Akcja(?)

16 6 0
                                    


NAstępny dzień. Wstałam i od razu poczułam ziąb. Spojrzałam na przód. Zdziwiłam się , ponieważ okno było otwarte , a pamiętam , że kiedy usypiałam było zamknięte. Wstałam i je zamknęłam po czym padłam na łóżko i zaczęłam przeglądać wiadomości.

Star- Hejka , ktoś nie śpi?

Świeca- Ja wypoczęta , co tam?

Blueberry- Hejka ludziska , nie śpie od 8 godzin!

Dream- uhm...Blue jest 8...

Cicho się zaśmiałam patrząc na ich konwersacje. A no tak 8. Wstałam i poszłam do łazienki się przebrać. Na szczęście dzisiaj jest dzień wolny , więc się ciesze. Po przebraniu zjadłam obiad i wyszłam na miasto.

~~5 dni i 9 godzin później~~

Powoli nastaje noc. Wszyscy pilnujemy miasta. Dream jest w parku wśród drzew z Inkiem , Brave i Blueberry stali nad galerią pilnując wschodniej części , a ja i Outer jesteśmy na dachu jednej z najbogatszych dzielnic pilnując południowej części. Szczerze nudziłlo nam się i to bardzo.Włączyłam krótkofalówke.

Świeca- U nas spokojnie , odbiór.

Blueberry- U nas spokojnie , odbiór

Octopus- U nas spokojnie , prócz wilków , ale wciąż. Odbiór

Wyłączyłam krótkofalówke wzdychając.

Świeca- taka praca jest nudna

Rzekłam siadając pod murkiem. Star dołączył do mnie.

Star- Racja , czasem tylko bezsensownie tu siedzimy i marzniemy...ale przynajmniej widoki są ładne.

Mówiąc to spojrzał w góre , więc za nim podążyłam. Faktycznie dzisiejsze niebo jest bardzo ładne.

Świeca- powiedz , jak wyglądało twoje dołączenie do grupy?

Spytałam się nie odrywając wzroku od gwiazd.

Star- cóż byłem jednym z pierwszych którzy dołączyli do Star Sanses , zaraz po Blueberry'm. Szczerze nie było łatwo. Po mojej pierwszej walce z Bad Guys prawie umarłem i wręcz cudem żyje. Wtedy Dream postanowił zrobić treningi dla nas , oraz podczas nich ustalać taktyki. Szczerze , zaczynam powoli myśleć , że ta grupa to tylko grupa spotkanioa , która bawi się w bohaterów. Oni nie biorą tego na poważnie. Nie tylko ja to widze , ale też Blueberry , który tak bardzo się poświęca dla tej grupy , że czasem nawet nie je niczego , aby tylko być zawsze dla członkó tej grupy.

Spojrzałam się na niego.

Świeca- to już jest psychiczne!

Star- wiem i sam mu to mówie , ale w ogóle mnie nie słucha. Może ciebie posłucha?

Świeca- spróbuje z nim pogadać na ten temat.

Nagle poczuliśmy wybuch i usłyszeliśmy syreny. Szybko włączyłam krótkofalówke.

Świeca- Coś się dzieje na dzielnicy Daimonds , szybko się pojawiać!

Krzyknęłąm wyciągając kusze i zaczęłam celować na ulice , w trakcie kiedy Outer wyciągnął kość przypominającą dzide i zszedł z budynku korzystając z parapetów innych ludzi. Zaczyna się gruba zabawa.

C.D.N

Świeca(Outer x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz