Rozdział 17

101 7 3
                                    

Hope POV:

- Tak bardzo się denerwuję. Ale mam nadzieję że go polubicie. – odezwałam się do telefonu kiedy czekałam na Harrego.

- Jasne że polubimy. Rozmawiałam z nim kilka razy przy śledztwie i wydawał się w porządku. – Odezwała się Blue.

- On jest świetny Blue. Chyba się zauroczyłam. – Mówiąc to zarumieniłam się.

- To fantastycznie. Będziecie słodko razem wyglądać. A teraz kończę i widzimy się za chwilę. – odezwała się i rozłączyła. Na całe szczęście w tym samym czasie ktoś zadzwonił dzwonkiem. Wyszłam z salonu i skierowałam się do drzwi, a w nich ukazała się nie kto inny jak Harry. Wyglądał naprawdę seksownie.

- Cześć Harry. Wyglądasz naprawdę seksownie. – O kurde wymsknęło mi się.

- Ty też – Uśmiechnął się wchodząc do środka.

- Chcesz coś do picia ? – Zapytałam kiedy weszliśmy do kuchni.

- Wody – Powiedział stanowczo

- Za jakieś 10 minut przyjdą moi przyjaciele. – Stwierdziłam podając chłopakowi wodę.

- Mam nadzieję że mnie polubią. – Odezwała się kiedy oddawał mi pustą szklankę. Oh czyli on też się o to martwi.

- Myślę że tak. Oni nigdy nie mieli nic do chłopaków z którymi się ,,spotykam.''- Podkreśliłam ostatnie słowo, a brunet obdarzył mnie uśmiechem. Harry chciał coś powiedzieć, ale przeszkodzili mu w tym odgłosy przychodzących przyjaciół.

- Hope jesteśmy, więc ruszcie tyłki. – Blue jak zawsze ma dobre wyczucie czasu i teksty którymi darzy wszystkich dokoła. Ja jak i Harry wyszliśmy z kuchni i spojrzeliśmy na parę moich przyjaciół.

- Blue, Zayn. Poznajcie Harrego. Harry poznaj moich przyjaciół. Wiem że poznaliście się wcześniej podczas śledztwa i nie mogę uwierzyć że to było niecały tydzień temu.

- Tak, tak Hope my już zdążyliśmy się poznać trochę podczas szukania Ciebie. – odezwała się przyjaciółka. Brunet uśmiechnął się ukazując swoje cudowne dołeczki.

- Witaj w naszej paczce – Powiedziała radośnie blondynka.

- I w świecie bogatych i popularnych dzieciaków. – Zażartował mulat. Wszyscy wybuchliśmy śmiechem i wyszliśmy z willi.

Gdy byliśmy w samochodzie wszyscy żartowaliśmy na różne tematy, a droga minęła bardzo szybko.

Parkując mogliśmy usłyszeć głośną muzykę dobiegającą z klubu. Oczywiście zdążyliśmy wyjść z auta, a obok nas zjawili się uporczywi paparazzi.

- Hope czy to twój nowy chłopak ?

- Kim jest twój tajemniczy towarzysz ?

- Czy to definitywny koniec Ciebie i Louisa ?

- Czy rozmawiałaś z Louisem od czasu powrotu do domu ?

- Jak znosisz rozstanie z Tomlinsonem ?- Nie odpowiedziałam na żadne pytanie, nikt z nas nie odpowiedział, no bo co ich to obchodzi ? Gdybym miała wybór nie chciałabym być rozpoznawalna.

Weszliśmy do klubu i udaliśmy się na nasze ukochane V.I.P - owskie  fotele. Teraz mieliśmy chwilę spokoju.


NOTKA : Kochani chcę was poinformować że gdy dobrniemy do 20 rozdziału to zrobię przerwę ponieważ zbliża się Czerwiec, a muszę oceny po poprawiać.

Detective (WOLNO PISANY)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz