Czas z Star

14 7 0
                                    


I tak oto rozkręciliśmy się na maszynach. Rzucaliśmy do pingwinów , strzelaliśmy na maszynach , a nawet zachaczyliśmy o taneczne maszyny. Ogólnie bawiliśmy się wyśmienicie , a bilety , które otrzymywaliśmy... nawet nie umieliśmy policzyć. Dosłownie koszyk na nie musieliśmy pożyczyć z ,,wypożyczalni zakręconych ziomków". To dosłowna nazwa wypożyczalni. Wracając kiedy skończyliśmy grać , z taczką usiedliśmy w ich kawiarence gdzie można odpocząć , wypić coś , aby potem powrócić i dalej grać.Byliśmy zdyszani , ale ubawieni.

Star- Nigdy bym się nie spodziewał , że jesteś taka dobra w strzelaniu.

T.I- a ty ,że jesteś dobry w tańcu.

Powiedziałam pokazując mu ponad 200 jego biletów z jednej gierki tanecznej. CHłopak podrapał się za głowę.

Star- a wiesz , mój brat lubi tańczyć i w dzieciństwie razem tańczyliśmy. Nawet mieliśmy przez jakąś chwile grupe taneczną ,,Brothers from stars"

Moje oczy chyba się zaświeciły.

T.I- serio? Pokaż jakieś ruchy!

Chłopak założył bluze i lekko zaciągnął sznurki.

Star- nie , wiesz? Dzk , ale wole nie tańczyć przy publice , a szczególnie w arcadach.

T.I- ok , rozumiem.

Podeszła do nas kelnerka i podała nam po slushu

Kelnerka: Slush o smaku Outertale owych lodów dla Outera , a dla naszej stałej Świeczki slush truskawkowo-{ulubiony smak} (jeśli twoim ulubionym jest truskawka to po prostu weź inny smak :P).

Oboje podziękowaliśmy , po czym wzięliśmy slush i zaczęliśmy pić. Podczas picia usłyszeliśmy krzyk dziecka. Niby normalne ale...

???- Ale panie Dream! Ja chce na tą maszyne!

Spojrzałam za kawiarenke , w trakcie kiedy Outer pilnował naszych biletów. Okazało się , że stał tam Dream przed maszyną strzelankową z jakimś dzieckiem , na oko 8-10 lat. Ono bardzo tam chciało iść , a Dream odrzucał ten pomysł. Postanowiłam podejść do nich , oczywiście , wcześniej pokazując to Outerowi , aby się nie martwił. Podeszłam do niego.

T.I- Hejka Dream , co się dzieje?

Dream i dziecko odwrócili się do mnie.

Dream- o hejka świeco. Cóż , dzisiaj opiekuje się tym stworkiem , który nadal próbuje mnie naciągnąć na 18+ maszyne.

SPojrzałam bliżej na maszyne. Byliśmy na niej z Outerem wcześniej.

T.I- po pierwsze 13+ , a po drugie masz nieco racji.

Kucnęłam przed dzieckiem.

T.I- hej młody , wiesz , że ta maszyna nie jest zbyt wiele warta? Przy niej dostaniesz tylko 10 biletów za jedną runde , a tam rundy są bardzo trudne. Wiesz gdzie powinieneś spróbować?

Pokazałam mu na maszyne z rzucaniem do środka dziurek.

T.I- tam. Tam jeśli dobrze wycelujesz możesz wygrać nawet 100 biletów za jeden rzut. Co powiesz mistrzu?

Zauważyłam jak oczy dziecka powiększały jej się , a usta otwierały.

???- DREAM JA CHCE TAM PROSZE PROSZE PROSZE!

Zaczęło ciągnąć Dreama na wcześniej wspomnianą maszyne.

Dream- już , już idziemy Sven.

Oboje oddalali się. Zauważyłam jak Dream się do mnie odwrócił i mi pomachał w podziękowaniu. Zrozumiałam przekaz i mu też odmachałam. Powróciłam do Outera i siadłam naprzeciwko niego.

Star- Coś ciekawego się działo?

T.I- Dream się opiekuje dzieckiem

Star- o. Nie wiedziałem , że zabiera dzieci do takiego miejsca

T.I- żyćko

Mówiąc to wypiłam reszte. Kiedy wypiliśmy wyszliśmy z koszykiem z kawiarenki i poszliśmy od razu wymienić bilety w sklepiku. Od razu weszliśmy i wyrzuciliśmy z koszyka nasze bilety na blat. Oczy Pracownika zwiększyły się , następnie zaczął brać łańcuchy biletów i je kasować , aby potem nam dać paragon z ilością biletów i wybrać sobie jaką rzecz się chciało. Wybór był w chuj ogromny. Wracając , kiedy otrzymaliśmy paragon , myślałam , że moje oczy wyjdą z orbit.

T.I- 4 tysiące biletów?!

Star- Wow...

Obojgu odjęło nam mowe.Tutaj najbogatsza rzecz jest za 3 tysiące- 2 metrowy pluszak ośmiornicy , który też może robić za pufe. Zaczęliśmy chodzić po sklepiku i patrząc co możemy wziąść za to. Wzięliśmy po pluszaku kotka za 500 biletów , z 4 paczki świecącej biżuterii za 125 biletów , karty ,,Uno" za 300 biletów , 2 koszulki z gwieździstym niebem za 500 biletów , alpake za namową Outera dla mnie za 300 biletów i 2 pary słuchawek za 700 biletów. Kiedy wzięliśmy te rzeczy i wymieniliśmy paragon wyszliśmy z arcadów. Było już nawet całkiem ciemno.

T.I- która jest godzina?

Outer sprawdził telefon.

Star- uhm...23:49...

Oboje spojrzeliśmy się na siebie w zaskoczeniu.

T.I- to...widzimy się jutro?

Star- widzimy się jutro.

Oboje rozeszliśmy się. Ja z swoimi sprzętami , on z swoimi. Dawno tak długo nie siedziałam w arcadach. Nawet z Yolosiem. Kiedy byłam już przy moim domu usłyszałam jakieś szumy. Zdziwiona spojrzałam za siebie.Cisza... Kiedy kontynuowałam powrót , nadal słyszałam szumy , a kiedy się odwracałam szumy znikały. Bądź co bądź udało mi się wrócić do domu , dać rzeczy na półke i się przebrać. Dzisiaj zasypiam z moim nowym przyjacielem-panem lamą.

C.D.N

Świeca(Outer x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz