Wieczorem, zgodnie z planem spotykam się ze znajomymi. Siedzimy w pubie przy drinkach. W międzyczasie wysyłam kilka artykułów do Marcina. Tematyka: jak prowadzić fanpage, jak tworzyć posty, jak działają algorytmy. Dodaję wiadomość.
MAJA
Proszę się zapoznać z treścią. W przyszłym tygodniu mogę pokazać jak planować posty.
MARCIN
OK
MAJA
Nie jest Pan zbyt wylewny.
MARCIN
Nie.
Nie wiem jak on to robi, ale dwoma słowami potrafi mnie wytrącić z równowagi. Mógłby się trochę zaangażować. To w końcu w jego interesie. Nie pozwolę, żeby zepsuł mi humor. Zamawiam kolejnego drinka.
Jutro planuję odezwać się do Dominika. Współpracujemy ze sobą od jakiegoś czasu przy tworzeniu stron internetowych. On programuje, ja robię część wizualną. Ostatnio robiłam mu trzy razy logo, więc wisi mi przysługę. Mam nadzieję, że pomoże mi przy M&M Clinic.
Kilka razy chciał się ze mną umówić, ale udało mi się go zniechęcić. Nasza współpraca za dobrze się układa, aby ryzykować, że prywatna relacja by to popsuła.
Ale dziś nie o tym. Dziś plotki, znajomi, luz i alkohol. Przysiada się do mnie nawet fajny facet. Przystojny, zabawny, ale jakoś to nie to... Spławiam go kulturalnie. Wracam do domu sama. Znowu.
CZYTASZ
Pan i Pani M.
RomanceDwudziestosiedmioletnia Maja Bodurka prowadzi trochę zwariowane, ale dobrze zaplanowane życie. Spełnia się zawodowo jako grafik komputerowy, gdzie wykorzystuje swoje zdolności plastyczne. Jest dobrze zorganizowana, ma sztywny plan dnia i konsekwentn...