"Trusting you is my decision. Proving me right is your choice"
Hyunjin spędził kilka dni w szpitalu, podczas których codziennie odwiedzał go Chan wraz z Felixem. I chodź z obecności tego drugiego cieszył się o wiele mniej, to nie miał serca by go stamtąd wyganiać, tym bardziej, gdyż ten siedział obok niego nie odzywając się ani słowem, tak jak kazał mu pierwszego dnia. No może czasami szeptał ciche przeprosiny, podczas gdy zostawali na chwile sami, jednak Hyunjin totalnie go ignorował. Chciał pokazać jak bardzo młodszy go zranił.
Hyunjin był w trakcie pakowania, gdy usłyszał ciche skrzypienie drzwi świadczące o tym iż ktoś wszedł do środka, dlatego spojrzał się na osobę, uśmiechając się lekko, widząc iż był to tylko Chan.
-Gotowy by wrócić do domu?
-Nawet nie wiesz jak bardzo
-Przyznam, że bez ciebie mieszkanie jest puste - zaśmiał się cicho Chan podchodząc do młodszego - Dostałeś już wypis?
-Jeszcze nie, ale lekarz miał za chwile z nim przyjść - Hyunjin tylko zdążył wypowiedzieć zdanie, jak do sali wszedł starszy mężczyzna z mniejszą teczką w dłoni.
-Tu jest pański wypis Panie Hwang. Proszę uważać na bark i się nie przemęczać, a za tydzień stawić się na zdjęcie szwów
-Ja już tego dopilnuje - uśmiechnął się Chan biorąc od lekarza teczkę, by następnie się z nim pożegnać i wziął torbę brązowo-włosego, przerzucając ją przez ramie - Idziemy?
-Idziemy - przytknął Hyunjin i razem z przyjacielem opuścili szpital, by następnie wsiąść od auta i ruszyć w stronę domu, za którym Hyunjin zdążył się stęsknić.
~*~
Hyunjin wraz z Chanem weszli do apartamentu, gdzie od razu poczuli woń pysznego jedzenia, a następnie się rozebrali. Oczywiście Hyunjin za małą pomocą Chana. Weszli w głąb mieszkania, gdzie zobaczyli Felixa stojącego przy kuchence, który coś mieszał w garnku, by następnie nakładać posiłek do misek.
-Siadajcie do stołu, obiad jest już gotowy - powiedział Felix stawiając po kolei miski na stół i posłał brązowo-włosemu delikatny uśmiech, którego ten nawet w małym stopniu nie odwzajemniał.
Każdy z nich zasiadł do stołu, gdzie zaczęli w ciszy rozkoszować się posiłkiem. No może poza Hyunjinem, który przez swoją ortezę miał niemałe problemy z jedzeniem, które jak na złość postanowiło z nim nie współgrać. Felix przez chwile przyglądał się przyjacielowi i chciał już wstać by mu pomóc, niestety w tym uprzedził go Chan, który z rozbawieniem zasiadł obok przyjaciela, oferując mu swoją pomoc, którą ten oczywiście przyjął.
Po w końcu zjedzonym posiłku, Hyunjin marzył tylko o tym by w końcu odpocząć i położyć się na swoim łóżku, które zdecydowanie było o wiele wygodniejsze niż te szpitalne. Niestety i to nie było mu dane, gdyż usłyszał jak ktoś wpada do ich mieszkania krzycząc jego imię, tylko po to by poczuć oplatające go w tali ramiona, jak się okazało należące do jego partnera.
-Hyunjin! Boże jak ja się o ciebie martwiłem! Żebyś wiedział jakiego stracha mi napędziłeś, gdy zobaczyłem jak upadasz bezwładnie! W ogóle to sorry, że nie odwiedziłem cię ani razu w szpitalu, ale mieliśmy takie urwanie głowy w pracy! Działo się tyle rzeczy, że normalnie nie uwierzysz... - zaczął Soobin cały w emocjach, przez co Hyunjin musiał zasłonić mu usta dłonią by jego partner skończył gadać.
-Spokojnie, mnie nie łatwo się pozbyć - mruknął rozbawiony - Co powiesz na to, że usiądziemy i wszystko mi opowiesz, huh?
Soobin tylko kiwnął głową i razem z Hyunjinem usiedli na sofie, gdzie szaro-włosy zaczął opowiadać Hyunjinowi wszystko co działo się w pracy pod jego nieobecność, za to Felix zdążył się ulotnić do sypialni.
CZYTASZ
VENOM ~ Hyunlix
أدب الهواةKażda prawda skrywa w sobie kłamstwo i każde kłamstwo skrywa w sobie prawdę. Felix znika w niewyjaśnionych okolicznościach, przez co Hyunjin postanawia zostać policjantem z nadzieja iż kiedyś rozwiąże sprawę zaginięcia swojego przyjaciela i odnajdzi...