[3]

161 8 0
                                    

[WIADOMOŚCI]
[Chongyun:] nie chcesz iść razem do szkoły? Jest wcześnie więc możemy jeszcze gdzieś pójść..
[Xingqiu:] okej, za chwilę wychodzę! Może przy kawiarni gdzie byliśmy ostatnio? Są tam mega dobre dania które zje się na szybko
[Chongyun:] minęło trochę czasu od ostatniego spotkania, więc ok
Wychodzę już!
[Xingqiu:] już niedługo jestem przy kawiarni, czekam na ciebie!

Przy bibliotece obok kawiarni zobaczyłem Xingqiu. Patrzył na jakiegoś dzieciaka czytającego jego książkę. Uhh.. O czym jest ta książka? Podszedłem bliżej i przeczytałem tytuł. ,,Opowieści od przyjaciela"? Nie zachęcający tytuł ale rozumiem, że się stara.
- to jest książka od 18 lat... Dlaczego jego mama nie zwraca na to uwagi? - powiedział do mnie Xingqiu - tym bardziej że napewno zna tą książkę. Kiedyś przechodziłem obok niej i czytała tą właśnie książkę.. -
- 18+? Czy ty czasem nie masz 17 lat? - pytałem się. Jak to możliwe, że mając 17 lat piszesz książki dla pełnoletnich? - spytałem
- Jak, powiadasz? Eh, no wiesz... Czyste myśli od dawna opuściły moją głowę.. Spójrz na godzinę -
- jest 7.00, mamy jeszcze całą godzinę. - odpowiedziałem. Xingqiu był trochę zdenerwowany tym, że jakiś kid mający 7 lat czyta książki dla dorosłych. Gdy się obróciłem w stronę chłopaka, on zdążył wejść do biblioteki. Rozmawiał trochę z dzieckiem i sięgnął po inną książkę. ,,Dwie walki". Serio, Xingqiu? Tytuł wskazuje że jest to książka 13+.
- to nie jest książka 13+, tylko 7+, Yun-Yun - przez chwilę miałem takie wahatthefuck przecież ja to pomyślałem.
- ale chodźmy do kawiarni. Jestem strasznie głodny. I nie patrz tak na mnie! Nie jadłem śniadania? Coś dziwnego? Chodź - mówił wpół zdenerwowany Xingqiu zobaczywszy moją roześmianą minę.
- dlaczego nie możesz wymyślać łatwiejszych tytułów naprzykład: królewna Śnieżka? To jest o wiele łatwiejsze -
- Ale to jest jakiś klasyk który każdy zna ją pamięć! Moje jest przynajmniej orginalne. A jak tak ci coś nie pasuje, to napisz sam książkę, geniuszu -
- Tsa, Tsa.... Sorry... -

- MATKO ZA 1O MINUT JEST 8.00!!! CHODŹ SZYBKO! - wolał Xingqiu. Jeśli ten raz się spóźni to coś się stanie..? Resztę naszego czasu wolnego spędziliśmy rozmawiając w biegu do szkoły. I tak stanąłem przed pierdolnikiem.
- co tak podziwiasz? Chodź, bo się spóźnimy! - mówił chłopak
- Tak, tak... Dla mnie to norma -

--koniec lekcji--

- hej dwa zakochane gołąbki. Co robiliście przed szkołą co? - podeszła do nas Hu Tao. Kocha się czepiać, gdy znajdę kogoś z kim rozmawiam częściej niż z nią.
- ,,dwa zakochane gołąbki"? Uh, chyba źle się zrozumieliśmy! Spotykam z Yun-Yun'em od niedawna. Jako przyjaciele, oczywiście.. - bronił swojej myśli Xingqiu. Przytaknąłem.
- Oj tak oj tam... Wyolbrzymiasz. Poza tym to jestem Hu Tao, ale każdy mówi na mnie Tao! Lub ,,psycho-fanka ,, dwóch żołnierzy"" - powiedziała rozpaczona Hu Tao.
- ,, Dwóch żołnierzy" powiadasz? Też bardzo mi się podoba ta książka. Chyba jedna z niewielu które najbardziej mi wyszły! - dodał Xingqiu. Wiedziałem, że od tego momentu Tao nie da spokoju Xi..
- ,,Z-zaraz?! To ty to napisałeś!!-
- Tak.? T-to chyba dobrze . -
- EHEM TAK.. ALE MÓWISZ SERIO?! -
- tak..? -
- O JAPIERDOLE, JESTEM FANKĄ! PFF, XIAO!!! CHODŹ TU ZOBACZ TWOJEGO 40-LETNIEGO MĘŻCZYZNĘ! - Tao bardzo lubiła książki Xingqiu.
- No co. Nie mów że ten twój cały dziad przysze-eee znaczyy...... Hej..? (Zabierz tą twoją psycho-fankę ode mnie) - mina Xiao mówiła sama za siebie.
- Hm? Zdziwiony że książki może pisać też 16-latek? -
- 16 LAT?! CAŁY CZAS BYŁEM PRZEKONANY ŻE MASZ 17.... -
- ty debilu... -

~•Więcek Niż ,,Przyjaciel"•~Xingqiu X Chongyun Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz