Rodział 6: ,,Jak on mógł"

56 3 0
                                    

Odetchnęłam z ulgą.

-Która godzina?-zapytałam.
-6:30
-kurwa!, nie zdążę do szkoły, a ty nie idziesz do szkoły?
-A co?, martwisz się?-zapytał z łobuzerskim uśmiechem.
Na to ja zrobiłam mine mówiącą ,,kurwa, odpowiedz, a nie"
-spokojnie, mam na 9:00.

Natychmiast pobiegłam do swojego pokoju, ubrałam się, zrobiłam szybki makijaż i spiełam włosy w luźnego koka.

Natychmiast pobiegłam do swojego pokoju, ubrałam się, zrobiłam szybki makijaż i spiełam włosy w luźnego koka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam plecak i pojechałam autobusem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Wzięłam plecak i pojechałam autobusem. Zdążyłam 2 minuty przed lekcją, wchodząc do klasy i siadając, oczywiście usiadłam z Niną.

-nie uwierzysz, Zack zaprosił mnie na randkę, dziś na 18:00.-powiedziała dziewczyna do mnie szeptem.
-to cię wyszykuję tak, że mojemu bratu szczęka opadnie.
Nagle usłyszałam babę od matematyki:

-Panno Collins, skoro pani taka rozmowna proszę, powiedzieć mi jak oblicza się twierdzenie pitagorasa.

Z racji że jestem bardzo dobra z matematyki(w porzedniej szkole byłam najlepszą uczennicą w szkole) z dumą wstałam I zapisałam na tablicy:

Jeżeli trójkąt jest prostokątny, to suma kwadratów długości przyprostokątnych jest równa kwadratowi długości przeciwprostokątnej. Twierdzenie Pitagorasa stosujemy tylko do trójkąta prostokątnego, obliczamy długość jednego z boków, gdy dane są długości dwóch pozostałych.

Baba od matmy zaniemówiła i powiedziała:

-dobrze, siadaj.

Po skończonej lekcji, wyszłam na przerwę. Nie mogłam uwierzyć co tam zobaczyłam....

___________________________________________________

Narazie to na tyle. Jak myślicie kogo lub co zobaczyła Grace na korytarzu?
Do zobaczenia💕🤍

Przyjaciel mojego braciszkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz