Pov: JJ•Przez przypadek odwróciłem rękę Li i zobaczyłem rany więc byłem wkurwio@y tym że się tnie i przytuliłem ją•
- Jedziemy stąd - powiedział John
- chyba spierdal@my a nie jedziemy - powiedziałem trzymając Li za rękę i w tym samym czasie wychodząc z kurnika
•W AUCIE•
Pov: Lily
Kiedy wszyscy wyszliśmy z kurnika wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w drogę przez cały czas wpatrywałam się w okno i myślałam o tym co się przed chwilą stało i nie interesowało mnie za bardzo o czym rozmawiali gdy nagle zatrzymaliśmy się na miejscu i wyszliśmy z auta i znaleźliśmy się pod latarnią
- oto mój plan - zaczął John - ty staniesz na czatach - powiedział podchodząc do JJ
- czemu ja? - zapytał blondyn
- Bo zostajesz - powiedział pope
- jak to
- bo jesteś nieprzewidywalny
- Zamknij się - krzykną JJ
- Pope posłuchaj zostań z JJ'em jak nas rozdzielą spotkamy się u Li w domu - powiedział John B
- świetnie - powiedziała Kie
- Zostanę - odezwałam się i poszłam usiąść pod drzewem
- popracuje nad esejem wolę unikać przestępstw - powiedział pope
- zatkaj się wreszcie - powiedział JJ który właśnie w tym momencie odbijał piłeczkę nogami
JJ usiadł obok mnie pod drzewem więc oparłam głowę o jego ramię. Po 10 minutach nagle zauważyliśmy syreny policji
- cholera - powiedziałam podnosząc się do góry i biegnąc do auta
- To do Lily - powiedział pope siedzący na miejscu pasażera
•W DOMU•
- ciociu jesteśmy! - krzyknęłam wchodząc do domu
- oooo z kim przyszłaś? - zapytała ciocia wchodząca w tym momencie do przedpokoju
- z JJ i Popem - odpowiedziałam zdejmując bluzę
- Hejka chłopaki , dobrze trafiliście akurat zrobiłam obiad - powiedziała ciocia łapiąc się za biodra - usiądzie przy stola a ja już podam do stołu
- okej - powiedziałam i zaprowadziłam chłopaków do stołu
• PODCZAS JEDZENIA •
- przydało by się odwiedzić babcie Aurore - powiedziała ciocia krojąc rybę
- mogę do niej pojechać? - spytałam
- jasne - odpowiedziała ciocia
- chwila , chwila kto to babcia Aurora? - zapytał JJ
- to moja babcia od strony taty - zaczęłam - mieszka w Outer Banks
- aaaaa okej , już myślałem że to ta co zmarła i chcesz wrócić do Anglii
- nie No coś ty
- dobra dzieciaki możecie jechać a ja posprzątam
- okej to jedziemy - powiedziałam biorąc kluczki ze stołu - paaaaa
- paaaaa
Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy do domu mojej babci po około kwadransie dojechaliśmy do babci
- ale tu ładnie - powiedziałam na widok domu z jasnego drewna porośniętego bluszczem oraz przepiękny ogród z kwiatkami oraz dużym dębem
- No to idziemy - powiedział stojący obok mnie JJ
- dobra lecimy - powiedziałam podchodząc do furtki i otwierając ją
- Lily! - krzyknęła z radości babcia która właśnie wybiegła z domu
- cześć babciu - powiedziałam podbiegając i otulając kobietę
- wejdźcie do środka - powiedziała kobieta uchylając nam drzwi - ukroję ciasto i naleję herbaty
CZYTASZ
Welcome to my life/Outer Banks/JJ MAYBANK
Fanfiction•Jak zwykle , co roku moje życie musi obrócić się o 180 stopni. Zaczyna się na śmierci a kończy na czymś innym...od kąt pamiętam umawiałam się z babcią że wrócimy do Ameryki. Lecz nigdy nie wróciłyśmy , nagle zdecydowałam powrócić. Nowe przygody...