Pov. Czarek Disco
-PIJEMY KOCHANIUTEŃKI!!! MAREK, POLEJ PANU KRZYSIOWI!! - wykrzyknąłem w radosnym okrzyku.
-A-ale panie prezesie, panu Krzysztofowi Stanowskiemu?? On tu jest???? - odpowiedział mój naiwny Mareczek.
-NIEEEE...PANU PILOTOWI!
-Ale panie prezesie, jak to tak, pilotowi?!
-Mareczku, pilotowi, pilotowi, a potem panu Stasiakowi nalej. -oznajmiłem Marusiowi.
-I panu rozlać też?
-Niee, no co ty Marek, ja z gwintu.
Pov. Kylian Mbappé
Aktualnie siedzimy w samolocie razem z Matim. Bardzo się cieszę że pogodziliśmy się. Przestałem być być emo. Tak naprawdę byłem iabg tylko dla tego że tęskniłem za moim chłopakiem.
TAK ROZUMIECIE TO?? ON SIE ZGODZIL BYC MOIM CHŁOPAKIEM!!++!!;!!!!!!
DALEJ NIE MOGE UWIERZYĆ A JUŻ ZACZĄŁEM ŚLUB PLANOWAĆ!!
Pov. Czarek Disco
-No i ja mu mówię, weź ty się ogarnij!! No i słuchaj Marek, on mi mówi nie nie ja NIE PIJE!! OCZYWIŚCIE ŻE GO WYPIERDOLE!!! - opowiadałem mojemu Mareczkowi moje plany wypierdolenie starego bajeranta. - On nawet nie pije Bimbru Pazdana!! To niedopuszczalne!!!
-Panie prezesie, to straszne!! Prawie jak zdrada narodu!
-To JEST zdrada narodu!! Napluł na nas!!!!
-I to tak bezczelnie palił potem z Wojtkiem wczoraj po meczu??
-Ehh Marek, zmieńmy temat bo mi się aż słabo robi...
-O jezu panie prezesie wszystko dobrze?? Coś pana boli??? Pan się niech może położy, ja panu wodę przyniosę!!
-Ehh Marek... jak już idziesz to grzech by był bimbru Pazdana nie przynieść, racja?
-Racja panie prezesie!! - powiedział Marek i poszedł na tył samolotu po parę butelek bimbru.
Pov. Arek Milik
Ale ta kadra się rozpiła. Wstyd. I jeszcze to, co stało się po meczu z Niemcami...
Na przodzie samolotu którym lecieliśmy, siedział selekcjoner i dwóch byłych selekcjonerów. Dalej siedział wkurwiony Kamil z Kwiatkowskim. Dalej Krychowiak z podbitym okiem i Szczęsny pijący bimber Pazdana. A jeszcze dalej - było jeszcze gorzej. Nicola piszący fanfiki siedząc na kolanach Bielika, zapita para alkoholików czyli Prezes z swoim pachołkiem i reszta towarzystwa alkoholowego. I Pazdan z Ibrą oczywiście. Tym razem negocjowali bardzo ważną rzecz - kontrakt co do sprzedaży bimbru Pazdana dla PZPN-u.
Po tym wszystkim co się stało, wątpię że cokolwiek nam się uda wygrać. Postanowiłem, że muszę coś z tym zrobić.
____________
Byliśmy już w hotelu. Dostałem pokój sam, ale niestety pomiędzy Krychowiakiem i Szczęsnym oraz Nicolą i Bielikiem. Ale mi się super trafiło 🤡👍Gdy się wypakowałem i poszedłem na kolację, pomyślałem że nie może być tak źle. Wszyscy niby z sobą rozmawiali, i pomimo ogólnie chujowej atmosfery i tak było lepiej niż ostatnio.
Było super dopóki nie wywróciłem się na podłogę (nie trafiłem na krzesło na którym chciałem usiąść). Wtedy Lewandowski zaczął się z mnie wyśmiewać, a ja uciekłem do swojego pokoju.
___________
Gdy wychodziłem spod prysznica, było mi jeszcze bardziej przykro i chciało mi się płakać. Miałem dość ciągłych memów o sobie i wyśmiewania.Nagle stanąłem jak wryty
-Zieliński? Co ty tu robisz? - jeśli jest tu żeby z mnie żartować to naprawdę nie wytrzymam tu ani minuty dłużej.
-Martwiłem się o ciebie - odpowiedział patrząc mi prosto w oczy i siedząc na krawędzi mojego łóżka. Martwił się? O mnie?
-Dzięki ale nic mi nie jest. - powiedziałem szybko.
-Twoja mina mówi coś innego Arek - powiedział i delikatnie chwycił mnie za ręce. -Dalej się przejmujesz tym co powiedział Lewandowski?
-W-wcale nie - odpowiedziałem przerażony, bo już czułem jak zbierało mi się na płacz.
-Arek
-Jesteś tu żeby się z mnie śmiać? - zapytałem i rozpłakałem się na dobre.
-Przecież wiesz że nie, naprawdę się o ciebie martwię. - po powiedzeniu tego przytulił mnie.
-Oni wszyscy się z mnie śmieją - powiedziałem płacząc w koszulkę Piotrka. -Milik na lotnisku w bramki nie trafił, Milik nie trafił z milikrometra - wymieniałem i coraz bakrdziej płakałem. Zieliński bez słowa przytulał mnie do siebie.
-Nienawidze memow - bluza Piotrka była już cała mokra od moich łez. Delikatnie wziął mnie za ramiona i pocieszał.
-Ja też nie lubię memów Lewandowskiego o mnie, ale Arek, proszę nie płacz przez niego.
-A-ale co jeśli on mnie wyrzuci z reprezentacji?
Pov. Piotr Zieliński
Chciało mi się też płakać jak widziałam w jakim stanie jest Milik. Naprawdę było mi go szkoda, bo widziałem jak źle go chłopacy potraktowali po meczu z Niemcami, i jeszcze to teraz...
-No bo Krzysiek to chłopak lewego i jest znajomym Nicoli a Nicola to znajomy Krychowiaka który gra w Abha a wiesz kto trenuje Abha?? CHŁOPAK SELEKCJONERA - Arek jeszcze bardziej wybuchnął płaczem.
-Przecież wiesz że tak się nie stanie... Poza tym Pazdan cię lubi, a on kiedyś pracował z Nawałką, a to też chłopak selekcjonera. - próbowałem go jakoś pocieszyć.
-Piotrek, ty nie masz dość tych wszystkich układów, znajomości ciągłego śmiania się z innych?
-Przecież wiesz że nie chce tego ale sami w życiu PZPN'u nie zmienimy.
-A co jeśli? A co jeśli każdy beton można wykruszyć? Pozbyć się tych starych dziadów? Przecież Glik nas poprze, na pewno nie chce żeby na reprezentacje jeździł jego ex. Nicola i Bielik też się do nas przyłącza. Pazdan nas lubi. Mamy mnóstwo ludzi za nami. - odpowiedział szczęśliwy, przestając płakać.
-No nie wiem...- nie byłem przekonany, bo co jeśli jedynie wywalą nas z kadry?
-Piotrek, zależy ci na mnie? - zapytał się Arek z tymi swoimi ślicznymi oczami. Nie mogłem patrzeć jak jest smutny więc wyszeptałem:
-Tak. - powiedziałem i nie mogłem się powstrzymać przed pocałowaniem go. Jego usta smakowały zieloną herbatą i miętową pastą do zębów. Rozchylił je, co uznałem za zgodę do dalszego pocałunku. Rozłączyliśmy się dopiero gdy zabrakło nam powietrza w płucach.
-Zrobię dla ciebie wszystko Arek, tylko pocałuj mnie jeszcze raz. - Wyszeptałem zarumieniony, a chwilę później całowałem się z facetem którego crushuje już ponad dwa lata.
Pov. Nicola Zalewski
Oczywiście że siedziałem na łóżku i trzymałem szklankę przy ścianie i uchu. No chyba nie myślicie że zrobiłbym inaczej??
Byłem gdzieś w połowie ich rozmowy, jak wszystko przemyślałem. Właściwie, w reprezentacji jest coraz gorzej. Shipy coraz bardziej patologiczne, ludzie też... Potrzeba tu jakieś dramy, a z racji że ja wiem WSZYSTKO (prawie) co się dzieje, myślę że ja i mój chło- ZNACZY PRZYJACIEL BIELIK pomożemy im.
Gdy przestali o tym rozmawiać, a po dźwiękach domyśliłem się że lepiej dla mnie nie podsłuchiwać (żartuje, poprostu Krystian wyszedł z pod prysznica AAKEKAKFMKWLAKXKEKF) postanowiłem że też mu o wszystkim opowiem i zgodnie z moimi oczekiwaniami zgodził się. Potem wypiliśmy bimber Pazdana i poszliśmy spać.
CZYTASZ
OHH DADDY | Mati "Gotówka" Cash X Kylian Mbappé
FanficMati Gotówka tym razem nie pobije zawodnika innej drużyny, ale... Gejowskie love story z piłkarzami w roli głównej :)