Pov: Izabella

1.1K 26 0
                                    

wylądowaliśmy i czekamy na odbiór walizek szczerze mówiąc jeszcze nikt nie zapytał się mnie ani Pablo czy jesteśmy razem ale jestem pewna że to nas nie ominie 

- ej widzisz ile tam jest ludzi - zapytałam Pablo który stał cały czas koło mnie 

- no widzę ale nie przejmuj się nic ci nie zrobią - powiedział ale nie zbyt mnie to uspokoiło 

- skąd możesz to wiedzieć 

- bo po pierwsze jest tu w chuj dużo ochrony a po drugie jestem ja - w sumie ma racje 

- dobra dzięki ale wiesz że nie ominie nas spowiedź przez Pedro i Alejandro ?- już to widzę oni zaczynają pytać o wszystko to będzie masakra 

- wiem wiem chodź - ruszyliśmy do wyjść widziałam jak ludzie zaczynają robić zdjęcia i takie tam na chwile się ustaliśmy bo jakaś dziewczyna chciała zdjęcie 

- nie wierzyłam że kiedyś cię zobaczę a teraz mam z tobą zdjęcie dziękuję - powiedziała to po angielsku - kocham cię - to powiedziała po polsku ale ona chyba się nie spodziewała że ja znam bardzo dużo języków w tym polski 

- sorry jest zajęty wiec znajdź sobie kogoś innego koleżanko - powiedziałam to po polsku Pablo spojrzał się na mnie pytająco a ty dziewczyna się speszyła i wyszła 

- od kiedy ty umiesz polski ? i co ty jej powiedziałaś 

- od jakiś dwóch lat a to co powiedziałam to nie ważne ale coś o tobie - powiedziałam i pociągnęłam bruneta za rękę 

- tak się dowiem tylko muszę cię upić - zaśmiał się na co ja przymrużyłam oczy 

- chciał byś chodź - powiedziałam i zaczęliśmy kierować się do autokaru 

weszliśmy do autokary i usiedliśmy się razem wiec prawie każdy na nas się spojrzał przd nami siedział Pedro i mój kuzyn 

- czy coś miedzy wami jest bo ja już chyba zgłupiałem - zapytał pedri 

- zależy w jakim sensie - powiedział Pablo 

- czyli coś jest ale nam nie powiedzie rozumiemy - powiedział Alejandro a Pedro się zaśmiał 

****

jesteśmy już w hotelu dziś mam dzień wolny więc ja i Pablo postanowiliśmy iść trochę pozwiedzać jesteśmy oby dwoje pierwszy raz w Polsce 

- idziesz już - zapytał Pablo przez drzwi 

- jeszcze chwila - powiedziałam

- masz minutę ale wchodzę tam i wyciągam cię siłom - no już uważaj bo cię posłucham 

- no no tak sobie powtarzaj - po chwili wyszłam 

- nie mogłaś tak szybciej 

- nie a teraz chodź bo zdjęcia na instagrama się nie zrobią - wyszliśmy z pokoju i natknęliśmy się na Alejandro 

- a wy gdzie - zapytał 

- pozwiedzać właściwie zdjęcia na instagrama zrobić - zaśmiałam się 

- a dobra to do zobaczenia - odpowiedzieliśmy i ruszyliśmy 

*** 

- zróbmy sobie razem zdjęcie chodź tu - zrobiliśmy sobie zdjęcie i postanowiliśmy już wracać bo jest dość późno wiec postanowiliśmy już wracać ale ktoś nam to przeszkodził 

- hej mogę zdjęcie - powiedziała po angielsku 

- tak pewnie   - podeszła do Pablo i zrobili sobie zdjęcie 

- a mogę z tobą też - co ?! 

- em raczej nie robię zdjęć sorry - powiedziałam po polsku 

- a no okej pa - 

- co powiedziałaś  - zapytał się mnie 

- że ja raczej zdjęć nie robię - powiedziałam zgodnie z prawdą 

- a no okej to chodź bo trochę zimno 

*** 

o 22 byliśmy już w hotelu 

- to co chcesz teraz robić - zapytałam siedząc na łóżku 

- szczerze nie wiem może obejrzymy jakiś film co ty na to 

- mi pasuję 

***

 jest 1 a nam się spać nie chce więc iż że ten związek ma być wiarygodny żeby ludzie uwierzyli zrobiłam zdjęcie i wstawiłam je na instagrama 

- może być nawet spoko wygląda - pokazałam mu zdjęcie 

- racja jak ja bym był na miejscu ludzi bym uwierzył - zaśmiał się a ja wraz z nim 

- dobra ja idę spać dobranoc 

- dobranoc 

______________________________

kolejny rozdział przepraszam że taki krótki ale zaczęłam go pisać dość późno a musze napisać jeszcze na zapas kilka wiec pewnie będę siedzieć do nocy :/

|672| {04.01.23} +21:21+

Insta | Pablo Gavira{Gavi} |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz