Hattie
Odsunęłam zasłonę i na błyszczących, brązowych, sięgających nieba szpilkach wyszłam do „ooo" i „ah", i kilku klaskających dłoni.
„Dzięki Bogu, pasuje do ciebie jak ulał" - odetchnęła z ulgą Lottie.
To była sobota. Byliśmy w salonie ślubnym na dopasowanie mojej sukni druhny.
I Lottie miała rację.
Dzięki Bogu moja sukienka pasowała jak ulał, ponieważ kiedy zadzwoniłam umówić się na przymiarkę, zajęło kilka dni, aby znaleźć wolny termin na spotkanie, a wtedy powiedzieli mi, że ślub jest tak blisko, że „jeśli zmiany są znaczące, być może będziesz musiała znaleźć zewnętrzną krawcową."
Ponieważ zwlekałam z tym zbyt długo, nie miałam z tym problemu i w razie potrzeby bym dopłaciła.
Ale na szczęście nie wydawało się to potrzebne.
„Zakładka jest nawet idealna" - powiedziała Nancy, mama Lottie, podchodząc do mnie.
„Wskocz na podwyższenie, kochanie, odwróć się do lustra, popatrzmy" - rozkazała Lottie.
Zrobiłam, jak powiedziała i spojrzałam w lustro.
Moje włosy były spiętrzone na głowie w niechlujny kok z loków, pozostawione falujące loki spływały w dół po bokach.
Brązowe szpilki były tym, co będę miała na sobie na ślubie.
Wraz z oczywiście sukienką, która była najseksowniejszą sukienką dla druhny, jaką kiedykolwiek widziałam.
Błyszcząca, miękka, jasnobrązowa satyna z ramiączkami spaghetti, dekoltem wyciętym do brzucha i lekko zachodzącymi na siebie fałdami spódnicy w bocznym rozcięciu sięgającym aż do pasa, co sprawiało, że włożenie bielizny było prawie niemożliwe.
Chociaż zamierzałam spróbować coś znaleźć. Mogłam być bez, ale to mnie denerwowało, zwłaszcza z tą szczeliną i potrzebą chodzenia do ołtarza. Jeśli materiał przesunąłby się w zły sposób, co mogło wynikać z małego przeciągu, gówno mogło stać się prawdziwe... w kościele.
Prawdę mówiąc, nie byłam zaskoczona wyborem Lottie.
Była otwarcie seksualna, nie obchodziło jej, co ktoś o tym myśli, i zanim zaczęłam unikać dziewczyn, byłam z nią na jej trzech spotkaniach z Say Yes to the Dress. Tak więc widziałam wybraną przez nią suknię ślubną, która może być najseksowniejsza ze wszystkich.
Lottie szarpała spódnicą mojej sukni, Nancy stała kilka kroków dalej, przechylając głowę w tę i w tamtą stronę, patrząc na mnie w górę i w dół, a moja uwaga przeniosła się z obrazu w lustrze na dziewczyny siedzące za mną. na kanapach, studiujące mnie.
Evie, Ryn, Pepper i siostra Lottie, Jet.
Ponieważ Axl robił coś do pracy i robił to z Boone'em, a Mo nie mógł nic wiedzieć o ślubie, moim ochroniarzem na ten dzień był mężczyzna Evie, Mag.
Po tym mieliśmy jeść lunch.
A można powiedzieć, że potrzebowałam czasu dla dziewczyn.
Bardzo.
Ale tu nie chodziło o mnie.
Chodziło o Lottie.
A ja byłam mała.
Minęło zaledwie kilka dni.
Kilka dni w domu Axla, trochę czasu z Axlem, a trochę z jego ustami na moich.