31

191 12 2
                                    

George obudził się następnego ranka, a Dream poruszał się za nim;  ramię zaciskające się wokół jego talii i przyciągające go bliżej, twarz blondyna wtula się w jego kark.  To sprawiło, że się uśmiechnął, ciepłe uczucie wypełniło jego klatkę piersiową, gdy wtopił się z powrotem w uścisk, jego ręka przeszła do splotu z Dreamem, gdy westchnął radośnie.

– Dzień dobry, kochanie – wymamrotał z tyłu Dream, jego głos był stłumiony i wciąż szorstki od snu.

- Dzień dobry – odpowiedział cicho George, jego twarz wciąż rozpływała się w uśmiechu.

Pozwolił sobie tak zostać przez kilka minut, szczęśliwy w ramionach Dream, zanim podjął próbę oderwania się od blondyna. Ale ramię wokół jego talii zacisnęło się natychmiast, a głos Dream wciąż na wpół śpiący rozbrzmiewał: „Nie zostawiaj mnie, George. Chcę tylko się z tobą przytulić”.

George uśmiechnął się, gdy Dream złożył lekkie pocałunki na jego karku, przyciągając bruneta niemożliwie bliżej, gdy dalej walczył, by uciec.

Oboje stopili się w cichy chichot, Dream w końcu przewrócił George'a na plecy i położył się na nim, trzymając George'a przyszpilonego do łóżka, gdy radośnie wymamrotał: „Tam, teraz utknąłeś tutaj ze mną”.

George jęknął i żartobliwie przewrócił oczami, ale w końcu poddał się i owinął blondyna ramionami, jego palce przesuwały się powoli po blond falach, gdy odpowiedział: „Dobrze, wygrywasz Dream. Ale czy możesz przynajmniej podać mi telefon?”

Ale oczy Dreama były już zamknięte, a na jego twarzy pojawił się szczęśliwy uśmiech, gdy oparł głowę o pierś bruneta.  Jego głos był cichy i senny, kiedy odpowiedział: „Po co ci to? W tej chwili się przytulamy, George”.

George zaśmiał się cicho, lekko szczypiąc ramiona Dream, próbując skłonić go do otwarcia oczu, gdy odpowiedział: „Przestań być taki potrzebujący.

W tym momencie oczy Dreama w końcu się otworzyły, mrugając, by spotkać George'a, gdy zapytał: "Och? Co zmieniło twoje zdanie?"

George wzruszył ramionami, zamilkł na chwilę, zanim odpowiedział: „Nie wiem, ale myślę, że masz rację… Nie sądzę, żebym miał się z nimi martwić i jestem zmęczony ukrywaniem takich  dużą część mnie. Poza tym czuję się lepiej wiedząc, że będziesz ze mną."

Dream uniósł głowę, uśmiechając się do George'a, gdy ten się podniósł, całując bruneta w nos, gdy George chichotał.  Jego głos był miękki, kiedy przemówił jako następny, z uśmiechem wciąż na twarzy, gdy odpowiedział: „Jestem z ciebie dumny, George”.

George stał w małej kuchni, nerwowo krążąc wokół, gdy kończył przygotowywać małe tace z jedzeniem dla swoich przyjaciół.  Przez całe popołudnie był zajęty;  zorganizowanie mieszkania, pójście do sklepu po przekąski, a następnie przygotowanie siebie i jedzenia.

Teraz jego przyjaciele mieli przybyć w każdej chwili, a on kipiał nerwową energią, chcąc upewnić się, że każdy szczegół jest idealny, kiedy tam dotrą.  Nie mógł się doczekać, aż w końcu spotkają Dream, kiedy nie brał, żeby rzeczywiście mieć szansę porozmawiać ze sobą, a nie tylko widzieć się w przelocie na przypadkowej imprezie.

I mieli go poznać jako chłopaka George'a, a nie tylko współlokatora, z którym miał skomplikowany związek.  Gdy pomyślał o tym fakcie, niektóre z jego nerwów zaczęły słabnąć, a kąciki jego ust pojawiły się w uśmiechu.

Odwrócił się, by wyjść z kuchni, idąc korytarzem w kierunku sypialni, wołając: „Dream Jesteś prawie gotowy? Niedługo tu będą”.

Przywitano go ciszą, marszcząc brwi, gdy pchnął drzwi sypialni.  Ale jego twarz znów rozpłynęła się w uśmiechu, gdy zobaczył Dream, stojącego przed lustrem, jego oczy przeszukiwały swój strój, z niespokojnym wyrazem twarzy.

Roommates // DNF [Tłumaczenie] -ZAKOŃCZONA-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz