rozdział 6 Pięknie wyglądasz.

50 8 2
                                    

Wtuliłam się i zasnęłam. Rano obudziłam się sama w łóżku. Wzięłam telefon do dłoni i przeglądałam socjale. Nagle do pokoju wszedł Noe ze śniadaniem. Na tacy był soczek i niebieskie puszyste naleśniki w polewie czekoladowej. Spojrzałam na niego.

- Dziękuję, nie musiałeś.
- Nie musiałem, ale chciałem.
- Słodki jesteś.

Zjadłam że smakiem swoje danie. Odłożyłam do kuchni i wzięłam się za sprzątanie domu.

- Noe...
-Tak?
- Dalej przetrzymujesz jakieś dziewczyny?
- Tak, nie mam wyjścia. Jak je wypuszczę to pójdą ja policję, ale jak je będę nadal trzymał to będzie dobrze.
- Powinniśmy je wypuścić.
- Jesteś tego pewna?
- Tak.
- No okej.
- Spróbuję z nimi porozmawiać. A tak w ogóle ile tych dziewczyn jest?
- 4.
- Myślałam, że więcej to nie jest źle.

Ogarnę się i pójdziemy do nich.
Wyciągnęłam ubrania z szafy i poszłam do łazienki. Przebrałam się. Usiadłam do toaletki. Uczesałam włosy. Zrobiłam makijaż. I na koniec dodałam biżuterię.

 I na koniec dodałam biżuterię

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jestem gotowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Jestem gotowa.
- Pięknie wyglądasz.

Podszedł do mnie i przytulił. Jedną dłonią trzymał za pośladki. Wyszliśmy z domu. Jak zawsze, zamknęliśmy dom i szliśmy w stronę opuszczonego domu. Zeszliśmy do piwnicy i były tam cele.

- Jesteś gotowa?

Zrobiłam wdech, wydech.

- Tak.

Otworzył pierwsze drzwi. Weszłam do środka. Na podłodze siedziała przerażona blondynka. Podeszłam do niej.

- Hej kochana, już jest wszystko dobrze.

Przytuliłam ją delikatnie.

- Wypuszczę cię, jeśli obiecasz że nie pójdziesz na policję. Teraz to brzmi abstrakcyjnie, ale to jest bardzo ważne. Ten człowiek, który cię porwał jest w sercu dobry. On nie chciał źle. Znasz może Liama?
- To chyba taksówkarz...
- Tak masz rację... I Noe mnie wypuścił dlatego, bo mnie kocha. Ja go też pokochałam ale gdy wróciłam do domu Noego, Liam mnie porwał. Przywiązał do łóżka, chciał mnie rozciąć i sprzedać moje wnętrzności. To co teraz przeżywasz moim zdaniem jest 100 razy lepsze. Ale ja jestem tu by pomóc tobie. I innym kobietom które tutaj się znalazły. To możesz nie zgłaszać na policję? Ewentualnie na Liama.
- No dobrze...
- Naprawdę bardzo dziękuję. Pomóc ci dojść?
- Nie, poradzę sobie.
- Oczywiście.

Wyszłam z pomieszczenia. Zestresowany mężczyzna od razu do mnie podszedł.

- I jak?
- Obiecała, że nie pójdzie.
- Jejku, dziękuję Aurelia. Nie wiem co bym bez ciebie zrobił.

Następnie pocałował mnie namiętnie.

- To co następna ofiara?
- Tak.

Weszłam do następnego pokoju. Była tam ruda, chuda, piękna dziewczyna.

- Hej... Nic ci się nie stanie, że tu jesteś?
- Nie, spokojnie. Jestem dziewczyną Noego.
- Przyszłaś dać mi zadanie... Jestem gotowa.
- Nie przyszłam ci niczego dawać poza wolnością. Posłuchaj, też byłam porwana. Ale Noe mnie wypuścił bo się we mnie zakochał. Ja wróciłam do jego mieszkania ale znalazł mnie ten taksówkarz. Przywiązał mnie do łóżka. I rozciął by moją skórę gdyby nie chłopak, który pojawił się w odpowiednim momencie. I przyszłam was uwolnić. Więc jak widzisz on nie jest taki zły. Dla mnie jest wspaniały. Chciał nas uchronić przed czymś gorszym. Więc wypuszczę cię pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Nie pójdziesz na policję. Bardzo go kocham i nie chce się z nim rozstawać. Proszę zrozum to.
- No nie wiem kto chce siedzieć w zamknięciu przez dłuższy czas.
- Ale wolisz wyjść tak?
- No tak...
- To kochana masz jeden warunek więc go spełnij proszę.
- No okej. Ale nikt już mnie nie będzie przetrzymywał?
- Do kiedy przy nim będę, dopilnuje by już nad nikim się nie znęcał.
- Dziękuję. To pa, jesteś wspaniała.
- Dziękuję.

Wyszłam z pomieszczenia i wysłałam Noemu pocieszające spojrzenie.
Weszłam do następnej celi i zauważyłam...
-----------------------------✨-----------------------------
Zostawcie ⭐. Mam nadzieję że wam się podoba ta książka bo wkładam w nie całe moje serce. I mam bardzo dużo wyświetleń, za co również wam dziękuję. I tak dziś bardzo późno, ale rozdział jest to najważniejsze. Pamiętajcie jesteście najlepsi kocham was. Miłego dnia/wieczoru/nocy w zależności kiedy to czytacie.

Nie ufaj każdemu kochanie 🍯Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz