rozdział 3

269 3 0
                                    

Obudziłam się z silnym bólem tważy, od uderzenia - kurwa- szepnęłam do siebie krzywiać się z bólu
- nie ładnie tak przeklinać- powiedział nie znany mi wcześniej głos dochodzący z oddali kolejny kurwa mający prombemy.  Próbowałam dostrzec kto tam siedzi, ale przez ciemność panującą w pomieszczeniu znowu nic nie zobaczyłam. Co dziwne, kiedy światło zostalo wcześniej zapalone
-Kim jesteś? - zapytałam
- Pewnie chcesz wiedzieć czemu tu jesteś- powiedział nie zwracając uwagi na moje wcześniejsze pytanie
- twój kolega coś już o tym mi powiedział- stwierdziłam cicho
-pamiętasz tego kolesia z klubu który się na ciebie tak gapił ?
*miesiąc temu*

Jak zawsze zjawiłam się w pracy o 21 żeby się przygotować i przebrać
Gdy weszłam na salę w której ma się odbyć taniec, zauważyłam już parenaście mężczyzn siedzących na fotelach na przeciwko rury. Ale tylko jeden przykuł moją uwagę, był to wysoki na oko 48 letni mężczyzna w drogim garniturze i z czarnymi krótkimi włosami zaczesanymi do tyłu.  Nie było by nic dziwnego w tym ,że się na mnie patrzy gdyby nie to że zauważyłam w jego oku podejżaną iskierkę. Nie patrzył na mnie wygłodniałym wzrokiem i na pewno nie była to iskierka pożądania a bardziej, patrzył na mnie jak na towar do kupienia. Ale no cóż większość osób nie szanuje tancerek uważają nas za dziwki.  Gdy tylko skończę studia wydostanę się stąd.

*teraźniejszość*
- No pamiętam, i ?
- To on cię wybrał - patrzyłam w miejsce z którego dochodził głos nie rozumiejąc o ci chodzi
- do czego
- stwierdził że będziesz idealnym towarem- no właśnie patrzył na mnie jak na towar.  Po chwili milczenia dochodziło do mnie co ma na myśli
-czekaj czekaj a długi mojego ojca?
-owszem to główny powód ale gdyby nie ty lub nie byłabyś ładna to cała rodzina zostałaby poddana torturom a ojciec zdechł by z wrzutów sumienia
- pojeby, ja chce wrócić do domu a nie tu siedzieć
- rozumiem ale nie jest to możliwe
-jak nie jest możliwe, to nie moja wina, że mój ojciec ma długi do cholery- mój głos zaczą się załamywać, próbowałam nad nim panować a czy jest to możliwe w obliczu tak wielkiego niebezpieczeństwa?
- słuchaj, do czasu wyjścia stąd nie będzie aż tak źle, piekło zacznie się dopiero po bo tam nie mamy na to wpływu ci się z tobą stanie.
- A nie możesz pomóc  mi uciec ?
- moge tylko ci to ułatwić ale nic nie gwarantuję, a teraz zjedz to- powiedział I podał mi talerz z tostami polanymi keczupem. Zapalił światło a ja dopiero wtedy go zauważyłam, wysoki blondyn z szerokimi ramionami o niebieskich oczach
- To dla mnie?
- Tak ja już muszę iść
- A ten... twój kolega jeszcze wróci
- nie chciała byś żeby wrócił?
- Nie chciała bym
- wróci, to on tu rządzi
- czemu jest taki okropny ?
- tu wszyscy są okropni włącznie ze mną
- Nie prawda , ty jesteś inny. Dlaczego chcesz pomóc mi uciec? Przeciez ty też na tym stracisz?
Nie odpowiedział tylko zauważyłam jak jego prawy kącik ust idzie do góry, po czym wyszedł
znowu zostałam sama

Gdy zjadłam tosty chcialam wstac triche rozejrzec sie po pomieszczeniu ale zakołiwalo mi sie w glowie. Przez co runęłam z chukiem na materac

Nawet nie wiem jaki jest dziś dzień , jaka ja jestem głupia, przecież chcę normalnie żyć. Chcę mieć możliwość rozwijania się, chcę poznawać nowych ludzi, mieć rodzinę, przyszłość, swoją kancelarię prawniczą. A nie skończyć jako jakaś sex niewolnica albo co gorsza skończyć w burdelu do końca swojego życia, dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak bardzo mam przejebane
Po chwili usłyszałam przekręcanie zamka od drzwi puk puk motherfucker to znowu ten nie dojebany typ
- jak podoba siniaczek- zaśmiał się
Po chwili drzwi się lekko uchyliły a wtedy zauważyłam chłopaka od tostów
- tylko jej nic nie zrób już dosyć ją poturbowałeś
- zamknij się i wyjdz- Powiedział po czym drzwi się zamknęły a typ od tostów zostawił mnie samą z tym szmaciażem
- Tu panują pewne zasady dopóki tu jesteś
- chyba cię pojebało że będę się jeszcze stosować do jakiś durnych reguł
- uważaj sobie bo zakaz od Willa mnie nie powstrzyma
- Nie boję się ciebie - no dobra okłamałam sama siebie, ten pojeb może mi zrobić wszystko.

Please kill me...  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz