Pov: Izabella

1K 23 0
                                    

- Izabella wstawaj masz jakiś 40 minut na ogarnięcie - wszedł do mojego pokoju Pedro 

- co czemu nikt mnie nie obudził wcześniej - zaczęłam krzyczeć i podchodzić szybko do walizki 

- nie moja wina że pani do 23 sobie chodzi z jakimś kolesiem na kawę - powiedział i wyszedł na co przewróciłam oczami w myślach 

wyjęłam z mojej walizki czarną sukienkę do połowy ud i czarne wysokie szpilki na grubym obcasie poszłam szybko do łazienki i weszłam pod prysznic po około 10 minutach wyszłam i ubrałam przedtem przygotowane ubrania włosy zostawiłam rozpuszczone i trochę je pofalowałam makijaż zrobiłam lekki tak jak zawsze nie czuję się w mocnych i wyszłam z łazienki ubrałam buty i wzięłam małą czarną torebkę do niej wpakowałam telefon małe gumy do żucia i portfel i wyszłam z pokoju kierując się do hotelowego lobby, po chwili byłam już na dole i widziałam że chyba wszyscy już są więc podeszłam

- hej jestem  - przywitałam się 

-cześć ile można czekać tylko na ciebie czekamy - wypowiedział się Alejandro

- sorry ale zaspałam - powiedziałam uśmiechając się słabo 

- jest 14 ile ty śpisz- eh powiedzmy że dziś wyjątkowo dużo 

- tak wyszło - zaśmiałam się nerwowo 

- dobra bez zbędnych rozmów do autokaru raz - zaczął drzeć się Xavi więc tak jak powiedział ruszyliśmy do autokaru zając miejsca gdy siedziałam sama ktoś się do mnie dosiadł 

- ty gdzieś ty była wczoraj oszalałaś - zaczął Ansu 

- byłam na kawie z Mattym jakiś problem - podniosłam jedną brew do góry 

- tak, przecież ty masz chłopaka - ehh 

- nie mam - odpowiedziałam odwracając wzrok od ciemnoskórego 

- CO?! - krzyknął że kilka osób się na nas spojrzało z kadry 

- to co słyszałeś - powiedziałam 

- czemu nie jesteście już razem przecież Pablo się wczoraj tak o ciebie martwił a jak zobaczył ten artykuł to wściekł się i wyszedł trzaskając drzwiami z pokoju - zaczął tłumaczyć, tego się nie spodziewałam

- ah tak ciekawe - spojrzałam się na towarzysza 

- a ciebie coś łączy z tym Matty Cashem ? - spytał 

- och... nie poznaliśmy się przypadkiem - odpowiedziałam mówiąc prawdę 

- a ok 

po około 20 minutach byliśmy już na miejscu. po chwili byliśmy już w środku sala jest bardzo ładna w kolorach złota i bieli każdy klub miał swój stolik a nad stolikiem nazwa klubu robi wrażenie nie powiem pierwszy raz jestem na takiej zbiórce z tego co wiem piłkarze mają licytować jakieś tam rzeczy, poszłam usiąść na wolne miejsce przy naszym stoliku jest tu masa sławnych piłkarzy których pierwszy raz widzę na żywo po chwili każdy klub miał zająć swoje miejsca przy odpowiednim stoliku po mojej lewej usiadł się Pablo a po prawej Ansu 

- Witam wszystkich którzy znajdują się w ten oto sali, dziś będziemy licytować rzeczy piłkarskie takie jak opaska kapitana Messiego ale piłkę z mundialu z 2002 roku 

- ej będziemy mogli pogadać na osobności - odwróciłam do Pablo 

- tak chodź - powiedziałam odsuwając się od stołu a on zrobił to samo skierowaliśmy się do windy bo z tego co wiem Gavi tu już był i mówił że na dachu jest ładny punkt widokowy po chwili byliśmy już na miejscu 

- wiec o czym chciałeś pogadać - zapytałam opierając się od ścianę 

- o nas od momentu gdy cię pocałowałem wydaje mi się że mnie unikasz - powiedział patrząc się w moje oczy 

- nie unikam - odwróciłam wzrok nie umiem kłamać 

- wiesz że nie umiesz kłamać zawsze wiem kiedy kłamiesz i teraz też to robisz - stwierdził przybliżając się 

- nie prawda mogę już iść -odważyłam się spojrzeć na niego ale on był już obok mnie 

- prawda i nie, nie możesz iść 

- to co chcesz jeszcze - spytałam przełykając głośno ślinę 

- żebyśmy spróbowali - zamurowało mnie nie umiem nic powiedzieć - mi też się strasznie podobasz Izabella - powiedział patrząc się mi w oczu 

- może spróbować - powiedział słabo słyszalnie a po chwili brunet mnie mocno przytulił 

- cieszę się a teraz czas na zdjęcie na tle Paryża co ty na to - spytał

- jestem za -  odpowiedział i się szczerze uśmiechnęłam 

- to chodź - powiedział i pociągnął mnie za rękę do windy 

po chwili byliśmy już na dworze prowadził mnie w kierunku wieży po jakiś 5 minutach byliśmy już prawie pod wieżą jest tu masa ludzi po chwili Pablo poprosił kogoś żeby zrobił nam zdjęcie 

gdy już mieliśmy zrobione kilka zdjęć zaczęliśmy wracać na przyjęcie bo jednak my też tam mieliśmy być 

- to mi się podoba - pokazał na telefonie zdjęcie

- mi też- bardzo mi się to zdjęcie podobało 

- mogę wstawić - zapytał po chwili 

- tak jasne - powiedziałam i po chwili byliśmy już na sali 

gdy tylko nas zobaczyli zaczęli wypytywać i gdzie my byliśmy czyli nie zobaczyli jeszcze postu na Instagramie po jakimś czasie zaczęły się licytacje nawet Pablo coś kupił ja w sumie też ja kupiłam koszulkę Neymara z początków kariery a Pablo koszulkę Pele za którą zapłacił masę kasy w sumie się nie dziwię był legendą w sumie cały czas nią jest ale w niebie zawsze mówię że Pele to ta gwiazdka która świeci najjaśniej na niebie był to wielki człowiek...

po kilku godzinach wróciliśmy do hotelu i poszliśmy spać tak miną pierwszy dzień jako dziewczyna Gaviego...

__________________

trochę się tu porobiło co nie ? 

|888| {23.01.23} +16:25+

Insta | Pablo Gavira{Gavi} |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz