Pov: Lily•Moja babci kochana,piękna,miła osoba. Po wyjechaniu moich rodziców którzy nigdy po mnie nie wrócili przygarnęła mnie pod swe ramiona. Lecz ukochana mi osoba zmarła...•
•pogrzeb jak zazwyczaj ponury,deszcz i smutek. Nie lubię płakać przy ludziach. Tym bardziej na pogrzebach , lecz śmierć najważniejszej osoby a moim życiu złamała mi serce. Nie byłam w stanie nie płakać.•
•PO POGRZEBIE•
- Dziecko moje choć - ciocia pocałowała mnie w czoło -wiem że zawsze chciałaś znowu się przeprowadzić do Ameryki z tej Anglii - pokazała rękoma do okoła -
Mieszkam przecież w Ameryce. Może w małym mieście ale to jednak twoje marzenie znowu tam wrócić- Ciociu na serio? - złapałam kobietę za obie ręce -
- Jeśli chcesz to jasne kochanie. To nie problem - uśmiechnęła się do mnie -
- Jasne! Jeśli mogę to tak - uściskała ciocię -
- Okej No to ja pojutrze wylatuję także spakujemy cię i polecimy -
•Ciocia to druga najważniejsza osoba w moim życiu więc ucieszyłam się na samą myśl mieszkania z kobietą•
•W DOMU•
- Ciociu naprawdę jeszcze raz dziękuję - powiedziałam siedząc na podłodze i zaklejając ostatnie pudełko z rzeczami -
- Lily kochanie jesteś moją rodziną - odparła kobieta podnosząc pudełko - a tak poza tym to masz jakiegoś kawalera
- Nie , cóż - powiedziałam patrząc na ciocię i śmiejąc się -
- No to powiem Ci że w Outer Banks jest dużo przystojniaków - mrugnęła do mnie oczkiem przez co ja zaczęłam się śmiać -
•NA LOTNISKU W AMERYCE•
- AAAAAA ale się jaram - powiedziałam wsiadając do samochodu -
- No to co w drogę do miasta - uśmiechnęła się do mnie ciocia - To co śpiewamy coś? Tylko co? -
- No to może ,,Bitch" od Meredith Brooks? - uśmiechnęłam się do cioci -
- Że naszą ulubioną piosenkę?! - klasnęła w dłonie -
-yessss- zaczęłam nucić piosenkę a później śpiewać najgłośniej jak tylko mogłam razem z ciocią
•Gdy piosenka się skończyła zauważyłam znak z napisem ,,OUTER BANKS RAJ NA ZIEMI"•
- No to jesteśmy - złapała mnie za rękę kobieta -
- JEZU JESTEM TAK PODEKSCYTOWANA- krzyknęłam podnosząc nasze ręce do góry
- Dobra przed podjechaniem do domu zatrzymamy się przed ,,The wreck'' ty zostaniesz a ja szybko pójdę coś zamówić i zjemy w domu -
- Spoczko - powiedziałam chwytając telefon
•PO 20 MINUTACH•
-Dobra już jestem jedziemy do domu - powiedziałam ciocia podając mi torbę z przepysznie pachnącym jedzeniem
- Uuu ale ładnie pachnie - powiedziałam dotykając spód torby żeby nic się nie wysypało - Mam pytanie -
- Jasne dawaj - powiedziała ciocia machając ręką
- Co się stało moim rodzicom? - powiedziałam patrząc przez okno - czemu po mnie nie wrócili? -
- jakby Ci to wytłumaczyć - twój ojciec lubił przygody , moja siostra czyli twoja mama zawsze go wspierała. Pewnego razu udali się na wyprawę po jakiś skarby czy coś w tym stylu. Nie byłam za tym ponieważ wiedziałam że potrzebujesz rodziców. Było to 15 lat temu więc miałaś tylko 2 latka. Wiem że nie pamiętasz ale mieszkaliśmy już tu wszyscy razem. Ale gdy po 2 miesiącach od wyruszanie w przygodę twoich rodziców uznano za zmarłych. Lecz ja wieżę że oni gdzieś tam są. Twoja babcia wtedy wzięła cię i zabrała do Anglii.
- oł , czemu nikt mi o tym nie powiedział? Powinnam wiedzieć. - powiedziałam mając łzy w oczach
- z twoją babcią ustaliłyśmy nie poruszać tego tematu. - powiedziała kobieta gasząc samochód bo tak długa zajęła gadka że zdążyłyśmy pojechać już pod dom -
- aaaaa , okej - powiedziałam wysiadając z samochodu - O cholercia - zobaczyłam w tedy przepiękny duży dom z pobieranymi ścianami , czarnym dachem oraz dużymi oknami
- jest piękny - powiedziała kobieta podając mi walizkę - No biegnij do środka
•Gdy wbiegłam do środka zaczęłam wszystko oglądać. Aż wreszcie znalazłam pokój dla mnie.Miał on białe i beżowe ściany. Była w nim szafa,toaletka,biurko i ogromne łóżko. Była też prywatna łazienka która posiadał marmurowe płytki na ścianie i podłodze. Za domem był ogromny ogród oraz przejście na plażę•
CZYTASZ
Welcome to my life/Outer Banks/JJ MAYBANK
أدب الهواة•Jak zwykle , co roku moje życie musi obrócić się o 180 stopni. Zaczyna się na śmierci a kończy na czymś innym...od kąt pamiętam umawiałam się z babcią że wrócimy do Ameryki. Lecz nigdy nie wróciłyśmy , nagle zdecydowałam powrócić. Nowe przygody...