rozdział 9 Jestem własnością tego bandyty

33 9 2
                                    

Widziałam... Greysona. Nie wiem co on tu robi, przecież miał tyle planów w naszym, starym mieście. Widząc mnie, automatycznie zaczął biec w moją stronę. Wtuliłam się w niego. Noe stał zaskoczony tą sytuacją.

- Greyson, to Noe. Mój chłopak. Noe, to Greyson. Mój najlepszy przyjaciel.
- Mhmm dobrze. Poczułem się zagrożony hahah.
- Niee, kocham tylko ciebie w ten sposób.
- Wierzę ci. W ogóle co tu robisz?
- Stęskniłem się za moimi dziewczynkami, więc przyjechałem w odwiedziny.
- Ja też tęskniłam. Kochanie, może wrócimy już do domu?
- No dobrze.

Szliśmy wolnymi krokami do domu. Taki jakby spacer. Otworzyłam drzwi kluczem i wpuściłam go do pokoju.

Do Ana✨🍭🧃:
Greyson wrócił!!! Wpadaj do nas.

Od Ana✨🍭🧃:
Będę za około 5 minut.

Pokazywałam dom mojemu przyjacielowi, gdy Noe robił obiad. Pachniało sushi po całym domu.

- Aurelia ale ty tak na serio z tym związkiem?
- Tak, a co?
- Bo wiesz, on nie jest odpowiedni dla ciebie.
- Dlaczego tak uważasz?
- Skrzywdził tyle ludzi.
- Jestem tego świadoma, ale mimo to ufam mu. Przestał tak robić i pomaga mi zmienić świat na lepsze.
- Rób do uważasz, ale ja mu nie ufam.
- Jak coś ci nie pasuje to drzwi otwarte.
- Dobra, luz.
- Kochani, zapraszam do stołu! Danie gotowe!

Poszłam do stołu bez słowa lekko zdenerwowana Noe usiadł obok mnie. Na przeciwko usiadła Anastazja która dopiero przyszła. Obok niej Greyson. Zjedliśmy wspólnie pokarm. Potem graliśmy w gry planszowe. Była super zabawa. Zrobiliśmy przerwę, bo Noe poszedł do łazienki.

- Aurelia naprawdę nie chce żebyś z nim była.
- Nie wtrącaj się, serio.
- Greyson, przyznaj, że po prostu kochasz Aurelie. Jest bardzo ładna i ma powodzenie. I teraz jesteś zazdrosny. Było startować wcześniej.

- Oh, Anastazja przestań. Jak mógłby mnie kochać jak od dzieciństwa jesteśmy przyjaciółmi. To by to wcześniej już wyszło, że mnie kocha.

- Posłuchaj, po prostu bałem się że przez to się ode mnie odwrócisz. Zepsuje się nasz kontakt i będzie tylko gorzej. Jak już nasza przyjaciółka powiedziała, kocham cię. I nic to nie zmieni. Nie mam na to wpływu. Starałem się jakoś stłumić emocje, ale nie jestem w stanie. Naprawdę przepraszam. Jak chcesz bądź z nim. Ale mniej świadomość że zawsze będę na ciebie czekać.
-Nie wiem co powiedzieć, kocham Noego i kocham cię fakt. Ale jak przyjaciela, nie chłopaka czy męża. Musisz się pogodzić z tym.
- Postaram się.

Po tej rozmowie wszedł mój chłopak. Musiałam mu o tym powiedzieć. Opowiedziałam w skrócie tą sytuację. Jak go on zareagował dosyć nerwowo ale uspokoiłam go. Wróciliśmy do gry. Gdy już nam się znudziła ta czynność, zdecydowaliśmy się na pojechanie wspólnie do galerii. Płeć męska ma zamiar kupić gry a ja z Anastazją kupujemy ubrania. Wsiedliśmy w samochód. Rozdzieliliśmy się na miejscu. Wchodząc do Bershki zauważyłyśmy piękne szerokie beżowe spodnie. Wybraliśmy odpowiedni rozmiar i chciałyśmy iść do przymierzalni, ale na naszej drodze napotkałyśmy Liama. Od razu zawróciłyśmy. Podeszłyśmy do kasy i kupiliśmy wybrane przedmioty. Niestety, mężczyzna zdążył już nas zauważyć więc szybko pobiegłyśmy do wyjścia. Wbiegłyśmy do sklepu z grami i zauważyłam na wstępie naszych chłopaków. Ucieszyłam się, będę szczera. Noe widząc moją przerażoną minę od razu szybkim krokiem podszedł.

- Co się stało?
-Liam...
- Coś ci zrobił? Zabije gnoja.
- Nie zdążył, od razu zaczełyśmy biec.
- Cieszę się.

W tym momencie wszedł do sklepu zdenerwowany Liam. Zaczął się awanturować i niszczyć zasoby sklepu.

- Aurelia, daj mi tuli tuli ( na prośbę jednej z moich czytelniczek, żebym wplotła to w fabułę.)
- Ja ci zaraz dam tuli tuli.

W tym momencie dostał pięścią w twarz od Noego. Zasłużył. Jestem własnością tego bandyty. Nie nikogo innego. W ogóle co to za cringowe stwierdzenie. Tuli tuli XD. Jakby nie. Ale mój chłopak jest ideałem. Nie mówi takich żenujących rzeczy. Chłopacy się znów bili. Jak zwykle, Noe wygrał. Wiedziałam, zawsze wygrywa.
---------------------------------✨-------------------------
Dziękuję wszystkim za czytanie. I za taką aktywność. Łącznie mamy 150 wyświetleń!! Jejku naprawdę dziękuję. Miłego dnia/ wieczoru/ nocy w zależności kiedy to czytacie.

Nie ufaj każdemu kochanie 🍯Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz