7 (+)

105 10 0
                                    

Pov Willow

- Od trzech lat - odpowiedziałam dość cicho, ale tak, żeby usłyszała

Pierwszy raz od dawna czuję się niezręcznie tak jak teraz. To nie jest natura Weasley'ów.

- Tak z ciekawości zapytam... - przerwała - nie powinnam o to pytać, ale jestem dość ciekawa - zauważyłam lekki uśmiech na jej twarzy - Kim dla ciebie jest Dumbledore? Bo to co wiem on nie ma rodziny.

- Częściowo jeszcze ma. Jest najlepszym przyjacielem i chrzestnym mojej córki.

- Przecież jest od ciebie wiele starszy - uniosła jedną brew

- Tu też masz racje, ale jego brat jest moim chrzestnym.

- On ma brata? - słyszałam zdziwienie w jej głosie i lekkie rozbawienie

- Jak by inaczej. Sama nie wiem czemu on jest moim chrzestnym, ale nie mogę narzekać. Chociaż od kilku lat gdzieś się podział i nikt nie wie gdzie. A Albusa nie mam po co pytać.

- Dlaczego?

- Bo od dawna są pokłóceni.

- Dalej nie mogę uwierzyć, że taki starzec jest twoim przyjacielem.

- Mhm - przez jakiś czas miedzy nami była cisza - Dlaczego akurat wybrałaś Hogwart? - zapytałam po chwili - Nie chce cię zbytnio urazić. Proszę nie bierz tylko tego do siebie

- Do sedna, Willow. - przez jej ton głosu przeszły mnie ciarki

- Po prostu pamiętam cię ze szkoły. Chyba się zmieniłaś. Bo... bo byłaś jedna z nie wielu osób, które zwracały na mnie uwagę i... i obroniłaś mnie kilka razy - spojrzałam w inną stronę, żeby nie zobaczyła moich czerwonych policzków

- Nie przypominam sobie tego - zmarszczyła brwi

- Dla innych byłaś dość chamska. Pierwszy raz pomogłaś mi, gdy byłam w trzeciej klasie i koło mnie nie było brata.

- To ty byłaś tą małą dziewczynką z burzą brązowych włosów w mundurku Gryffindora

- No tak - zauważyłam delikatny uśmiech

- Za każdym razem, gdy pomogłam tobie słodko się rumieniłaś - zaśmiała się - Teraz też to zrobiłaś

- Nie prawda - oburzyłam się - po prostu przyznaj się, że chodziłaś za mną

- Co? Uważasz, że miałam na to czas? - spojrzała na mnie z rozbawieniem

- Ta, bo ci uwierzę

Przez resztę drogi do pokoju nauczycielskiego atmosfera się rozluźniła i rozmawiałyśmy na różne tematy

- To już wiesz, gdzie znajduję się pokój. Chcesz, żebym zaprowadziła cię do biblioteki?

- Wiem gdzie się znajduje, ale jak chcesz możemy się przejść

W pewnym momencie zauważyłyśmy grupę uczniów idącą w nasza stronę

- Mamusia! - no i jeszcze krzyk Michelle. Wzięłam małą na ręce, a ta się do mnie przytuliła - A kto to jest? - spytała

- Jestem Antoniette, ale jak chcesz możesz mówić Toni

- Jestem Michelle, ale jak chcesz możesz mówić Shell lub Mich - powtórzyła - Dobra, możesz mnie już pościć. Ciocia Ginny, Hermiona i Luna czekają

***

- Będę się już zbierała - powiedziałam - Jak będziesz miała jakieś pytania lub będziesz potrzebowała pomocy to śmiało przychodź. Jak coś mój pokój znajduje się na siódmym piętrze. Gdy znajdziesz portret Voleii Myriod wypowiedz hasło ,,nieśmiałek" - uśmiechnęłam się i poszłam w swoja stronę

Gdy zobaczyłam Antoniette kojarzyłam ją, ale nie wiedziałam skąd. Gdy bardziej się jej przyjrzałam przypomniałam sobie, że to ta dziewczyna, która pomogła mi jak ktoś dokuczał mi. Byłam inna niż każdy. Uwielbiałam zwierzęta i za każdym razem, gdy jakieś znalazłam brałam je ze sobą potajemnie do Hogwartu. Kiedyś, gdy wracałam po ciszy nocnej z moim nowym zwierzęciem nieśmiałkiem złapał mnie prefekt Slytherinu, który patrolował korytarze. Nie zdążyłam schować nieśmiałka i go zobaczył. Następnego dnia cała szkoła wiedziała o tym co miałam. Slytherin najbardziej się z tego śmiał oprócz jednej osoby. Była to Antoniette. Sama nie wiem dlaczego była dla mnie miła. 
Tym bardziej, że jej mamą jest niejaka Bellatrix Lestrange, a osoby jak ona nie tolerują zdrajców i czarodziejów mugolskiego pochodzenia. Zobaczymy co teraz będzie.

632 słów

---
Ogłoszenie

Zapraszam na moje kolejne nowe opowiadanie. Mam nadzieje, że wam się spodoba

 Mam nadzieje, że wam się spodoba

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Cichy szept serc Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz