140

386 15 8
                                    

Pov. Jeongin

Zarzuciłem czarną bomberkę na białą bluzę. Ostatni raz przejrzałem się w lustrze. Nie wyglądałem źle. Dosyć dziecinnie, ale chyba zawsze tak wyglądam, a w szczególności stojąc obok hyungów. Gdy dostałem wiadomość od Minho, że ten już czeka, szybko wybiegłem z domu żegnając się z rodzicami. Wyszedłem z domu i po zamknięciu drzwi chciałem zejść z werandy, aby przywitać się ze starszym, który z wielkim uśmiechem prowadził mnie wzrokiem. Plan podejścia do Minho udałby się gdyby nie moje rozkojarzenie i nieuwaga. Potknąłem się o stopień tracąc równowagę. Odruchowo zamknąłem oczy i zasłoniłem twarz rękoma będąc przygotowanym na upadek. O dziwo on nie nastąpił. Rozchyliłem palce patrząc do góry. Moją twarz z twarzą Lee dzieliły centymetry. Trzymał swoje dłonie na mojej talii. Miałem szansę teraz przyjrzeć się jego pięknym kocim oczom. Były ciemne i głębokie. Takie... hipnotyzujące. Po chwili stania w takiej pozycji chłopak się otrząsnął i wyprostował się stawiając również mnie na proste nogi

-Cześć hyung i przepraszam - powiedziałem lekko zawstydzony

-Nie masz za co, najważniejsze, że nic ci nie jest. Gotowy? - na jego słowa energicznie pokiwałem głową co spotkało się z jego cichym śmiechem. Zaczęliśmy się kierować w nieznanym mi kierunku. Po chwili postanowiłem się odezwać

-Toooo... gdzie idziemy? - zapytałem się wieszając się na jego ramię

-A co dostanę w zamian za tak cenną informację? - powiedział ze swoim chytrym uśmieszkiem, który często mu towarzyszył

-No nie wiem... całusa w policzek? - powiedziałem mając nadzieję, że się zgodzi

-Myślisz, że taki buziak jest wart takiej informacji? - zapytał się bez emocji, a moje nadzieje nagle wyparowały - Oczywiście, że tak! - powiedział, tym razem z uśmiechem, a moje nadzieje powróciły ze zdwojoną siłą. Serce zaczęło mi walić, a uśmiech sam wkradł się na twarz

-To gdzie zmierzamy księciu?

-Idziemy do mnie księżniczko - powiedział mając znów ten chytry wyraz twarzy - W pewnym sensie... - dodał cicho, chyba z myślą, że tego nie usłyszę

Całą drogę rozmawialiśmy na miliony tematów. Naprawdę czułem się komfortowo w jego towarzystwie. Pomimo, że Minho sprawiał wrażenie oziębłego i zdystansowanego to w rzeczywistości był kompletnym przeciwieństwem. Nie do końca wiem co lubiłem w nim najbardziej, ale wiedziałem, że lubiłem go całego. Nawet każdą jego najmniejszą wadę. Dla niego byłem nawet w stanie znieść uzależnienia, z którymi walczył.

Gdy doszliśmy pod blok, w którym mieszkał moje myśli znów powróciły na temat tego co wymyślił Lee. Byłem zdziwiony, gdy zamiast do mieszkania pojechaliśmy windą na najwyższe piętro. Gdy wysiedliśmy z tej metalowej puszki skierowaliśmy się na schody prowadzące jeszcze wyżej. Po minucie doszliśmy do dużych metalowych drzwi, które przy otwarciu zaskrzypiały. Za nimi ukazał się piękny widok na jedną z dzielnic Seulu rozświetloną w światłach neonów i lamp ulicznych. Było magicznie.

-Zapraszam księżniczkę - powiedział z uśmiechem wskazując na koc z poduszkami oraz koszykiem parę metrów od krawędzi bloku

-Ty to sam...? - powiedziałem będąc pod wrażeniem klimatu i wystroju miejsca

-Tak, mam nadzieję, że ci się podoba

-Jest cudownie - powiedziałem po czym przytuliłem go w pasie. Przymknąłem oczy zaciagajac się zapachem jego bluzy. Nie musiałem długo czekać, aż poczuje ręce starszego obejmujące mnie.

---

Siedzieliśmy już dobrą godzinę na dachu bloku. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, a w tle leciała playlista, którą zrobił Minho. Dziwne było to, że prawie wszystkie piosenki tam były moimi ulubionymi. Było idealnie. Chociaż już kilka razy musiałem się powstrzymywać od pocałowania starszego lub chociaż wtulenia się w niego.

-A co z zapłatą? - zapytał się nagle Minho, a ja przypomniałem sobie o "umowie", którą zawarliśmy idąc tutaj. Momentalnie serce mi przyspieszyło, a ciepło rozpłynęło się po mojej twarzy

-Myślałem, że zapomnisz... - powiedziałem, mimo że naprawdę chciałem to zrobić

-Uspokój się i zapłać - zaśmiał się wystawiając w moją stronę policzek, na który wskazał palcem

Cicho westchnąłem chcąc uspokoić nerwy. Przybliżyłem się i dotknąłem wargami gładkiej skóry Lee. Była lekko zimna, ale cudowna w dotyku. Miała idealną strukturę, którą bardzo dobrze zapamiętałem, pomimo że miałem z nią styczność jedynie przez kilka sekund.

Gdy się odsunąłem schowałem twarz w dłonie czując jak policzki mi pieką. Nagle poczułem ręce oplatające moje nadgarstki. Palce starszego lekko odciągnęły moje dłonie od twarzy. Uniosłem lekko wzrok napotykając błyszczące tęczówki Minho. Świdrował mnie wzrokiem, a ja byle sparaliżowany. Nie wiedziałem od czego. Może od jego dotyku? Albo od jego wzroku? A może od samej jego obecności? Wiedziałem jedno... wpadłem po uszy.

-Teraz ja chce ci zapłacić za to, że zgodziłeś się ze mną wyjść... - powiedział cicho, i gdyby nie niewielka odległość między nami mógłbym nie usłyszeć jego słów.

Nagle zsunął spojrzenie z moich oczów na moje usta. Przybliżył się jeszcze bliżej tak, że jeszcze milimetr, a dotknąłby mnie wargami. Nie musiałem długo czekać, aż poczułem miękkie usta Lee. Były takie idealne w dotyku. Wyobrażałem je sobie jako najeelikatniejszy materiał świata, a okazały się jeszcze lepsze. Nie poruszaliśmy wargami, po prostu przez chwilę trwaliśmy w pocałunku, od którego ani ja, ani on nie chcieliśmy się oderwać. Ale wszystko co dobre nie trwa wiecznie. Chłopak odsunął się ode mnie, a moje usta lekko zadrżały już tęskniąc za dotykiem aksamitnych poduszek Minho.

-Ja przepraszam... - powiedział cicho i wstał. Nie myśląc długo sam się poderwałam i obróciłem go w moją stronę

-Hyung... pocałujesz mnie jeszcze raz? - zapytałem się zawstydzony mając wielką nadzieję, na pozytywną odpowiedź. Moje słowa spotkały się z szokiem wymalowanym na jego twarzy, który w kilka sekund został zastąpiony delikatnym uśmiechem

-Co sobie księżniczka zażyczy... - mruknął i ujął poje policzki swoimi dłońmi kolejny raz przyciągając mnie do pocałunku. Tym razem był on namiętniejszy i żywszy. Nie mogłem wytrzymać z ekscytacji, więc upust emocjom dałem zaciskając pieści na bluzie Lee czym przyciągnąłem go do siebie jeszcze bliżej.

---

Ale posłodziłam, hehe
Czuję się dumna

A tak w ogóle...
Zapraszam do nowej książki!

Jak nastawienia przed kolejnym tygodniem szkoły? (jest źle czy bardziej źle XD)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Jak nastawienia przed kolejnym tygodniem szkoły? (jest źle czy bardziej źle XD)

Dobrej nocki (ewentualnie dnia)<3

My Model || JilixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz