8 NIGDY WIĘCEJ HORRORÓW

593 32 53
                                    

Pov. Mati Gotówka

Gdy wszyscy przyszli, zaczęliśmy jeść (i pić w przypadku Szczęsnego). Naleśniki były słodkie więc chciało mi się pić, na szczęście akurat Bielik wstawał i spytał się:

-Idę po herbatę, zrobić też komuś?

-Oo, jak helbate to bardzo chętnie. - odpowiedziałem.

Już po chwili wrócił z herbatą dla siebie, mnie i Zalewskiego. Ostatnio coś trzymali się razem, ale zignorowałem to bo i tak jeśli coś będzie na rzeczy to plotkara Krychowiak nam o tym powie.

-Ej, skarbie, podaj mi dżem. - powiedział nagle Krychowiak do Szczęsnego.

-CO od kiedy wy jesteście razem?? - spytał się nasz selekcjoner.

-Czesio, przecież oni od dawna są praktycznie małżeństwem. - odpowiedział mu Glik. Nam to za nazwanie go Czesiem ukręcił by głowy i kazał strzelać nimi karne.

-Spoko chłopaki, nie mam nic przeciwko. - odpowiedział  Michniewicz. -A właśnie, co do tego kiedy odlatujemy. Dziś macie cały dzień wolny, tak samo jutro. Jutro o 20 mamy samolot do Polski, jak ktoś chce jeszcze z nami lecieć to może, bo zostało trochę miejsc wolnych. - mówiąc ostatnie zdanie popatrzył się na Francuzów i Ronaldo.

Po chwili każdy skończył jeść i zaczęliśmy powoli wracać do pokoi.
___________
Gdy wróciliśmy do pokojów spytałem się Kyliana czy ma jakieś plany na te dwa dni.

-Nie, a ty?

-Też nie mam. Może spędzimy te dwa dni razem? - błagam powiedz tak błagam powiedz tak.

-No spoko. To gdzie idziemy? - OMG zgodził się!!!

-Może do kina? - powiedziałem lekko się rumieniąc.

-Okej.
______________
Gdy byliśmy już na miejscu, spytałem się Kyliana, jaki filmy wybieramy.

-Może horror? Podobno dobry. - powiedział, wskazując na plakat filmu.

-Nie lepiej to? - odpowiedziałem szybko wskazując jakąś komedie, bo wiedziałem że nie będę mógł przez ten horror spać w nocy.

-Chodźmy na horror, proooszę - zaczął prosić mnie Mbappe. Oczywiście ja jak to ja nie potrafiłem mu odmówić, więc za parę minut siedziałem już w sali kinowej z popcornem i Kylianem obok.
__________________
Pov. Kylian Mbappe
Była około 10 minuta filmu, nagle na ekranie ktoś rzucił ludzką głową w kamerę. Byliśmy na filmie 3D, który jeszcze bardziej potęgował efekt. Nagle poczułem na mojej ręce uścisk dłoni Matiego. Zarumieniłem się i spóźniłem wzrok, ale nie odtrąciłem dłoni Casha.

Obejrzeliśmy jeszcze około pół godziny filmu, podczas którego regularnie Mati łapał mnie za rękę podczas straszniejszych scen. Spojrzałem się w bok, i zobaczyłem jak Mati lekko się trzęsie i patrzy w podłogę, wyraźnie bojąc się filmu. Wyplątałem dłoń z jego uścisku i położyłem na ramieniu, próbując zwrócić na siebie uwagę. Wzdrygnął się, i przybliżył do mnie jeszcze bardziej.

-Mati, chcesz już wyjść? - wyszeptałem mu do ucha.

-N-nie, jest okej. - powiedział łamiącym się i drżącym głosem.

-Przecież widzę że chcesz wyjść. - odpowiedziałem równie cicho co wcześniej. Mati pokiwał delikatnie głową, na co szybko wstałem, i zakładając swój plecak chwyciłem go za rękę. Mati również wstał i po chwyceniu pustego opakowania po popcornie wyszliśmy z sali.
_______________
Po wyjściu z kina udaliśmy się do parku, po którym spacerowaliśmy.

-Wszystko dobrze? - zapytałem się milczącego do tej pory Matiego.

-Jest okej. - mruknął pod nosem,  chodź sam chyba nieprzekonany.

-To przez ten film? - miałem straszne wyrzuty sumienia, że zabrałem go na ten horror. To przez mnie był tak przerażony, nie chciałem żeby tak było.

-Trochę... Możemy usiąść? - spytał się Cash, na co szybko przytaknąłem. Gdy już siedzieliśmy, Blondyn przysunął się jeszcze bliżej, przytulając się do mojego ramienia.

-Już chyba trochę lepiej się czuje. - powiedział nagle Mati.

-To dobrze... Pójdziemy na kawę?

-Okej.

OHH DADDY | Mati "Gotówka" Cash X Kylian MbappéOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz