyszedł, by nie parsknąć śmiechem na niespodziewaną zmianę w charakterze chłopca.

Iruka otrząsnął się jako pierwszy -d-dobrze, a więc dzieci, przedstawcie się.- powiedział, i wskazał na Sakurę.

Ta wstała -Jestem Sakura Haruno- powiedział i się uśmiechnęła. Był przystojny, oczywiście nie tak, jak jej Sasuke-kun, ale musiała sobie przyznać, że nie był brzydki.

Potem przedstawiały się inne osoby, w tym także młody Uchiha, którego wypowiedź zakończyły piski jego fanek.

Uzumaki usiadł na jedynym wolnym miejscu, które "magicznym sposobem" było przy Sasuke, który tym faktem nie był chyba zachwycony.

Przez resztę lekcji słuchał uważnie, by zobaczyć jakie materiały przerabiają. Nie był zachwycony tym, że ma przerabiać materiał który mógłby wyrecytować na pamięć w środku nocy, dopiero wyrwany ze snu, lecz pocieszał się tym, że jego przyjaciel, Shikamaru Nara, jest w podobnej sytuacji, przyjmując cały materiał już na samym początku lekcji.

Wyrwał kartkę z zeszytu, i zaczął tworzyć origami. Robił to automatycznie, pozwalając palcom robić co chcą, i po chwili był zadowolony z efektu jaki uzyskał. W dłoni trzymał małego, papierowego shurikena.

-...to! Naruto!- rozbudził go krzyk Iruki. -zadałem Ci pytanie, czy wiesz co to chakra?- zapytał

-eeh? Coś chyba w naszym ciele, prawda?- uśmiechnął się. Pogratulował sobie umiejętności aktorskich.

-nie, radzę ci się tego nauczyć, bo za dwa dni jest sprawdzian...- odparł Iruka zmęczonym głosem ~za mało mi płacą~

/|\|/|\|/|\

Przypominam by cofnąć się do rozdziału 1.

Nie napiszę kolejnego, dopóki nie dostanę komentarza od choć jednej osoby, więc to od was zależy, jak szybko zacznę pisać.

*Już dostałam, i dziękuję za owocną współpracę*

Za Maską Radości | ANBU Naruto | NaruSasu/SasuNaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz