Pov Mei Nianqing
-Czy ja do chuja jestem gotowy?-pomyślałem. Ja serio nie sądziłem, że oni zprganizują 4 śluby podrząd i to ja będę trzeci w kolejce. To było już jutro właśnie wróciliśmy z wesela Słupronga. Ja poszedłem do sypialni a Jun Wu do łazienki zmyć woni alkocholu z siebie.
-W co ja się wjebałem? Nie już odwrotu przed tym ślubem- powiedziałem. I akurat w ten chwili Jun Wu wszedł do pokoju.
- WIĘC NIE CHCESZ TEGO ŚLUBU- krzyknął.
- Nie, Jun Wu nie miałem tego na myśli- stanąłem bardzo szybko z łóżka i podszedłem do niego.
- Nie daj mi spokój nie chęc z tobą gadać
- JUN WU PROSZĘ CIE
- DAJ MI SPOKÓJ DO CHUJA
- Jun Wu- chwyciłem go za nadgarstek a ten mnie odepchnął. Wpadłem na szafkę a Jun Wu wyszedł z domu.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pół nocy nie przespałem. Martwiłem się o niego i to bardzo. Niby napisałem na grupie o pomoc i pisałem z Jun Wu ale wciąż go nie było. Gdy leżałem na podłodze bo nawet nie chciało mi się wstawać ktoś wszedł do mojego domu.
- Dobra mamy już Jun Wu- powiedział Xie Lian a Qi Rong zawiązał mnie i zaprowadził do kościoła. A JulikSa przeprowadziła ślub.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Byliśmy już w domu i leżeliśmy w łóżku.
- Przepraszam- wyszeptałem i się do niego przytuliłem.
- Nie masz za co kochanie, to ja powinienem cię przeprość za mocno zareagowałem- pocałował mnie a ja wtuliłem się w jego klatkę piersiową i zasnąłem.~JulikSa