Przez ten czas w którym zostałam sama zaczęłam rozmyślać nad tym czy nikt mnie nie szuka. Bo przecież ojciec musiał mnie szukać ? Chyba ,że jemu też coś zrobili, chociaż nie sądzę , to ja jestem formą spłaty długu . Przez te rozmyślenia nie zauważyłam nawet tego kiedy chłopak wrócił.
- znów się widzimy , stęskniłaś się ? Chociaż co ja mówię , ty pewnie modliłaś się żebym wrócił.
- modliłam się ale o to żeby nigdy więcej cię nie zobaczyć
- nie ładnie tak , nie nauczył cię nikt kultury ?
- za to ciebie nikt nie nauczył szacunku do drugiego człowieka- odbiłam piłeczkę patrząc w puste oczy , wyssane z emocji czekając na odpowiedz mojego oprawcy
- po pierwsze skończ temat bo tego pożałujesz - wysyczał , poczułam ,że gdyby spojrzenie mogło zabić była bym trupem - a po drugie sądzę , że jesteś głodna ?- zdziwiła mnie nagła zmiana tematu , ale stwierdziłam , że nie będę drążyć.
- em no jestem
- czekaj - wyszedł
Chwilę później wrócił z talerzem na którym znajdowało się surowe jeszcze zakrwawione mięso i liść sałaty
- jedz - powiedział rzucając talerz koło mnie
- surowe mięso ?
- na nic innego nie zasługujesz , więc jedz to chyba , że chcesz być na głodówce. Szczerze przydało by ci się trochę schudnąć
- mam dobrą wagę - odpowiedziałam z przekąsem
- nikogo tu nie obchodzi czy jesteś zdrowa , więc żryj to albo sam włożę ci do ryja
Nic nie odpowiedziałam tylko wzięłam się za jedzenie. Po jakimś czasie uznałam że mięso dziwnie smakuje , nie odpowiadało mi też , że gdy jadłam Damon siedzący na przeciwko dziwnie się uśmiechał co wydawało się trochę podejrzane.
- z czego było to mięso - zapytałam gdy zjadłam już ostatni kawałek
- z twojej przyjaciółki - odpowiedział z wrednym uśmieszkiem który miałam ochotę zerwać mu z twarzy- specjalnie wyciąłem ci najlepszy kawałek prosto z brzucha ,to był twój ostatni posiłek w tym domu
- dlaczego to zrobiłeś?
- bo tak jak to powiedziałaś jestem bez serca i poprostu kocham patrzeć na krzywdę innych. Domyślam się , że ciekawi cię czy ktoś cię szuka.
- Chociaż w tym przypadku mnie nie okłam
- nie muszę cię okłamywać , nikt cię nie szuka wszyscy myślą , że wyjechałaś i jesteś poprostu szczęśliwa gdzieś indziej . Tylko twój ojciec wie co ci się stało , ale wiesz co ? Nie szuka cię , nikogo już nie obchodzisz , nikt cię nie szuka nie licz na ratunek . Wszyscy myślą ,że ich zostawiłaś a ojciec cię zastąpił. - wszystko skwitował śmiechem za który miałam ochotę wbić mu nóż prosto w jego zepsute serce.
- jak to mnie zastąpił ? Co to ma kurwa znaczyć?
- nie musze ci tego mówić ale nic mi nie szkodzi. Twój ojciec to skurwysyn jakich mało , wczoraj zaręczył się z 20latką i zrobił jej bachora . Wtedy kiedy ty tu siedzisz twoja rodzina świętuje nowego członka rodziny. - wtedy moja nadzieja poszła się jebać , wcześniej miałam jeszcze jakieś szanse , ale po tym co usłyszałam wiedziałam , że to koniec
CZYTASZ
Please kill me...
Mystery / ThrillerVictoria Benson ma 22 lata , mieszka w Los Angeles w małym mieszkanku. Jest studentką prawa lecz nocą zarabia w klubie nocnym jako tancerka. Zakończone