Wstałam dziś przez słońce które wlatywało przez nie zasłonięte okno w salonie. zaczęłam się wybudzać i zobaczyłam że Paula jeszcze śpi
- hej, Paula wstawaj - powiedziałam przecierając oczy po śnie
- ta która godzina - powiedziała zaspanym głosem
- 12 czas wstawać - powiedziałam i w tym momencie zszedł z góry Alejandro
- cześć, dziewczyny mam dla was propozycję nie do odrzucenia - powiedział i staną przed nami
- ta tak dawaj - powiedziałam cały czas zaspanym głosem
- idziecie z mną trening - powiedział a ja prawie udławiłam się powietrzem ale po chwili dodał - Fabiolo też idzie wiec musisz iść go pilnować żeby niczego nie odwalił - tak a co ja jego niania jestem czy co do cholery
- nie znoszę was czy wy jesteście normalni ja nigdzie nie idę sam sobie go pilnuj i no wlaśnie przecież Fabio jest dorosły więc sam zadba o siebie - powiedziałam dość wysokim tonem głosu
- Izabella proszę ja bardzo chce tam iść bardzo ładnie proszę - powiedziała Paula na co przewróciłam oczami
- ale ja tam nie chce być, ja się tam z wstydu pod ziemie zakopie - no bo co ja mam tam robić na razie boje się wyjść z domu bo zaraz zostanę porwana przez fanki Gaviego podziękuję
- no proszę chociaż na pół godziny proszę proszę proszę - spojrzała się na mnie z proszącą miną
- dobra ale tylko na pół godziny zrozumiano - powiedziałam a oby dwoje podskoczyli z radości mówiłam że ich nie znoszę ahh tak już mówiłam? to powiem jeszcze raz NIE ZNOSZĘ ICH
Paula poszła do siebie do domu się przebrać i się odświeżyć wiec od razu jak wyszła po szłam do swojego pokoju i zaczęłam szukać rzeczy które mogła bym założyć po chwili namysły wyjęłam z niej czarny top na ramiączkach i beżowe szerokie spodnie na głowę założyłam okulary a w rękę wzięłam czarną torebkę gyd już byłam gotowa zrobiłam sobie zdjęcie i wstawiłam na relację
Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół do kuchni wzięłam butelkę wody z lodówki gdy zaczęłam pić ktoś wszedł do kuchni było Fabio
- jednak idziesz jak cię namówili - zapytał i zabrał mi butelkę z wodą i sam się napił
- po pierwsze to moja woda a po drugie nie namawiali mnie tylko Paula bardzo chciała iść wiec się zgodziłam niestety - powiedziałam i poszłam otworzyć drzwi po ktoś pukał
-hej gotowa już - powiedziała Paula wchodząc do środka
- tak tylko pójdę jeszcze po telefon i zawołam tych debili i możemy iść- powiedziałam i poszłam do góry po telefon i zawołać Alejandro bo Fabiolo już był na dole
- Alejandro chodź już idziemy - powiedziałam wchodząc mu do pokoju ale oczywiście przed tam zapukałam czy mogę wejść
- okej już idę - gdy to wypowiedział to ja wyszłam z jego pokoju i kierując się na dół do wyjścia
po około 20 minutach byliśmy już na stadionie Camp Nou i właśnie wchodzimy szczerze znam to miejsca na pamięci ale zawsze chowałam się żeby nikt mnie nie zobaczył jedyną osobą która widziała że tu jestem to był Alejandro no ale mniejsza, jesteśmy już na stadionie usiedliśmy się na trybunach jakoś nie zwracałam uwagi co oni robią bardziej gadał z Paula ale mało bo ona cały czas była zajęta patrzeniem się na piłkarzy postanowiłam poprosić Paule żeby zrobiła mi zdjęcie na insta story
po około 20 minutach nie chciało mi się już tu siedzieć ale Paula była tak zapatrzona w nich że jestem sto procent pewna że będziemy tu siedzieć do samego końca
po chwili zaczęłam ja patrzeć jak grają nawet nieźle sama kiedyś się interesowałam piłką dlatego tu przychodziłam ale jakoś rok temu mi przeszło i nie interesuję się nią jak kiedyś. chłopaki mają teraz przerwę więc postanowiliśmy że pójdziemy do nich
- hej chłopaki nieźle graliście - powidziałam gdy byliśmy już koło Alejandro pedriego Ronalda i niestety Pabla
- tak dzięki a ta koleżanka obok to kto - zapytał pedri
- cześć, jestem Paula jestem przyjaciółką Izabelli - powiedziała a mi się chciało śmiać bo ona jest tam mega zestresowana a zarazem szczęśliwa
- ja jestem Pedro to jest Ronald ten tu to jest Pablo no a alejandro już podajże znasz - powiedział Pedro i napił się wody
- Izi możemy po rozmawiać w cztery oczy ? - zapytał po cichu Pablo stojąc koło mnie
- tak jasne chodź- powiedziałam i chciałam już iść ale zatrzymał mnie jeden głos
- a wy gdzie idziecie hm ? - zapytał patrząc się pytająco Fabio
- zaraz wrócimy musimy pogadać - powiedział gavi
poszliśmy na trybuny tak żeby nikogo koło nas nie było, trochę się zdziwiłam jak powiedział czy możemy pogadać
- dobra widziałaś ESPANIA NEWS - zapytał gdy usiedliśmy na trybunach
- no widziałam nie myślałam że dwa głupie zdjęcie może zrobić coś takiego w necie - powiedziałam patrząc się na murawę
- no bywa ale wiesz że trzeba coś zrobić może byśmy zrobili tak że jesteśmy przyjaciółmi a to był tylko głupi żart- powiedział nawet to nie był taki głupi pomysł
- dobra to wstaw na relację to że się przyjaźnimy i że to był tylko głupi żart - i tak jak powiedziałam tak zrobił po chwili insta story było już na instagramie
gdy wstawił zdjęcie wróciłam na swoje miejsca a Pablo poszedł na trening i tak spędziliśmy cały dzień na stadionie Camp Nou
_____________________________________
kolejny rozdział pisałam go dość długo tak około 3 godziny ale i tak nie jest to jakoś mega dobrze zrobione o korektę zadbam później
~~ zostaw po sobie coś ~~
||950|| {28.12.22} +19:46+
CZYTASZ
Insta | Pablo Gavira{Gavi} |
FanfictionINSTAGRAM nie ma scen 18+ mam szacunek do piłkarzy a tym bardziej do niego <3 poprawia najlepsza osoba na świecie @nikolcia000 Start{25.12.22r} Koniec{26.01.23r} _______________________ 27.12.22r #1 Alejandro 28.12.22r #4 Gavira 01.01.23r #35 n...