Rozdział siódmy 

343 9 3
                                    


Pov:Lily


•jako dobra przyjaciółka nie chciałam pytać O co chodzi w takim momencie ale się domyślałam•

-Dobra zaczyna się robić ciemno więc lecę do domu - powiedziałam podnosząc się z ziemi

- ja też już pójdę - powiedział blondyn ruszający za mną

- narka - krzyknęła mulatka

- paaa - odkrzyknęłam

- ten dzień jest jakiś popierdolo@y

- racja - powiedziałam wkładając dłonie w kieszenie - przynajmniej uratowałam nam dupy

- to prawda - powiedział obejmując mnie ramieniem - mam pytanie

- No? - zapytałam

- mogę się przekimać?

- pytasz mnie czy możesz się przekimać?

- No tak

- Jasne , tak się składa że ciocia jest na nocnej zmianie

- No to spoko - powiedział zakładając mnie na ramię

- JJ! Idioto upuścisz mnie - krzyknęłam i zaczęłam się śmiać

- Taaaa? To zobaczymy - chłopak zaczął biec

- JJ! Nie biegnij!! AAAAAA!!!- zaczęłam krzyczeć - pomocy! - krzyczałam na całą ulicę więc ludzie zaczęli się na nas patrzeć

- Cichoooo , nie krzycz tak bo jeszcze pomyślą że jestem porywaczem - blondyn zaczął się śmiać i mnie odstawił

- Hej - usłyszałam za sobą głos więc się odwróciłam

- No nie - powiedział po cichu blondyn

- Oooo hej - powiedziałam

- Jesteś Lily? Prawda? - zapytał

- Tak , A ty to Rafe?

- Tak , brat Sarah

- Okej Rafe koniec pogawędki - powiedział JJ

- Weź się nie sap - odpowiedział Rafe

- Zamknij Ryj gruba rybko - powiedział mocno wkurzony JJ

- Dobra my lecimy - powiedziałam i pociągnęłam blondyna za rękę bo widziałam że jest już mocno wkurwio@y - Dobra choć a nie będziesz się kłócił z Rafe'm - powiedziałam wskakując JJ na barana

- Dobra dobra - powiedział JJ poprawiając mnie na plecach

- Nie dałoby się szybciej? - zapytałam

- Dałoby - odpowiedział blondyn który zaczął biec

- Ej ej , EJ! Ja żartowałammmmmmmm!

•POD DOMEM•

•Droga minęła nam bardzo dobrze JJ udawał kaczkę i brał mnie na ramię•

Welcome to my life/Outer Banks/JJ MAYBANKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz