1. Back to skul

327 18 12
                                    

Dracko POV

Właśnie zaczyna się mój ostatni rok w Hogłardzie – szkole magii i szaleństwa. Nienawidzę szkoły moim sercem i duszą, ale wsm trochę szkoda, bo w ostatnich czasach działy się tu naprawdę krejzolskie rzeczy.

Hermiona (ta kujonka) spadła ze schodów schodów i umarła. Profesor Dumbdoor zrobił coming out i całował się ze Snejpem. Trochę mnie to zasmuciło, bo sam zamierzałem poderwać tego przystojniaka. Ale ten rok będzie równie oszalały.

Podobno dołączy do nas nowy nauczyciel (mężczyzna... to jasne!) i nowy uczeń. Właściwie wiele nowych uczniów, ale jeden jest sławnym celebrytą, Henrykiem Potterem. Ale on lubi siebie nazywać Harry, bo próbuje ukryć swoją narodowość. Już ja mu pokażę, kto jest tu królem.

Po południu dojechałem do szkoły – rzecz jasna nie tym plebsiarskim pociągiem! Mój ojciec kazał Hangridowi mnie zanieść na barana. No więc dotarłem i wkroczyłem w bramy szkoły. Czułem się jak prawdziwy szef, bo byłem w ostatniej klasie i przez wakacje urosłem. Miałem całe 150 centymetrów.

Przecisnąłem się przez tłum tych małolatuw i chciałem iść do mojego pokoju, ale w sumie to zdecydowałem się obejrzeć tą krindżową ceremonię przydziału i zobaczyć nowego nauczyciela! Rozsiadłem się wygodnie i swobodnie. Jeszcze nie było nikogo nowego. Tylko Dumbldoor i Snejp się całowali pod stołem, pan Biały (nauczyciel niczego) patrzył się na nich z zazdrością i Anita Jagucka recytowała jakieś treny sreny. Jak ja jej nienawidzę.

W końcu weszły plebsiaki i nauczyciele wygrzebali tą ohydną czapkę, która gada. Pierwszaki mogły się dostać do czterech domów, a są one takie. Slytherin, najlepszy dom, ale mogą w nim być tylko geye. Rejvenclaw, tam są same emoski i girlbosski, całkiem hot gdybym nie był geyem. Hufflepuff, nerdy... więcej mówić nie trzeba. I w końcu Gryphindor, tam są sami Polacy. Ich pokój jest zawalony dywanami z podobizną Jana Papieża II.

Tłajlajt in Hogłart | draco x edwardOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz