!! chciałam tylko powiedzieć że nie każdy zrozumie ten rozdział !!
- czemu zmieniłeś mi nazwę na Izi_PG - zaczęłam się na niego wydzierać
- spokojnie złość piękności szkodzi a zmieniłem bo zostawiłaś telefon odblokowany na łóżku i sobie patrzyłem co masz tam ciekawego a gdy zmieniłem nazwę zobaczyłem coś ciekawego w zdjęciach - nie nie nie tylko nie to kurwa mać - wiesz o co mi chodzi czy mam ci powiedzieć - nie proszę nie to nie nie nie - rozumiem że mam powiedzieć - nie
- tak wiem o co ci chodzi nie miałeś tego zobaczyć nigdy - powiedziałam i naciągnęłam rękawy swojej bluzy jeszcze bardziej
- dlaczego to robisz dlaczego robisz sobie krzywdę - powiedział patrząc się na mnie
-nie muszę się tobie tłumaczyć nie powinno cię to interesować - stwierdziłam bo co go to interesują
- ale interesują chce ci pomóc - mi się nie da pomóc
- nie pomożesz mi nie da się rozumiesz - powiedziałam i się odważyłam na niego spojrzeć patrzał na mnie z troską
- wytłumacz mi dlaczego, dlaczego nie da się - spytał a mi łzy zaczęły napływać do oczu
- bo nie przywrócisz mu życia nie da się jest to nie możliwe - powiedziałam cicho a łzy zaczęły lecieć mi z oczu
- komu co się stało - spytał znowu
- tacie nie da się rozumiesz robię sobie krzywdę bo go nie ma on mnie spierał dawał mi wsparcie szczęście a teraz nie ma go już prawie dwa lata wszyscy mnie zostawiają rozumiesz - wykrzyczałam zapłakanym głosem a on nic nie powiedział tylko mnie mocno przytulił
- będzie dobrze jestem ja, ja cię nie zostawię - powiedział mi wprost do ucha
-nie obiecaj rzeczy które nie są możliwe - powiedziałam odsuwając się od bruneta - każdy kiedyś odejdzie - powiedziałam te słowa trochę ciszej
-ale ja nie odejdę jeśli mi coś obiecasz - spojrzał się na mnie z współczuciem - nigdy nie zrobisz już tego -
- obiecuję - powiedziałam cicho
- trzymam cię za słowo - gdy wypowiedział te słowa przytulił mnie nie mocno ani nie letko tylko tak czule jak nigdy dotąd nikt tego nie zrobił
- dobra mam pomysł żeby nie było tak smętnie daj mi alkohol proszę muszę się chociaż na chwilę odciąć od wszystkiego - powiedziałam
- nie ma mowy nie masz teraz psychiki to takich rzeczy nie dam ci - powiedział nie puszczając mnie
- ale ja chce - powiedziałam odsuwając się
- nie ma mowy kobieto ty się lepiej zajmij ogrywaniem mnie w Fife - zaśmiałam się
- dobra lamusie - powiedziałam i wróciliśmy do gry i tak graliśmy chyba do 3 w nocy
- dobra już mi się nie chce wygrałam tylko 3 mecze a resztę ty to nie fair - powiedziałam odkładając pada
- oj dla ciebie wszystko jest nie fair - zaśmiał się i zrobił to samo co ja
- tak prawda nie mam szans z piłkarzykięm - zaśmiałam się uwielbiam się z nim droczyć
- cofnij te słowa - zaczął mnie ostrzegać
- nie bo co mi zrobisz piłkarzyku - zaczęłam się śmiać jak jakaś chora psychicznie
- to - powiedział i rzucił się na mnie i zaczął łaskotać - cofasz - spytał nie zaprzestając łaskotać
- nigdy przestań ale już - powiedziałam przez śmiech
- nie jak przeprosisz to przestane - powiedział
- dobra przeprasza piłkarzyku - powiedziałam i zaczęłam się bardziej śmiać
- teraz już na pewno cię nie puszę - stwierdził i zaczął mnie mocniej łaskotać
- proszę nie mogę oddychać - powiedziałam cicho bo nie mogłam inaczej
- dobra ale co ja z tego będę miał - spytał
- wszystko proszę puść - powiedziałam a po chwili puścił
- dobra jeśli wszystko to mam pytanie a ty masz odpowiedzieć szczerze - powiedział a ja pokiwałam głową na tak - dobrze wiec podoba ci się ktoś a jeśli tak to kto - dobra tego się nie spodziewałam ale niestety podoba mi się ktoś wiec co musze mu powiedzieć a nie mogę
- no podoba ale nie powiem kto - powiedział i odwróciłam wzrok od bruneta
- no kto no proszę powiedź - dobra powiem ale kurwa nie nie mogę
- zadawaj pytania a ja będę mówić tak albo nie - stwierdziłam
- dobrze wiec jest piłkarzem - kurwa
- jest
- ma brązowe włosy - jebie
- ma może jednak przestaniesz zadawać pytania proszę? - spytałam na co on się szeroko uśmiechnął
- a to dlaczego czyżby bym był blisko dowiedzenia się kto to hm ? - zapytał rozbawiony
- może
- dobra gra w fcbarcelonie - dlaczego kurwa
- tak - powiedziałam
- czy gra na pozycji pomocnika - kurwa
- jest taka możliwość - jestem pewna że się już domyśla
- czy on ma numer 30 i 9 hm - PROSZE NIE
- może - powiedziałam wstając i uciekając do łazienki
- ciekawie powiem ci ale i tak nie możesz siedzieć tam cały czas
- mogę i właśnie to robię - krzyknęłam z drzwi
- co mam zrobić żebyś wyszła stamtąd
- nie wyśmiał mnie - powiedziałam poważnie
- ale to słodkie było - powiedział na co się zdziwiłam
- dobra wyjdę - powiedziałam i otworzyłam drzwi
- no widzisz nie wyśmiałem cię - stwierdził
- masz racje ale teraz nie wracajmy do tematu
- ale dlaczego może ja chce też coś powiedzieć hm - powiedział przybliżając się na co się cofnęłam
- wiec co takiego chcesz powiedzieć - spytałam się odsuwając ale niestety napotkałam ścianę ale on się dalej przybliżał aż był już był niebezpiecznie blisko
- to - powiedział i mnie pocałował przez chwilę nie wiedziałam co się dzieje ale po jakimś czasie oddałam pocałunek
_____________________________
~~trochę się podziało ~~
pisałam go gdy siedziałam w szpitalu czekając wiec mogłam coś napisac
nie każdy zrozumie ten rozdział
|946| {13.01.23} +21:58+
CZYTASZ
Insta | Pablo Gavira{Gavi} |
FanfictionINSTAGRAM nie ma scen 18+ mam szacunek do piłkarzy a tym bardziej do niego <3 poprawia najlepsza osoba na świecie @nikolcia000 Start{25.12.22r} Koniec{26.01.23r} _______________________ 27.12.22r #1 Alejandro 28.12.22r #4 Gavira 01.01.23r #35 n...