Otworzyłam oczy i zobaczyłam biała ścianę. Obróciłam się na drugą stronę i zobaczyłam śpiąca Sandy obok mnie. Uśmiechnęłam się na jej widok, a następnie wzięłam swój telefon z szafki nocnej, która była obok.Przejrzałam wszystkie możliwe social media i stwierdziłam, że pójdę się umyć bo wieczorem tego nie zrobiłam, a była już prawie 11.
Chwilę później stałam pod strumieniem ciepłej wody spłukując malinowy płyn. Rozmyślałam o wczorajszym wieczorze i nocy.
Zabawa, gra, urodziny i...
Kurwa.
Wyłączyłam wodę i wyszłam spod prysznica. Nie chciałam dopuścić do siebie myśli, że...
Popatrzyłam w lustro i myślałam, że się popłacze, gdy spojrzałam na swoje usta. Usta którymi wczoraj całowałam się z Zaynem.
Japierdole co ja najlepszego zrobiłam.
Szybko ubrałam się w luźne, krótkie, czarne spodenki i beżowy top. Następnie zaczęłam suszyć swoje włosy, około 15 minut później szłam do pokoju w którym spała Sandy.
Weszłam po cichu do pokoju ale, gdy zobaczyłam, że Sandy już nie śpi przestałam być cicho. Wzięłam swoją kosmetyczkę i położyłam ją na stoliku, który stał w naszej sypialni.
Zaczęłam się malować i czułam, że blondynka się na mnie patrzy ale nawet na chwilę się na nią nie spojrzałam. Udawałam, że nic nie czuję.
-Przecież wiem, że ty wiesz, że ja się na ciebie patrzę. - zaśmiała się dziewczyna i zaczęła wstawać z łóżka. - Co się wczoraj wydarzyło?
-Co się miało wydarzyć? - zapytałam.
-Nie byłam zjarana więc widziałam, że coś się stało. Odkąd wróciłaś z Zaynem z tego balkonu byłaś myślami gdzieś indziej. Co zrobił ci ten skurwiel?
-Co miał mi zrobić? - zaśmiałam się niezręcznie i zaczęłam nakładać puder. - Poprostu rozmawialiśmy i paliliśmy. Po drugie Zayn nie jest skurwielem. - nie wiem czemu ale poczułam potrzebę bronienia chłopaka.
Wzruszyłam ramionami i kontynuowałam robienie swojego makijażu. Sandy groźnie na mnie patrzyła ale zignorowałam ją.
-Przestań mnie ignorować. - wywróciła oczami. - Masz mi do kurwy powiedzieć co się stało.
-Możesz się odemnie odjebać z łaski swojej? - powiedziałam, gdy zaczęłam szukać swojej mascary.
-Alice. - dziewczyna spojrzała na mnie wymownie.
-Sandy. - odwróciłam się do niej przodem i spojrzałam na nią tak samo jak ona na mnie.
Dziewczyna poddała się i poszła w stronę swojej walizki. Następnie wyciągnęła z niej jakieś ciuchy i kosmetyczkę.
-I tak się dowiem co się kurwa stało. - wskazała na mnie groźnie palcem, a następnie wyszła do swojej łazienki.
Wróciłam do robienia makijażu i nagle usłyszałam, że dzwoni mi telefon. Jęknęłam bo ewidentnie nie było mi dane dokończenie dzisiaj tego makijażu.
-Czego kurwa? - zapytałam wkurwiona.
-Jezu spokojnie. - zaśmiał się. - Co jest z wami? Zayn dzisiaj też taki wkurwiony.
-Bo ja wiem. Japierdole. - wywróciłam oczami pomimo tego, że chłopak nie mógł tego zobaczyć.
-Powinniście się wyruchać nawzajem i każdy byłby szczęśliwy. - zaśmiał się chłopak, a ja miałam ochotę mu wyjebać.
CZYTASZ
it is only.. //one direction
FanfictionGrupa nastolatków będzie mierzyć się z "typowymi" problemami tej grupy wiekowej. zadanie. sprawdzian. krzyczący rodzice o brudny pokój. pierwsza miłość. Każdy musi to przeżyć. Ale dlaczego nikt nie powiedział im, że to nie jest wszystko? Że jest je...