Hope POV:
- Więc zgodziła byś się gdybym zaprosił cię jutro na lunch ? – Moje serce zaczęło bić szybciej. To niewiarygodne ze ktoś kogo znasz 2 dni może sprawić że zaczniesz się denerwować. Ale on mi się podoba więc dlaczego mam z nim się nie umówić ?
- Z wielką przyjemnością. – Odpowiedziałam, a Harry chyba odczuł ulgę, tak samo jak ja.
- Czyli jesteśmy umówieni. – odparł i wróciliśmy do samochodu. Droga minęła bardzo przyjemnie Harry, chyba poczuł się bardzo swobodnie w moim towarzystwie, ponieważ zauważyłam ze nie jest już taki spięty i cały czas żartuje. Po piętnastu minutach dojechaliśmy pod moją posiadłość. Chciałam wyjść ale Harry okazał się szybszy i pierwszy otworzył mi drzwi.
- Dziękuję. – Powiedziałam gdy pomógł mi wysiąść z samochodu.
- Cała przyjemność po mojej stronie.
- Czyli widzimy się jutro ? – Zadałam chłopakowi pytanie na które pokiwał głową.
- W takim razie do jutra panie Styles. – Powiedziałam i pocałowałam bruneta w policzek. Uśmiechnęłam się i weszłam do domu. Moje serce prawie doprowadziło mnie do palpitacji. Ale mniejsza o to. Umówiłam się z pieprzonym detektywem Stylesem.
****
Usłyszałam budzik. Przeklęty ten kto go wymyślił. Wstałam i założyłam okulary, mimo że rzadko w nich chodzę to często pracuje w nich w domu. Wykonałam swoją poranną toaletę i zeszłam na dół. Nigdzie nie było żywego ducha. Podeszłam do lodówki i wyjęłam płatki oraz mleko. Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść. Niestety mój spokój zakłócił dźwięk przychodzącego smsa.
Harry: Dziś lunch mam o 12 i będę w subwayu obok mojego biura. Już nie mogę się doczekać H xx
O jejku ale to jest słodkie. Nie czekając ani chwili odpisałam chłopakowi.
Ja: Cudownie się składa, ponieważ będę wtedy na mieście. Do zobaczenia xx
Do godziny jedenastej siedziałam w domu i poprawiałam list Liama który miał wysłać do naszych sponsorów oraz przyjaciół hoteli. Kiedy skończyłam poszłam do swojego pokoju aby się przebrać, a ponieważ pomalowałam się rano nie musiałam robić tego teraz. Spojrzałam w lustro. Wyglądałam naprawdę dobrze. Wyszłam z domu i wsiadłam do swojego czarnego BMW i pojechałam do centrum. W miedzy czasie zadzwoniłam do Liama aby powiedział mi gdzie jest biuro Harrego, bo jakby na to nie patrzeć Londyn jest duży no i w tym mieście jest dużo subwayów. Na całe szczęście to było dokładnie w centrum.
Kiedy dojechałam na miejsce było pięć po dwunastej. Spóźniłam się, ale to nie moja wina że były korki. Wysiadłam z samochodu i weszłam na chodnik. Mogłam zobaczyć że Harry już jest w środku. Pierwszy raz widzę go bez garnituru. Ale Styles chyba w każdej odsłonie wygląda seksownie.
NOTKA : Przepraszam że taki nudny, ale myślę że nie wyszły mi flaki z olejem ?
CZYTASZ
Detective (WOLNO PISANY)
FanficMłody detektyw Harry Styles dostał zadanie aby odszukać zaginioną Hope Payne. Jak się okazało dziewczyna została uprowadzona przez swojego byłego chłopaka. Po ciężkich poszukiwaniach Harry odnajduje zaginioną, ale czy to wszystko zakończy się tylk...