Chce mi się płakać i nie wiem czemu.
To taka wewnętrzna potrzeba.
Zjedzenie konkretnego chleba z odrobiną dżemu.
Czasem po prostu musisz.
Zrobić coś bez żadnej przyczyny.
To ty siebie kusisz,
przeciw sobie samym krzyczymy.
Po prostu płacz.
Wyrzuć te puste łzy.
Załóż przeciwdeszczowy płaszcz.
Przed lustrem wyszczerz kły.
Widzę te krzywe zęby, dziwny uśmiech.
To szczery wyraz twarzy.
Ta kwaśna mina aż w oczy razi.
Teraz jestem szczęśliwa, potem może być inaczej.
Liczy się obecna chwila.
Nigdy z nich nie zbaczaj.
Bezcelowy płacz oczyszcza nasze oczy.
Może dostrzeżemy więcej pozytywów.
_____________________________________
październik 2022
