ROZDZIAŁ 20 - Potknięty

54 9 0
                                    

Axl

To nie był odpowiedni czas.

Nie był na to gotowy.

Nie był pewien, czy Hattie była na to gotowa.

Ale tak się stało.

Następnego ranka.

Po szybkim pieprzeniu, szybkim prysznicu i Hattie przygotowującej się do weselnego shower Lottie od Jet Chavez, które miało być w czasie brunchu, Axl wykonał kilka telefonów.

Najpierw musieli trafić do domu Hattie, żeby zabrać jej prezent, potem miał ją podrzucić na imprezę, a mężczyźni mieli się spotkać, kiedy ona będzie ze wszystkimi kobietami.

Był czas już iść, ale kiedy poszedł do łazienki, żeby poderwać jej tyłek, jej tam nie było.

W sypialni też jej nie było.

Szedł do tych drzwi z salonu, żeby sprawdzić, czy jakoś go ominęła i wyszła na taras, kiedy zobaczył ją w salonie z rączką zabawki dla kota z piórkiem na końcu w dłoni.

Cleo nie było nigdzie widać i już miał drażnić Hattie o jej nieustających wysiłkach, by ukraść uczucia jego kota, kiedy zauważył, dlaczego Cleo się nie bawi (jeśli była jedna rzecz, którą jego kot kochał, to uwielbiała się bawić).

Hattie straciła skupienie na zabawce i wpatrywała się z niemałym zainteresowaniem w element na skrzyni w jego przednim oknie.

Poczuł ucisk w klatce piersiowej i to nie był pierwszy raz.

Nie powinien był tego kupować.

Powinien to sprzedać.

Po prostu nie mógł.

„Mała, musimy iść" - zawołał i nie zdołał ukryć brzmienia tego uścisku w swoim głosie.

Poruszyła się i odwróciła głowę w jego stronę.

„Wszystko w porządku?" - zapytała.

Tak.

Usłyszała to.

„Tak, ale musimy ruszyć w drogę."

Badała go ostro wzrokiem - „Jesteś pewien, że wszystko w porządku?"

„Tak" - powtórzył swoje kłamstwo - „Gotowa do wyjścia?"

Skinęła głową.

I była.

Zobaczył, że tego dnia był Dzień Czerwonej Sukienki i, niestety, bez względu na to, jak cudownie w niej wyglądała, musiał przyznać, że to był dobry pomysł, że nie założyła jej do jego rodziców.

Ponieważ miała krótką, zalotną spódniczkę, top przypominający halter z prostym brzegiem pod obojczykiem i smukłymi ramiączkami, które krzyżowały się na jej nagich plecach. Miała na sobie swoje duże złote kolczyki obręcze i nie mniej szykowną parę złotych sandałów na wysokim obcasie.

I, w przeciwieństwie do żółtej sukienki, którą nosiła, by spotkać się z jego rodzicami – która, jak jego mama miała rację, była bez wysiłkowo szykowna – czerwona sukienka mówiła, że jest urocza, ale seksowna.

I była.

Ale jego ojciec rozerwałby to na strzępy jak sęp.

Ze względu na sposób, w jaki poszła ta noc, nie pojawiła się dyskusja na temat tego, jak Hattie zarabiała na życie.

Ta czerwona sukienka popchnęłaby ich w tamtym kierunku, a Hattie byłaby na linii ognia, a Axl rozwaliłby swoje ułożenie.

Więc tak.

Wirujące marzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz