8

121 1 0
                                    

Victoria
Tydzień później
Straciłam rachubę czasu
Gdyby nie małe okienko nie wiedziałabym nawet czy jest dzień czy noc
Typ od tostów nie przyszedł ani razu , ale będę czekać bo co mi innego pozostało ? Ma jeszcze ten jeden ostatni dzień . Ja sobie nie poradzę ? Sama dam radę się stąd wydostać nie potrzebny jest mi do tego żaden głupią chuj
***
Nie przyszedł
Za oknem panowała ciemność , mam wrażenie że wszyscy o mnie zapomnieli , Damon o dziwo nie odwiedził mnie od 3 dni co wiąże się z tym że nie jadłam nic od 3 dni
To ten moment
Spojrzałam w górę na okienko , było malutkie , bez klamki przez co będę musiała je wybić
Lecz to jest jednyny problem , okienko znajduje się idealnie pod sufitem przez co muszę na coś wejść żeby się wydostać
- kurwa- szepnęłam sama do siebie sięgając po jakieś kartony które ułożyłam jeden na drugi Wchodząc na nie , jedyne czym mogłam wybić szybę była moja pięść , obok domu był las przez co mogłam się tam schować
-Jebać -powtórzyłam se w głowie wybijając szybę natychmiast czując promieniujący ból
Natychmiast wyślizgnęła się przez okno spierdalając jak najszybciej nie oglądając się za siebie
UDAŁO SIĘ
TAK
W KOŃCU UCIEKŁAM
Choćby mieli ściągnąć mnie do tej piwnicy jeszcze raz , teraz żyłam chwilą oddychając świeżym powietrzem , czując się jak ptak uwolniony z klatki
Bo gdy zostałam zamknięta , doceniłam świerze powietrze wpływające do moich nozdrzy. Chciałam kiedyś móc powiedz że życie jest piękne Marzyłam by nie przejmować się niczym , totalnie niczym przez chodźby 5sekund . Teraz mogę powiedzieć że ta chwila nastąpiła. Stoję w ciemnym pustym lesie prawie naga . Ale co z tego ?

Chwilę szłam lasem , gdy dostrzegłam drogę ,asfalt w końcu . Nie widać było żadnego auta żadnych lamp , totalnie nic. Głucha cisza otaczała mnie z każdej strony. Najbardziej byłam ciekawa jednej żeczy. Czy ta szmata jeszcze żyje ? Czy Damon naprawdę potraktował moją prośbę? Czy mnie olał ?
Auto
Przejeżdżające auto
Zaczęłam machać aby napewno mnie zobaczył
Naglę świat się zatrzymał
Typ od tostów
To on
- Co ty tu kurwa robisz ? - zapytał czekając na moją odpowiedź
- zostawiłeś mnie tam
- właśnie po ciebie jechałem
- poradziłam sobie sama, więc też sama dotrę do domu
- to dobre parę km z tąd
- to super
- zacząć iść do przodu ignorując chłopaka wysiadającego z auta
- ja cie przepraszam naprawdę , wracałem po ciebie . Nie wybaczyłbym sobie tego gdybym cię tam zostawił z tym potworem
- dlaczego mam Ci wierzyć ?
- czy gdybym kłamał , zrobiłbym to ?
- podszedł po czym pocałował mnie lekko , patrząc w oczy uklękł przedemną otwierając opakowanie z pierścionkiem
Nie to się nie dzieje
To nie mogło być realne
- czy zostaniesz moją żoną ?
- nie znam twojego imienia
- Ares , mam na imię Ares
- tak , zgadzam się
- naprawdę- powiedział to tak jakby się tego ani trochę nie spodziewał
- naprawdę- wziął pierścionek i wsuną mi go na palec . Wstając , złożył mi szereg pocałunków prowadzący po całym moim ciele zatrzymujący się na ustach
Złapał mnie za pośladki podciągając do góry. Mogłabym trwać rąk godzinami wtulając Się w jego ciepłe ciało , moje przynajmniej teraz było w totalnie odwrotym stanie , było zimne i kruche
To nie tak że chciałam przelecieć go w nocy w aucie po środku lasu
To wcale nie tak...
Jedną wolną ręką otworzyłam tylnie drzwi do samochodu , rzuciłam go bym ją mogła zostać na górze. Pozwolił mi na przejęcie kontroli . Zdjęłam jedyne w co byłam ubrana czyli sama bielizna , w tym czasie Ares zdjął koszulkę pozostając w samych spodniach dresowych i jak mniemam bokserkach jednak szybko się tego pozbyłam siedząc na udach chłopaka koło narastającej erekcji . Naplułam na rękę zwilrzając członka przed wsunięciem go do mojego gorącego wnętrza . Głowa mojego narzeczonego odleciała do tyłu zostawiając mi dużo wolnego miejsca na pocałunki którymi zaczęłam obdarowywać jego szyję. Ujeżdżała go jak rasowego konia dotykając przy tym miejsca w którym byliśmy złączeni, wsłuchwiałam się w jęki chłopaka zadając sobie pytanie : Co ja w ogóle robię ?
Moje premyślenia przerwał siarczysty klaps wymierzony w mój pośladek przez Aresa.

Please kill me...  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz